Witam, też się zmagam z czymś podobnym ponad dwa lata, nie umiem normalnie funkcjonować,żyć ,spać...
Najpierw była akcja na serce, dusznośći, kłucia, osłabienia, nie mogłam spać bo wnikałam w bicie mojego serca czy zaraz nie stanie...Oczywiście odwiedziłam kardiologa,miałam wszystkie badania( holter, echo, i chyba ze 100 razy ekg) serce jak dzwon!!! no to dalej...stwardnienie rozsiane... ból nóg,stawów, osłabienie, nie mogę chodzić, leże i czekam na śmierć.., badania wszystkie dobre, oczywiście między czasie był białaczka, rak kośći, a teraz jest CZERNIAK( miałam pieprza dość dużego na ramieniu od urodzenia nic się z nim nie działo był cały czas taki jaki był) po przeczytaniu czegoś w gazecie czy necie o czerniaku, odrazu ja to mam napewno....zaczoł mnie boleć, swędzieć,czerwienić się powiększały się węzły chłonne...Poszłam do dermatologa, a on odrazu że do wycięcia, na skierowaniu napisał (podejrzenie czerniaka!!) a mi to wystarczyło.... Ponad dwa tyg czekałam na wycięcie... o boże co to było, z wszystkimi się już żegnałam, widziałam już siebie leżącą łysą pod kroplówkami....Dzień wycięcia...A pan doktor chirurg-onkolog: mówi jaki czerniak, to zwykła brodawka barwnikowa, tamten Pan chyba nigdy Czerniaka na oczy nie widział...no i wierz tu lekarzą(!!!) pieprzor poszedł na badania, wczoraj odebrałam wyniki Naevus melanocyticus intradermalis. Excisio completa. Ale co z tego jak od rana wyczułam już powiększające się węzły pod pachą..... Pozdrawiam