Skocz do zawartości
Nerwica.com

welet

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia welet

  1. I prawdę mówiąc mogę żyć z tym. Niemniej jednak gdyby udało się go pozbyć, byłbym bardzo zadowolony. Mam problem ze snami, konkretnie z jednym powtarzającym się motywem. Śni mi się wojna nuklearna. Oczywiście genezę powstania znam. W latach 80-tych jako mały chłopiec (7 lat) obejrzałem film "Nazajutrz", opowiadający o wojnie nuklearnej i życiu po niej. Bardzo mną to wstrząsnęło. Tym bardziej że był to czas zimnej wojny, w telewizji często padały słowa typu "wyścig zbrojeń" "wojny gwiezdne", ja tak naprawdę niewiele z tego rozumiałem, jednak odbierałem to wszystko tak że wojną nuklearna jest czymś w zasadzie nieuniknionym. Może to wydać się śmieszne, ale jako dziecko bałem się, może nie w dzień, ale w nocy przed snem pojawiały mi się obrazy wojny jądrowej. Nabrałem wtedy zwyczaju czytania książek przed snem aż do momentu gdy oczy mi się zamykały, po to by o tym nie myśleć. Wtedy po właśnie zaczęły się sny. Trwało to do końca lat 80-tych, potem upadł komunizm, zimna wojna się skończyła a ja byłem na tyle już duży by wiedzieć że wojna atomowa jest bardzo mało prawdopodobna. I przestałem też o tym śnić. Zupełnie niespodziewanie z początkiem tego wieku (2000 może 2001 rok) te sny powróciły po ponad 10 latach przerwy. Nie mam pojęcia dlaczego, bo nie czuję już żadnego strachu przed wojną jądrową. Te sny są różne, czasem widzę rosnący w oddali grzyb atomowy, czasem widzę na niebie lecące rakiety i wiem że to rakiety nuklearne i zaraz zacznie się totalna zagłada. Czasem np. idę ulicą i nagle rozlega się wycie syren a ja wiem że jest to ostrzeżenie przed atakiem atomowym który wkrótce nastąpi. Czasem jest już po wybuchu, ja idę przez wypalony świat i wiem że jestem już napromieniowanym żywym trupem. Częstotliwość jest różna, powiedziałbym że śni mi się to raz na 2-3 tygodnie, choć to oczywiście średnia arytmetyczna, bo może mi się przez 3 miesiące nic takiego nie śnić, jak też przyśnić się 3 razy w tygodniu. Natomiast zawszę czuję potworny strach, bardzo często się budzę i trudno mi potem znowu zasnąć. Te sny psują mi humor, może nie na cały dzień, ale przynajmniej na jego początek. Wiem że ten strach przed wybuchem nuklearnym zapisał się gdzieś bardzo głęboko w mózgu jeszcze jak byłem dzieckiem. Oczywiście jeśli nie da się tego pozbyć, to poradzę sobie, w końcu na komfort życia ma to wpływ niewielki. Ale jednak jeśli udałoby się tego pozbyć to byłbym bardzo zadowolony. Dzisiaj miałem wyjątkowo nieprzyjemny sen w tym temacie, dlatego też postanowiłem spytać się o radę, myślę że to chyba właściwe forum.
×