Skocz do zawartości
Nerwica.com

aliendariusz

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia aliendariusz

  1. W sumie następne 7 godzin pracy... Ale myślę, że warto było. -- 05 wrz 2012, 13:12 -- Coraz większą popularnością cieszą się tatuaże etniczne -- 14 wrz 2012, 12:37 -- Albo słodsze rzeczy ...
  2. Nie wiem, czy robisz sobie jaja, mówiąc o przyszywaniu czegoś do skóry, i robieniu czegoś-tam na drutach. Mówiłem o takim wykonaniu rysunku, aby dawało efekt różnych dekoracji na skórze, oczywiście wszystko wykonane metodą tatuażu... Ale jak widzę (co zresztą jest normalne), każdy ma inne podejście do sztuki tatuażu.
  3. To będzie cytat Ten na zdjęciu na pewno , chodziło mi bardziej o to by napis połączyć z jakimś wzorem , tu są akurat kwiaty , ja wole coś innego , tylko jeszcze nie mam pomysłu. Poza tym myślałem nad czymś takim : Ale wydaje mi się , że byłby trochę za mały , wole trochę większy , coś takiego jak na pierwszej fotce . Pomysłów jest sporo. Ale pierwsze co rzuca się w oczy jest to, że tekst jeśli chcesz by był większy, musi być w dwóch linijkach. Może być na desce wypalony czymś-tam i przybity gwoździami, może być wyspawany na kawałku metalu przykręconego do skóry, może być na przypalonym papirusie pisany odręcznie, może być wycięty skalpelem ze spływającą krwią... itd Tak więc, do dzieła i powodzenia!
  4. Jeśli mogę doradzić w sprawie napisów... trzeba moooocno się zastanowić nad treścią. Później może być za późno. Polecam książki o aforyzmach, złotych myślach wielkich ludzi, sławne powiedzenia, cytaty, lub wręcz wykombinować coś swojego. A i jeszcze jedno, nie myślisz, że taki motyw "w tym stylu" jest trochę za "miękki" i za słodki jak dla faceta?
  5. Z tego co wiem czasem dobrze odświeżyć , bo tatuaż blednie po jakimś czasie do tego trzeba uważać na zadrapania i otarcia bo mogą nieco zniszczyć wzór . Niby tak... , a jednak nie. Dobrze wykonany tatuaż powinien "wytrzymać" na skórze od 15 do 20 lat spokojnie. Po tym czasie jeśli ktoś chce, może go sobie odświeżyć. No i zawsze mając tatuaż na skórze, trzeba o niego dbać. Kremy z filtrami na słońcu, no i najważniejsze są pierwsze dni po zrobieniu tatuażu. Dbałość o jego wygojenie. Gdy to wytrzymamy (ok. 5-6 dni) to tatuaż na bank będzie śliczny.
  6. Pewnie No to proszę... i życzę miłej lektury :'> " Tatuaż - trwały rysunek, napis na skórze człowieka, wykonany przez nakłuwanie skóry i zapuszczanie nakłuć farbą". Tyle o tatuażu podaje "Powszechny Słownik Wyrazów Obcych". Tatuaż w naszej kulturze należy zaliczyć do słów "obcych", zepchniętych na margines pop kultury, a nawet więcej- rozpatrywanych głównie jako zjawisko patologiczne osadzone w środowisku kryminogennym. Złą reputację tej sztuki dla marynarzy i więźniów dodatkowo pogarsza powszechna dostępność wykonania usług. Gwałtowny rozwój tej dziewiątej sztuki wyzwolonej poprzez rozpowszechnienie łatwej techniki wykonania (igłą poruszaną urządzeniem elektromagnetycznym) spowodował powstanie wielkiej ilości salonów tatuażu, a w konsekwencji walkę o klienta. Wielu nowo narodzonych artystów koncentruje się na stronie komercyjnej- gdzie o sukcesie decyduje ilość zrobionych tatuaży- natomiast jakość staje się wartością podrzędną. Dodatkowo media młodzieżowe popularyzując tatuaż z typowa dla siebie powierzchownością kształtują naiwnego odbiorcę koncentrując się na samym zjawisku pomijając zupełnie etiologie, znaczenie oraz jego konsekwencje. Wielu klientów salonów tatuażu to ludzie inspirowani aktualnie panującym trendem- "moda plażowa", rzadko, kiedy zadający sobie pytanie, dlaczego chcą posiadać tatuaż, z czym się to wiąże i kiedy przestanie im się to podobać. Wraz z przeminięciem mody pozostaje błahy rysunek, który miał, co najwyżej inspiracje w sezonowej popularyzacji tych "seksownych dodatków". W ten sposób kształtuje się opinia o przemijającym, niechcianym charakterze tatuażu jak o kolejnym błędzie młodości. Kultura zachodnia odarła tatuaż z jego ezoterycznego znaczenia. Naklejka dla wszystkich- pozbawiona magicznej mocy, której rytualne znaczenie tworzenia zatraciło swój pierwotny charakter- przynależności plemiennej, właściwości leczniczych czy ochronnych. Mistyka transformacji stała się podręcznikowym przykładem handlowej transakcji- rzemieślnicza usługa w zamian za pieniężną zapłatę. Nie mniej, pośród "sprzedawców usług" można znaleźć również jednostki wybitne, dla których tatuaż stał się środkiem wyrazu artystycznych koncepcji, a skóra i igła- artystycznym tworzywem. Propagują oni tatuaż bardzo zindywidualizowany, każdy "obraz" jest niepowtarzalny- przynależny tylko jednej osobie. Proces tworzenia jest aktem twórczym, pełnym ekspresji i poświęcenia, z dbałością o nasycenie motywu stylem artysty tak, że dzieło jest rozpoznawalne na tle innych sztampowych wzorów. Bardzo często artyści sięgają w dziedzictwo kulturowe tatuażu tradycyjnego- Borneo, Samoy, Polinezji, Nowej Zelandii, Japonii oraz innych egzotycznych krajów, w których posiadanie ozdobnych ornamentów jest zaszczytnym wyróżnieniem. Poszczególne motywy w zależności od statusu społecznego właściciela posiadają swoje własne znaczenie, a rola artysty bardzo często porównywalna jest do roli szamana, posiadającego wiedzę tajemną. Tylko on decyduje, kto i jaki tatuaż będzie posiadał. Tatuaż to zjawisko kulturowe , którym zainteresowanych jest wiele osób. Jednak literatura w Polsce, gdzie na brak tatuowanych nie można w chwili obecnej narzekać jest wciąż dość uboga. Jednak czyż można się temu dziwić? Chyba nie biorąc pod uwagę to , że nawet w niektórych encyklopediach czy leksykonach hasło "tatuaż" jest nieobecne. Jak słusznie ktoś wcześniej zauważył w życiu społecznym to , co nie jest znane publiczności nie istnieje. Początki piśmiennictwa naukowego i publicystyki na temat tatuaży sięgają dopiero drugiej połowy XIX w. Niestety , polskie publikacje stanowią w tym ogólnym dorobku zaledwie "kroplę w morzu" , a większość z nich została napisana przez ludzi zajmujących się zupełnie innymi dziedzinami sztuki. Sztuka tatuażu ma niezwykle długą i intersującą historię , obfitująca w okresy wzlotów i upadków. Kojarzy się niemal automatycznie (niestety) jako typowa cecha folkloru świata przestępczego. Uchodzi więc od dawna za synonim tajemnych praktyk , uznawanych za występne , skierowanych przeciwko obowiązujacemu prawu i dobrym obyczajom. Pomimo poglądu o szpecącym charaktereze tatuażu nie uchronił on licznych osób od pozyskiwania tego typu ozdó cielesnych. Termin "tatuaż" wywodzi się z języka polinezyjskiego ("tatau" - znak , malowidło) i został przywieziony i po raz pierwszy użyty przez angielskiego podróżnika Jamesa Cooka w 1773 r. W 1873r. termin ten zostaje wprowadzony do "Wielkiego Słownika Języka Francuskiego". Zwyczaj tatuowania ciała sięga czasów bardzo odległych. Już w grobach z okresu paleolitu znajdowano różne barwniki oraz ostre rylce , które mogły służyć do wykonywania tatuaży. Jedne z pierwszych pisanych świadectw dotyczacych tatuażu znajdują sie w Biblii. Ich autorzy odnoszą się jednak z dezaprobatą do wszelkich tego typu zabiegów. W starożytnym Egipcie tatuaż mógł być znany już 3000 p.n.e.. Z okresu 2000 p.n.e. pochodzą kawałki tatuowanej skóry ludzkiej , które były znalezione na jednym z cmentarzysk na terenie Nubii. Dzięki przekazom dziejopisów , filozofów i innych wiadomo , że tatuaż i malowanie ciała znane były plemionom barbarzyńskim: Brytowie , Galowie , Germanowie , Piktowie , Sarmaci , Scytowie. W starożytnej Grecji i Rzymie isniał zwyczaj tatuowania zbiegłych niewolników oraz tatuaż spotykany był u żołnierzy z rzymskich legionów. Zwykli mieszkańcy rzadko poddawani byli tatuowaniu. Oficjalnie isniał zakaz ozdabiania ciała tatuażem przez wolnych obywateli. Również pierwsi chrześcijanie byli tatuowani. Nosili oni inicjały zwiazane z imieniem Chrystusa (X ; jagnię ; krzyż lub rybę). Zwyczaj ten został później przyjęty przez Krzyżowców. W przypadku tym tatuaż pełnił funkcję integrującą , oznaczał , że buło się gotowym cierpieć za swą wiarę. W krajach , gdzie chrześcijanie stanowili większość stosunek do tatuażu zmienił się diametralnie. W 787r. na soborze w Calcuth zostało potępione stosowanie tatuażu jako zabiegowi zagrażającemu zbawieniu duszy. Pierwszy dość dokładny opis tatuowania pochodzi z około 600r. , a dokonał go biskup Sewilli - Izydor. Oficjalnie wolno było tatuować w średniowiecznej Europie wszelkich przestępców. Był to zwyczaj wywodzący się z czasów istnienia niewolnictwa w starożytności. Tym samym został on obciążony podejrzanym pokrewieństwem , nastąpił powolny zanik jego wykonywania w wiekach następnych oraz zyskał fatalną reputację wśród większości społeczeństwa. W Europie praktykowany był także zwyczaj tatuowania się w celu upamiętnienie odbytej pielgrzymki do miejsca kultu. Począwszy od XVI w. pojawiają się relacje z odbytych pielgrzymek do Jerozolimy. W ich treści można odnaleźć , iż ludzie powracali z obrazkami na ciele , które były świadectwem podróży do Ziemii Świętej. W okresie tym poddawali się tatuowaniu , choć sporadycznie , przedstawiciele europejskiej arystokracji np. Henryk IV Burbon. Wraz z rozwojem żeglugi oceanicznej w XVII i XVIII w. następuje niejako powrót tatuażu na nasz kontynent. W 1691r. Anglik W.Dampier przywozi do Londynu i demonstruje za opłatą tatuowanego na całym ciele mieszkańca Mórz Południowych. W okresie Wielkiej Rewolucji Francuskiej na terenach objętych walkami tatuaż rozpowszechnia sie w postaci napisów mających odniesienie do aktualnej sytuacji społeczno - politycznej. W XVIII w. również stosowany był tatuaż o funkcji identyfikacyjnej. I tak np. akuszerki w jednym z paryskich szpitali przeznaczonych dla najuboższej warstwy społeczeństwa wykonywały identyczne tatuaże matkom i ich noworodkom , aby mogły one rozpoznać swe potomstwo. Do 1869 r. w armii angielskiej przetrwał zwyczaj tatuowania jako rodzaj kary. Do drugiej połowy XIX w. wiadomości o ludziach tatuowanych w Europie miały charakter sporadyczny. Dotyczyły przeważnie mieszkańców Mórz Południowych , później zaś Europejczyków , którzy dotarli na antypody i tam poddali się tatuowaniu. Do najbardziej znanych należeli: Joseph Cabri , Edward Roberts , John Rutheford. Najsławniejszym tatuowanym , który pojawił się w XIX w. Europie , był niejaki Konstantyn , który miał na sobie wytatuowanych 388 motywów. W ślad za mężczyznami zaczęły prezentować publicznie obrazki na ciele również kobiety. Pierwszą z nich była Amerykanka Irena Woodward , zwana "la belle Irene" posiadająca na swoim ciele około 400 znaków. Największy przełom w zainteresowaniu tatuażem nastąpił na naszym kontynencie w Anglii , a wszystko to za sprawą księcia Walii , znanego później jako król Edward VII. Podczas jego wizyty w Japonii dał on sobie wykonać na swym ciele motyw smoka u jednego z najwybitniejszych japońskich tatuatorów. Gdy fakt ten stał się publicznie znany dzieki angielskiej prasie , tatuaż stał się modny w tzw. wyższych sferach (Jennie Jerome , król Jerzy V). W ślad za przedstawicielami sfer brytyjskich poszli także arystokraci z innych europejskich krajów (Oskar II Bernadotte - król Szwecji , Haakon VII - król Norwegii , wielcy książęta rosyjscy Aleksy i Konstanty , arcyksiążęta austriaccy Rudolf i Franciszek Ferdynand , królowa Olga i król Jerzy I w Grecji). Wizyta angielskiego księcia Edwarda w Japonii wypadła w okresie , gdy w Europie fascynacja "japońszczyzną" sięgała apogeum. Tatuaż japoński trafił w tym okresie w Europie na podatny grunt i szybko upowszechniał się w niektórych warstwach społeczeństwa. Wzorem japońskich mistrzów tatuaży , angielscy artyści otwierają pierwsze salony tatuażu. Pierwszym z nich był David Purdy w 1870 r. W sukurs temu wydarzeniu przyszło wynalezienie elektrycznej maszynki do tatuowania przez Samuela O'Reillya w 1890 r. , udoskonalonej i opatentowanej w następnym roku przez Toma Rileya. Jednym z najgłośniejszych europejskich artystów tatuatorów był William Sutherland MacDonald (zm.1929 r.) , którego studio znajdowało się w Londynie. Specjalnością MacDonalda były kompozycje oprte na dawnym malarswie europejskim. Moda na tatuaż artystyczny szybko przeniosła się z Anglii przede wszystkim do Niemiec , a z czasem zaś do Stanów Zjednoczonych. Do najbardziej znanych amerykańskich tatuatorów należeli: S.O'Reilly , Lewis Albert , Charlie Wagner , "Profesor"J.Conway , Longfellow Bustamento. Przed I w.ś. na czoło angielskich tatuatorów wysunął się George Burchett (1872-1953) , którego mozna uznać za prekursora stylu japońskiego w europejskim tatuażu. Swoją działalność Burchett opisał w pamiętnikach "Memoirs of a Tattooist" , które ukazały się w 1960 r. w Londynie. W Niemczech na początku XX w. tatuaż znalazł również korzystne podłoże do rozwoju , gdyż kraj ten stał się ojczyzną licznych cyrków i kabaretów , zatrudniających kobiety , które poszły w ślady Ireny Woodward i demonstrowały swe tatuowane ciała przed publicznością. Do najbardziej znanych należały: Anni Frank , Sabella Anitta , Ellis van Dyk , Dijta Salome oraz Anetta Nerona. I w.ś. stworzyła szczególnie korzystne warunki do zrodzenia się prawdziwej epidemii tatuażu w armiach walczących na różnych frontach. W kilka lat później po jej zakończeniu w okresie Republiki Weimarskiej (1919-1933) centrum kulturowym Europy stał się Berlin. Był to okres charakteryzujący się wielką tolerancją i rozwojem kultury niemieckiej oraz zrozumieniem dla różnych przejawów kulturowej odmienności do których zaliczyć można było działalność stowarzyszeń homoseksualnych oraz salonów tatuażu. Najwybitniejszym w tym okresie niemieckim tatuatorem był lekarz Christian Warlich (zm.1964 r.). Natomiast Anglię ogarnął w tych latach taki przypływ mody na tatuaż , że tamtejszy rząd wudał zakaz tatuowania dziewcząt poniżej 21 roku życia. W okresie międzywojennym wielką furorę robi Great Omi - były major wojsk brytyjskich , którego całe ciało zostało pokryte tatuażem w formie czarnych pasów przypominających "zebrę". Innym tatuowanym na całym ciele Europejczykiem ,który zyskał poważny rozgłos był Jakobus van Dyn. Po dojściu Hitlera do wladzy w Niemczech w 1933 r. i wprowadzeniu przez faszystów ustaw sankcjonujących ingerencję państwa we wszystkie dziedziny życia kulturowego , politycznego i społecznego zakazano bezwzględnie pokazów tatuowanych ludzi. Nieliczni tatuowani , którzy uniknęli działań selekcyjnych , uciekli za granicę , gdzie podobne widowiska były nadal akceptowane. O ile w czasie I w.ś. tatuaże stanowiły efekt bezczynności i bezinteresownej życzliwości ludzi to warunki w jakich powstawały i motywacje , które im towarzyszyły w czasie II w.ś. , były całkiem odmienne. Znane są z tego okresu praktyki w hitlerowskich obozach , w których w celu rozpoznania tatuowano więźniów. Obowiązkowemu tatuowaniu podlegali również członkowie hitlerowskiej organizacji SS. W obozach tych zrodził się także makabryczny rodzaj "kolekcjonerstwa" wytatuowanej skóry ludzkiej. W latach pięćdziesiątych istniała w pewnym mieszkaniu w Paryżu giełda tatuowanych skór ludzkich. Proceder ten był zapewne jeszcze nie przebrzmiałym echem okrutnych praktyk stosowanych w hitlerowskich obozach. Po II w.ś. największą kolekcję tatuowanych skór ludzkich stworzył ok.1950 r. nieżyjący już profesor Fukusi , wybitny tatuator i wykładowca na Wydziale Patologii Szkoły Medycznej Uniwersytetu w Tokio. W ostatnich latach ranga tatuażu jako zjawiska kulturowego poważnie wzrosła. W Stanach Zjednoczonych , w niektórych krajach zachodnioeuropejskich oraz azjatyckich przybywają nowe pozycje naukowe , artystyczne i publicystyczne dotyczące zjawiska tatuażu. Poczęto wydawać szczególnie w Stanach Zjednoczonych szereg czasopism poświęconych tej problematyce. Powołano Tattoo Art Museum w San Francisco , Tattoo Museum w Amsterdamie. Począwszy od 1976 r. organizowane są każdego roku Ogólnoświatowe Zjazdy Tatuatorów i Tatuowanych. W Polsce ruch wystawienniczy współczesnego tatuażu zapoczatkowała ekspozycja tatuażu artystycznego Ove Skoga (Doca Foresta) w Galerii Fotografiki w Kielcach w sierpniu 1982 r. Tatuaż należy do najstarszych środków artykulacji wizualnej. Wielu kulturoznawców twierdzi , że ciało ludzkie było pierwsza i najbardziej naturalną płaszczyzną na której pierwotny artysta zostawiał ślad swojej twórczej działalności. Nie zanikł , mimo wielowiekowych krytyk i potępienia ze strony różnych instytucji. Fakty te dowodzą , że tatuaż jest czymś więcej niż tylko defektem intelektualnym lub fantazji , a tym bardziej nie jest wyłącznie oznaką przestępczości , ponieważ tatuowali się nie tylko przestępcy. Poza tym dzieło o wartościach artystycznych nie przez wszystkich musi być oceniane jako piękne. Piękno może być pełne wewnętrznych dysonansów. Tak więc jedni będą myśleli o tatuażu jako pięknym i wysoce artystycznym inni gorszącym i kiczowatym. Zresztą nie wszystko musi się przecież wszystkim podobać. W ciągu ponad dwudziestu lat pracy, niejednokrotnie miałem okazję się o tym przekonać… Pozdrawiam i zapraszam do studia -- 28 lip 2012, 01:20 -- Tak, " O gustach się nie dyskutuje" (tak mówiła moja Babcia). Najważniejszą rzeczą jest to, aby dobrze czuć się z taką pracą na ciele. Musimy się zjednoczyć z tą ozdobą, bo inaczej czujemy dyskomfort, a to nie posłuży naszemu dobremu samopoczuciu. Pomyśl, jakie miejsce na ciele mogło by być "tym", bo nie każdy motyw będzie pasował tam, gdzie byśmy go chcieli. No i najważniejszy jest motyw! Wybierz coś, a postaram się pomóc w szczegółach dotyczących dalszego wyboru. -- 28 lip 2012, 01:33 -- A to jedna z prac Gigera (troszeczkę ją zmodyfikowałem). Wykonałem ją w roku 99
  7. na przykład nie mam pojęcia gdzie bym go chciał Oj taaaaak! W roku 87 obejrzałem pierwszy film "Obcy ósmy pasażer Nostromo" i zakochałem się a Alienie. Takie były moje pierwsze początki z Obcym. Znam b. dobrze Gigera i jego twórczość. Fascynuje mnie Jego "chora" (w pozytywnym znaczeniu) twórczość. Robiłem wiele Jego prac, bo cienie, grafika i obślizgłość postaci, jest cudowna.
  8. Jeśli interesuje się ktoś tatuażem, mogę wstawić "krótką" historię tatuażu? -- 28 lip 2012, 01:02 -- Pytaj... Odpowiem na wszystkie pytania
  9. Powoli, będę wrzucał fotki. Może kogoś to zainspiruje?
  10. Nie wiem, czy trafię w temat, ale ma się to trochę z malarstwa i rysunku (rzeźba może też)...trwalszego niż inne, ale jestem dumny z tego co robię. Nie chcę reklamy, lecz chciałbym podzielić się tym co robię i kocham od ponad 22 lat. Wydaje mi się, że zdania na temat zdobienia skóry, są nadal moooocno podzielone! Co o tym sądzicie? Myślę, że takie ozdabianie ciała jest w środku, w nas i nie zaniknie nigdy. Nie mówię tu o ludziach, którzy "na spontana" robią sobie tatuaż, lecz o tych, którzy tą decyzję mają głęboko przemyślaną i noszą te ozdoby z dumą, lub ukryte tylko dla siebie...
×