Skocz do zawartości
Nerwica.com

becia kroolik

Użytkownik
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez becia kroolik

  1. hm.. dziewczyny ze Zgorzelca :) początek września pasuje? myśle, ze zjawie sie tam w okolicach 4-5 wrzesnia, przylatuje do wrocka, spedze tam weekend i moge wpasc do zgc :) wiec jak?
  2. niestety, słowo PSYCHIATRA i słowo NERWICA wywołują w ludziach dziwne skojarzenia.. a tlumaczenie kazdemu z osobna, ze chodzi sie do PSYCHIATRY, ma się NERWICĘ i w dodatku bierze się PSYCHOTROPY ale da się to przejść. czasem sie wkurzam, ze muszę tłumaczyć, ale inteligentni ludzie rozumieją w locie :) a z nieinteligentnymi sie na takie tematy nie rozmawia
  3. tak, tak! choruję od kilkunastu lat i zawsze mnie dziwiło, że od dzieciństwa je lubiłam, kiedy inni sie krzywili, że śmierdzi... ja uwielbiam ten zapach, mimo iż również nie jestem kierowcą. uspakaja mnie. ale i tak najbezpieczniej czuję się w ramionach. i w łóżku moim własnym :) pewnie dlatego, że tam spędziłam większość chwil, gdy nie miałam siły stawić czoła światu.. te dni przeleżane ze wzrokiem wpatrzonym w ściane.. ehh..
  4. becia kroolik

    [Londyn]

    Slonce, jak tylko sie tu przeniesiesz to daj prosze znac, o ile jeszcze tu bede... z dnia na dziej trace nadzieje, ze znajde nowa prace. z dnia na dzien jestem blizej powrotu...
  5. podpisuję sie obiema ręcyma :)
  6. w ramionach. to koi moj lek przed samotnoscia.
  7. uaaa rozwalił mnie ten test szczególnie odpowiedź o kamerach w stokrotkach i snach z laskami/cyckami 1a, 2e, 3a, 4d, 5a, 6b, 7d, 8d, 9d, 10b, 11a, 12c, 13a, 14d, 15e, 16e, 17a, 18c, 19b, 20c
  8. SNOWBOARD uber allers! i w dodatku mozna zarobic troszke kaski uczac innych! a poza tym moj luby jest narciarzem, wiec mozemy dzielic swoja pasje - ŚNIEG
  9. krowa wołowa panienka byk - uparta, ambitna, wierna, wrazliwa, spontaniczna
  10. oczywiscie rowniez zasilam najliczniejsza grupe
  11. becia kroolik

    [Londyn]

    witam :) jestem w londynie tylko do konca sierpnia. aggie~, napisalas, ze wyjazd za granice jest najlepszy na nerwice. tez tak myslalam, ale po tygodniu zaczela zjadac mnie tesknota i samotnosc. ale skoro juz tu jestem, to zostane, mam jakis cel i dotre do niego :) pozdrawiam!
  12. widzicie, ja mam wsparcie przyjaciol, rodzicow, mojego wspanialego mezczyzny... ale mimo to, czasem mam wrazenie, ze ONI I TAK NIE POTRAFIĄ MI POMÓC. na szczescie tylko czasem.. wyobraźcie sobie.. jestem w Anglii. przylecialam tu na 2 miesiace, zeby zarobic troszke kaski na studia i zycie. wyobrazcie sobie, ze umieram z tesknoty! czuje sie tu samotna, bo praktycznie jestem sama. dzisiaj mam wolne, siedze w domu caly dzien, nawet nie chce mi sie wyjsc na spacer. dopiero, kiedy ide do pracy, czuje sie spelniona. pracuje w restauracji, klieencie mnie lubia, daja duze napiwki i ogolnie jest ok:) przedwczoraj podczas rozmowy na Skype z moim lubym... kurcze, rozmowa trwala 3 godziny i strasznie mnie meczyla... czulam sie strasznie samotna w tej rozmowie, ale nie potrafilam mu tego powiedziec.. przemilczalam to. dopiero wczoraj, kiedy znow rozmawialismy, powiedzialam mu i, oczywiscie, wszystko dobrze sie skonczylo.. ale przezylam szok. pierwszy raz poczulam sie samotna przy moim facecie. pierwszy raz nie potrafilam mu tego powiedziec. a wiem, ze on to wszytsko rozumie.. buziaki
  13. i z tym bywa różnie, to chyba zależy od charakteru syna. mój obecny mężczyzna właśnie takich czułych zachowań nie widział i nie widzi między swoimi rodzicami, dlatego tak bardzo ich potrzebuje teraz w związku i dąży do tego, by było ich jak najwięcej. i przykro mi, gdy to czytam.. chyba umarłabym bez czułości i tych małych słodkich gestów między mną a partnerem... niestety, jestem zbyt młoda i mało doświadczona, by cokolwiek poradzić.. trzeba pomóc energii miłości wrócić na ziemię, sprawić, by chociaż czasem unosił się miedzy Wami słodki zapach zakochania. Wyobrażam sobie, że to może być trudne, chociaż nigdy tego nie doświadczyłam w domu - moi rodzice do tej pory się przytulają i 'buziakują'. nie wiem, jacy jesteście na codzień.. może brak Wam odrobiny szaleństwa w rutynie szarej codzienności..?
  14. skoro to temat dla nowych, to ja coś jeszcze napiszę :) trafiłam na to forum dwa dni temu. przeczytałam chyba wszystko, chociaż wszystkiego się nie da :) ale spędziłam tu dwa dni. i wiecie co? odnoszę cholernie dziwne wrażenie, że jakoś tak... to kółeczko wzajemnej adoracji wpływa na mnie niesamowicie pozytywnie! tak się jakoś zbiegła wizyta u mojej "szczęściodawczyni", recepta na nowy - być może skuteczny lek, nowe miejsce, gdzie inni też się borykają ze swoją samotnością i innymi przypadłościami.. mam wrażenie, że dostałam ogromny zastrzyk nadziei, wiecie? dzisiaj praca sprawiała mi ogromną przyjemność i chociaż miałam ciężkiego pacjenta (w dosłownym tego słowa znaczeniu), z którym pracowało się bardzo ciężko fizycznie i prawdę mówiąc czuję się tym zmęczona, ale z drugiej strony, czuję, że to co robię chociaż czasem wydaje mi się sensowne - przecież jeszcze jakiś czas temu było moją pasją :) znów się rozpisałam... a chciałam tylko napisać, jak cudowna może być nadzieja! życzę Wam, tym starym i tym nowym, którzy zaczynają dopiero swoją drogę, chociaż czasem takiego zastrzyku nadziei! :) buziaki
  15. szkoda, szkoda, ale nie ma tego złego, co by się w sanki nie zmieniło lub, cytując Twój podpis: co nas nie zabije to nas wzmocni. pozdrwiam!
  16. becia kroolik

    Ceny leków

    chyba wszyscy mamy przewleklosc. nie mam pojecia od czego zalezy, ze w jednej aptece lek jest drozszy, w innej tanszy. dzisiaj za Setaloft 50, 30tabl zaplacilam dokladnie 12,29. cena na opakowaniu to 25,02.
  17. ta druga:) kolo manhatanu :) teraz nawet bede czesciej w zgorzelcu, ale 23 czerwca wyjezdzam na wakacje. wiec mozemy isc na mineralke, chociaz ja preferuje tymbarki
  18. w razie potrzeby służę pomocą fizjoterapeutyczną, która w przypadku udarów jest konieczna i skuteczna :)
  19. moge sprobowac zalatwic. jesli nie zapomne przez moje dzikie roztrzepanie.. jesli mozesz sie przypomniec na prv za jakis czas i sprawdzic czy pamietalam bede wdzieczna
  20. Bring me to live, nie wiem, czy nadal szukasz. ale w razie gdyby, polecam MSWiA w cieplicach, chociaz nie wiem, jak dlugo czeka sie na wizyte tam. z racji zawodu mam znajomosci. ale zawsze moge pomoc, zaprowadzic, pokazac :) jak cos, odzywaj sie na prv :) jak cos, podam Ci nazwiska, o ktore warto tam zahaczyc :)
  21. DarkAngel.. wieża ciśnien? to tak jak ja tylko pewnie inne miasto w chwili obecnej bytuje w jeleniej górze, polecam specjalistow z MSWiA w Cieplicach! cudowne psychiatryczki i psycholozki.. a jestem dokładnie ze Zgorzelca :) witam Was więc, moi mili sąsiedzi i miłe sąsiadki
  22. niedlugo planuje wyporowadzic sie do wro.. ale chyba zostane przy swoim zespole terapeutycznym w Cieplicach.. chyba nie znajde lepszego ale za jakims fajnym spotkaniem jestem bardzo ZA
  23. dobre pytanie. setaloft - czy ktoś z Was zjadał i może mi powiedziec, jak wyglada sprawa z koncenrtacją, rozkojarzeniem, sennością... w sumie teraz idą wakacje, ale kto wie, na jak długo przybiłam do tej przystani..
  24. kurcze... czyzby nerwica byla az tak dawno we mnie? :D tez tak robilam.. :D ale to chyba takie normalniejsze natrectwo a jedzenie... jem tonami. slodyczy i w ogole wszystkiego. i chuda jak patyk. kiedys na uczelni mialam ksywke 'ryjówka' - ryjowka to takie male stworzonko, ktore wazy 2mg i musi caly czas jesc, zeby metabolizowac, a musi metabolizowac, zeby przezyc nie potrafilam wytrzymac 1,5h zajesc bez jedzenia.. i nadal mi ciezko
  25. wiecie co.. takie myslenie o chorobach tez ma swoje negatywne skutki. dzieki wspanialym wykladom z onkologii na uczelni dowiedzialam sie, ze mobolizujac swoj mozg do myslenia i obawiania sie choroby nowotworowej, otwieramy organizmowi furtke do mutacji komorek i tkanek, co w efekcie moze byc poczatkiem choroby nowotworowej... niestety, sama mam leki o raka jelita grubego, bo kiedys bylam badana przez dlugi czas, myslano ze mam predyspozycje do tej choroby, a tu sie okazalo 4 lata pozniej, ze to nerwica :D chyba bardziej od wszelkiej choroby boje sie jednak samotnosci.. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:39 pm ] wiecie co.. takie myslenie o chorobach tez ma swoje negatywne skutki. dzieki wspanialym wykladom z onkologii na uczelni dowiedzialam sie, ze mobolizujac swoj mozg do myslenia i obawiania sie choroby nowotworowej, otwieramy organizmowi furtke do mutacji komorek i tkanek, co w efekcie moze byc poczatkiem choroby nowotworowej... niestety, sama mam leki o raka jelita grubego, bo kiedys bylam badana przez dlugi czas, myslano ze mam predyspozycje do tej choroby, a tu sie okazalo 4 lata pozniej, ze to nerwica :D mimo tej wiedzy, czasem mam wrazenie, ze moze jednak cos zlego sie tam dzieje, ale na szczescie to tylko glupie obawy. chyba bardziej od wszelkiej choroby boje sie jednak samotnosci..
×