Witam
Mam problem z moją matką, zaczne od tego ze mam 23 lata jestem jedynakiem a moja matka od kiedy pamietam jest nadopiekuncza ale do tak skrajnego poziomu ze nie daje mi czasami zyc wlasciwie zaczynam wierzyc koledze którego matka wpedziła swoim ględzeniem w nerwice bo sam juz czasami nie wytrzymuje
zacznijmy od tego ze potrafi zadzwonic tak spokojnie 20 razy dziennie (dodatkowo to jest rodzinne jej matka to samo a np ojciec nie odbiera telefonu jadac samochodem to juz napewno ma wypadek i umiera), nie moze spać jak nie ma mnie w domu i nie istotne ktora to godzina ona nie spi a wylaczenie telefonu konczy sie tym ze jezdzi po szpitalach i komendach policji albo szuka mnie po miescie, zrobiłem 2 lata temu prawo jazdy boi sie mi dać samochodu, nie pozwala mi sie wyprowadzic mimo ze mam pieniądze (tylko oczywisce nie mam dostepu do lokaty) i teraz sie zastanawiam jak jej pomoc bo zeby był spokoj musiał bym nie wychodzic z domu