Skocz do zawartości
Nerwica.com

maria11ma

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia maria11ma

  1. no cóz jest , jak jest .Starszy syn pół roku temu zadzwonił do mnie TU cyt:"dzwonie do Ciebie mamo ostatni raz w życiu".Nogi ugieły się mi pod kolanami , podem upadłam i zaczęły sie długie pół roku przeżywanie utraty kontaktu z moim synem.Przez ten czas pomagała mi kolezanka z Polski przezyc te strate ,pisząc ze mna na GG ( a wówczas byłam samotna za granicą bez znajomych i przyjaciół -a to potegowało mój smutek ) syn w lipcu teraz sie ozenił nawet na slub mnie nie poprosił a ni zawiadomienia mi nie dał.Mimo to napisałam do niego zyczenia oraz psychologiczny list miłosny i podałem przez drugiego syna ,który pojechał na ich slub do Polski. Byc może ona jest skomplikowana .to mnie coś nieco pociesza jako matkę, by syn pomimo zerwanych więzi miał szczęśliwe zycie.Wszystkim jestem wdzieczna ,że odpisali do mnie.Pozdrawiam i zycze miłego weekendu
  2. rozumiem ,że dzieci "wychowywane"przez matkę chora na schizofrenię moge mieć zaburzenia schizotopowe.Ale stale mnie nurtuje sprawa synowej ,której własciweie mało znam.Ale jest coś co mnie stale nie pozwala spokojnie o niej myslęc ( ona widzi wszystko albo białe albo czarne) .martwie się taką jej postawą .
  3. czy swiat i zachodzace w nim sprawy to jest zabarwione albo na czarno , albo na biało ? ja rozumiem , ze wszystko co istnieje ma różne kolory , a sprawy i problemy mogą być rozwiązywane na różne sposoby ,a nie na te dobre i drugie jako złe.Bo takiego stanowiska jest mi trudno zrozumieć.
  4. w rodzinie jest pewne obciązenie ,Czy cos to ma wspólnego z genetyką , nie mam pojecia,jednak w literaturze doszukałam sie,ze jest taka mozliwość. otórz mama była chora na schizofrenię wiele długich lat i dopiero w wieku 60 lat została poddana leczeniu.Ja czasem mam okresowo dziwne zachowanie z mówieniem do osób ktorych nie ma przy mnie.wyobrażaja mi się rózne sytuacje i dyskutuje sama ze sobą.Moja bratanica chorowała bardzo cięzko na anoreksję i bulimię przeszła wiele leczenia po klinikach w polsce .Mój starszy syn stale cierpiał na apatię a od pól roku zerwał ze mna wszelkie kontakty twierdząć,ze jestem zła matką i ożenił sie z panną , która mnie nie zaakceptowała ( dla mnie jest osobą o charakterze choleryka - ona świat widzi albo biały albo czarny - A może to ona jest z pogranicza? .Drugi syn nie zgłasza takich spraw bym była złą osobą i ma ze mna stały normalnie rodzinny kontakt. Jest mi dość ciężko gdy to wszystko sumuję.Może ktos miły odezwie sie w tym temacie
×