Skocz do zawartości
Nerwica.com

razorrek01

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia razorrek01

  1. razorrek01

    Witam serdecznie.

    Ja nawet sobie nie mogę dziewczyny znalezc.Miałem kiedyś w podstawówce ale co to było.Teraz nawet nie wiem jak do jakiejś zagadać,nawet nie mam okazji poznać.Nie powinieneś się za to winić.Z tego co widzę to ona nie zrozumiała twojego problemu a przecież powinna.
  2. razorrek01

    Witam serdecznie.

    Dziękuję za odpowiedzi i mam nadzieje że z tego 'wyrosnę' : ) Na razie będę musiał się niestety pomęczyć.
  3. razorrek01

    Witam serdecznie.

    W gimnazjum jakoś sobie dawałem radę z rozmowami ale tylko z mężczyznami z dziewczynami było gorzej.W technikum zaczął się problem jakbym się w sobie zamknął.Teraz będę szedł do 4 klasy technikum i nie mam w klasie nawet jakiegoś kolegi z którym mógłbym rozmawiać lub wyjść na jakieś piwo.Nawet z siostrą nie umiem rozmawiać.Ten kolega z którym rozmawiam jest z czasów gimnazjum może dlatego umiem z nim rozmawiać,ale kontakt odświeżyliśmy dopiero jakiś czas temu.Nie wiem co robić,żeby móc normalnie rozmawiać z dziewczynami.Nawet nie mam żadnych koleżanek.Nie wiem gdzie jakąś poznać.
  4. razorrek01

    Witam serdecznie.

    Mam 18 lat i mam poważny problem.Nie umiem rozmawiać z ludzmi.Nie mam pojęcia dlaczego ale to jest przykre.Nie mam przyjaciół ale mam jednego dobrego kolegę z którym mogę zawsze pogadać.Chodzi o to,że on ma taką koleżankę.Zawsze kiedy z nim wychodzę na jakieś piwo lub coś rozmawiamy normalnie,ale od jakiegoś czasu zaprasza też tą koleżankę i wtedy zaczyna się problem.Gdy jesteśmy w trójkę nic się nie odzywam nawet jeśli jesteśmy razem 3 godziny.Strasznie mnie to męczy.Chciałbym coś wtedy z nimi porozmawiać ale nie umiem.Boje się,że jak coś powiem to mnie wyśmieją lub że palne jakąś gafę.Za każdym razem kiedy ona jest nic się nie odzywam.Czasem mam też takie wrażenie,że mnie olewają,że traktują jak powietrze tak jakby mnie tam nie było,ale to tylko takie moje wrażenie.W szkole również nie rozmawiam z rówieśnikami.Siedzę sam i nic nie mówię.Czasem dzień wcześniej sobie planuje z kim i o czym chciałbym pogadać ale jak dochodzi co do czego to klops.Czy jest na to jakaś rada?Czy mi to zostanie do końca życia?Pomocy.
×