W sumie nie wiem czemu o tym pisze, dosc to do mnie nie podobne, zawsze sama radzilam sobie z problemami, jednak czuje ze tym razem nie podolam , waham sie czy pojsc do lekarza czy zaczac cos brac czy moze przeczekac. To juz drugi miesiac pobudka o 4-5 brak energii, napady lekowe i niewyobrazalny smutek, jedny slowem nie chce mi sie zyc...