Witam!
Mój problem polega na tym, że brak mi pewności siebie kiedy jestem gdzieś sam. Chodzi mi o to, że jeśli jestem gdzieś ze znajomymi to czuję się wyluzowany, natomiast kiedy jestem gdzieś sam to czuję się strasznie spięty. Oto przykład:
Kiedy wchodzę do szkoły i widzę setki innych osób to jestem strasznie wysztywniony, nie wiem gdzie mam się patrzyć, zaczynam się trochę garbić, ciągle mi się wydaje, że wszyscy się na mnie gapią, itd.
Kiedy dotrę już pod moją salę,gdzie są koledzy, to wszystko mija i znów czuję się wyluzowany.
Wiem, że to może trochę głupie, ale naprawdę mnie to męczy i chcę coś z tym zrobić...
Czy wy też tak macie?
Co powinienem zrobić żeby to przeszło i żebym nabrał pewności siebie?