Skocz do zawartości
Nerwica.com

RAMONA

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez RAMONA

  1. RAMONA

    Depresja a miesiączka.

    Witam! Zauważyłam silny związek między wpadaniem w depresję a fazą cyklu. Od mniej więcej połowy cyklu odczuwam silne napięcie, niepokój, jestem bardzo płaczliwa, wpadam w furię. Wiąże się to więc ze zmianami hormonalnymi, ale to chyba nie jest PMS, to tak silny stan depresyjny i trwa tak długo, że nie mogę nad nim zapanować. Może przyczyną są zaburzenia hormonalne, choć nadmienię, że miesiączkuję regularnie. Lekarz ginekolog nie widzi problemu.
  2. Witaj. Zastanawiam się, czy to nie objaw depresji. Przeczytałam kiedyś, że takie uporczywe doszukiwanie się jakiejś strasznej choroby, podejrzewanie jej u siebie jest właśnie związane z depresją. A co do zmęczenia, ja przeżywam to samo od dłuższego czasu. Zmęczenie, które nie ustępuje, senność i nieywysypianie się, do tego sny ciężkie i męczące. To chyba również objaw depresji. Pozdrawiam i życzę zdrowia!
  3. O, właśnie o to chodzi. O sztuczną egzystencję, boję się, że kiedy zacznę brać leki, osiądę na laurach, nabiorę przekonania, że ta magiczna pigułka mnie całkowicie uzdrowi, uwolni od odpowiedzialności za samą siebie, że może dzięki niej poczuję się lepiej, a w związku z tym bez niej nie będę w stanie funkcjonować. Jakie jest działanie leków "na nerwicę"? Czy wpływają na świadomość jak psychotropy w chorobach psychicznych? Jakie jest ich zadanie?
  4. Witajcie! W dzieciństwie byłam na ekg. Postawiono mi diagnozę: nerwica. I tyle. Nikt mnie nigdy nie leczył, nie tłumaczył mi, na czym polega moja choroba, jak sobie z nią radzić. Teraz jestem nerwicowcem na całego, byle co potrafi doprowadzić mnie do szału, często miewam "bicia serca", dretwieję, cierpię na chandry. Chodzę na terapię, nie przyjmuję leków, szczerze mówiąc, boję się ich, boję się uznać, że nad czymś nie panuję, że już tak ze mną źle. Dwa lata temu miałam załamanie nerowe, chyba tak mogę to określić. Nadmiar obowiązków, wybujała ambicja doprowadziły mnie do stanu, w którym nerwy mnie zawiodły. Nie mogłam wyjść z domu, bo miałam potworne ataki lęku. trzęsłam się jak galareta. Nie brałam leków. Siłą woli doszłam do siebie. Mam bardzo silną wolę. Ale teraz wszystko bardzo mnie męczy, łatwo opadam z sił psychicznych. Czuję, jakbym była wrakiem....
×