czesc wszystkim. tak od dłuższego czasu przeglądam to forum w miare systematycznie i czytam wasze wypowiedzi odrazu przyznaje sie bez bicia ze nie wszystkie dokladnie . Na wstepie chciałem zapytać Candy14 czy Tobie również coś dolega? czy piszesz z czystej chęci pomocy innym bo tak jak napisałem wczesniej nie ogarniam tych prawie 600 stron książki napisanej przez życie i tego nie wiem Dobra pare słow o sobie. Mam 25 lat, w tym roku koncze 26 i gniecie mnie problem tutaj aktualny - 0 związków 0 kontaktów intymnych. Co do przyczyny znam ją od wielu lat - przede wszystkim wygląd. Na domiar złego jeden z defektow dobija najbardziej i dyskwalifikuje mnie jak kandydata do łóżka - klatka lejkowata. oprócz tego jestem totalnym chuderlakiem 178- niecale 60 kg "wagi" przy czym proby przytycia na wlasna reke skonczyly sie u proktologa (zapalenie odbytu) bo mam taka przemiane materii ze pozbywam sie tego co zjadlem 2h pozniej hehehhe. do tego dochodzi bielactwo ktore mam na rece kiedys za mlodu usnalem na basenie i slonce mnie spalilo od tamtej pory mam biale plamy a w miejscach tych blam rosna biale wlosy hehhehehe. Reasumujac chcialem tutaj napisac te pare slow bo widze ze sa ludzie ktorzy chca pogadac o swoich problemach a jest to problem zajebi..sty. w tym wieku nie majac kogos u boku w glowie jest jeden wielki mętlik i pustka chociaz pare lat temu myslalem ze jakos tak zle nie bedzie bo to ze zawsze bede sam wiedzialem od 14 roku zycia. chcialem Was zapytać czy na NFZ da sie skorzystac z prychoterapeuty? czy komus pomogla taka terapia? ewentulanie co byscie ogolnie polecali zeby zlagodzic jakos te wiecznie nawracajace poczucie bycia nikim, na kobiete nie mam co liczyc, zeby sie zabic trzeba miec naprawde niezle jaja wiec musze jakos dozipac na tym padole w spokoju