Już od jakiegoś czasu bywam na tym forum, czytam je jak niekończącą się książkę do poduszki. Założyłam konto z dwóch powodów. Już dawno chciałam to zrobić, żeby móc czasem się odezwać, zaistnieć wśród was, zdaje się, że bardzo często podobnych do mnie... Problemy mam już od bardzo dawna, właściwie odkąd pamiętam, z wiekiem ignorowanie nich zamieniło mnie w to, czym dziś jestem. W ponurego depresanta z masą nierozwiązanych sprzeczności w sobie, kompleksów, odpływającego często w świat bezruchu i obojętności. Jestem człowiekiem, którego w pewnych momentach może zranić nawet przypadkowe słowo. W innych momentach świat nie dociera do mnie, nie ma sensu, mogłoby go powrać tornado, a ja pozostałabym niewzruszona. Coraz bardziej się oddalam od obowiązków, rodziny, znajomych, więc może chociaż bywając tutaj zachowam jakąś nić kontaktu ze światem.
Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej jak tylko potrafię:)