Ja oczywiscie mam sporo natrectw opisanych wczesniej, co jakis czas sie one zmieniaja, albo sa zupelnie nowe albo 'zgapione' od kogos, jakby moj mozg robil "kopiuj, wklej".
Jednym z najgorszych moich koszmarow jest zobaczenie bylej mojego partnera, lub jej imienia. Nie moge tego zniesc nie dopuszczam do siebie mysli ze ona istnieje... musze sie mocno bic po glowie albo po kroku ( ) zeby wyrzucic zle mysli.
Mam tez tak ze gdy czegos sie obawiam to czuje jak wszystko mnie parzy: szczegolnie twarz, za mostkiem i żyły - tak jakby ktos wsztrzyknal mi do nich kwas
Czesto nie moge zasnac bo rzarzucam zarzucam nogami i biję sie mocno w krocze - jest wiecznie spuchniete i bardzo boli.
Z biciem sie po glowie troche przystopowalo po tym jak uderzylam sie w twarz trzymajac jakis przedmiot w reku - chyba to byla butelka.
Bije sie coraz czesciej i coraz gorzej jest nad tym zapanowac np w pracy bo co sobie ludzie pomysla widzac dziewczyne okladajaca sie piesciami w "psipsie"