Skocz do zawartości
Nerwica.com

yuiyui

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yuiyui

  1. Hej wszystkim. Mam 22 i pół roku i zdarzało mi się okresami dość często popalać mj na przestrzeni około trzech lat. Zaczynałam na spotkaniach z przyjaciółmi i znajomymi, a później paliłam również sama w domu. Bardzo często przesadzałam i kończyło się straszną "bombą", jednak mniej więcej w ciągu pierwszych dwóch lat nie doświadczyłam zbyt wielu negatywnych wrażeń. Dopiero po dłuższym czasie podczas palenia pojawiały się u mnie dziwne myśli - albo strach przed czymś nieokreślonym, bardzo szybkie bicie serca. Pomyślałam, że palę zbyt duże ilości na raz, jednak te nieprzyjemne stany i lęki zaczęły się pojawiać w różnych sytuacjach również gdy nie paliłam (np po tygodniu od odstawienia). Czasem jakiś nagły lęk, innym razem zawroty głowy albo szybkie bicie serca, nagłe uczucie wyziębienia. Mimo to popalałam jeszcze jakiś czas do momentu gdy nie byłam już w stanie znieść tych odczuć - wtedy odstawiłam. Przerażało mnie to, że nawet po kilku miesiącach wszystko wracało w różnych momentach. Poza tym stałam się nerwowa, często nie potrafiłam zasnąć - nawet najcichsze dzwięki za oknem lub za ścianą były bardzo męczące. Dostawałam zawrotów głowy w zamkniętych pomieszczeniach, a jednocześnie czułam jakby lęk przed otwartą przestrzenią (np nie mogłam spojrzeć na niebo bądź odległe budynki bez nieprzyjemnych przeżyć). Gdy upłyneło wiele miesięcy to wszystko zaczeło powoli przechodzić - ale wylałam rzeki łez i ogólnie bardzo się wycierpiałam. Wczoraj wieczorem zapaliłam ze znajomymi po bardzo długiej przerwie i to było o wiele za dużo. Przez własną głupotę ponownie musiałam znosić ten koszmar do teraz nie czuję się zbyt dobrze. Teraz już wiem, że na pewno nie powtórzę tego błędu. Jeżeli przeżywasz coś podobnego - koniecznie odstaw mj i inne używki! Wizyta u lekarza też nie zaszkodzi - ale znajdź takiego co ma dobre opinie i zajmie się Tobą, ponieważ wielu psychiatrów przepisuje tylko jakieś swiństwa i odsyła do apteki Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim udanych powrotów do "normalności" :)
×