Skocz do zawartości
Nerwica.com

sandra

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sandra

  1. to myslisz ze jak na 3 opakowania oropramu o jeszcze za krotko zeby cos dzialalo??wczesniej nie mialam derealizacji ani czegos takiego ze bojesie ze slysze glosy ktore caly czas jakies dialogi mi sie w lowie pojawiaja i te odczucie obcosci kim jestem czasem moi bliscy wydaja mi sie obcy moje odbicie w lustrze raz patrze na siebie jest ok a zachwile wize ze to ja ale jakos nie ja eh masakra czy ktos z was tak ma ??bo wczesniej mialam nerwice lekowa ale mialam tylko natretne mysli a etraz te dziwne odzucia moze to jest to ze wtedy przestalam sie bac samych mysli to teraz moja kochana nerwica atakuje mnie w inny sposob mocniejszymi doznaniami eh niby od rana wstaje cos robie dzisiaj znow kladlam ogorki i robie wszystko zeby tylko nie myslec ale sa takie dni ze sama nie wiem co sie ze mna dzieje i chodze jak zombi madzialenka masz tez takie cos ??
  2. tak biore oropram rano jedna i hydroxyzyne rano jedna 25 mg wieczorem biore albo 1 albo 2 hydroxyzyny a tak na marginesie od 3 dni czuje sie koszmarnie caly czas mam jakies chore jazdy a to ze glosy slysze tzn macie cos takiego ze niewiem az jak to nazwac w glowie w myslach wyobrazaja wam sie dialogi albo jakies rozmowy czy cos tak nie chcianie bo mnie to najbardziej meczy boje sie ze to sa glosy i ze mam schize juz ale gdzies tutaj na forum wyczytalam w innym watku ze to jakis rodzaj natretnych mysli eh pozatym ostatnio tez sie koszmarnie czulam i wsiadlam na rower i pojechalam na dzialke bylam dumna ze pojechal;am sama ale juz na dzialce koszmar niewiedzialam co sie ze mna dzieje macie tez takie zawieszki np ze gadacie z kims a zachwile niewiecie o czym bo tak jestescie pochlonieci tymy myslami i tym stanem ze nic do was nie dociera?? koncze juz 3 opakowanie oropramu i dupa poprawa byla potem pogorszenie ja juz sama niewiem moze za mala dawke biore bo we wczesniejszym, rzucie nerwicy prawie 2 lata temu pomoglo mi dopiero poltorej tabletki sertagenu ehh boje sie ze bedzie coraz gorzej ze pamiec m9 zniknie ze zaczne wygadywac jakies glupoty bo caly czas czuje sie nienormalnie niektore slowa gesty itp caly czas moj umysl to analizuje nic mi sie nie chce kompletnie nic ostatnio klade sie pozno spac wstaje nawet i o 11 eh potem sie pokrece cos tam porobie z dzieciakami i popoludniu znowu chce mi sie spac i jak sie przespie to mi troche lepiej ja juz niewiem czy ten organizm jest tak przemeczony tym stanem ze ciagle che mi sie spac czy jak eh sama niewiem statram sie zajac czym kolwiek moge cos robic ale te chwile przebudzenia jak ja to mowie to sa najgorsze i to nie bycie soba nic mnie nie cieszy zaraz mam sie wprowadzic do swojego nowego domu gdzie prawie jest juz wykonczony bedzie super juz mam meble plytki drzwi meble kuchenne no wszystko generalnie a to mnie nawet nie cieszy boje sie tam wyprowadzic bo tam pare domkow tylko stoi niema gdzie i do kogo wyjsc eh boje sie ze jak tam sie wyprowadze bede siedziala sama to ze strace swiadomosc tego co robie ze zaabije dziecko albo cos tragedia pomuzcie co o tym myslicie
  3. witajcie napewno cos w tym jest z tym ignorowaniem ja staram sie to robic mimo iz ciagle mam objawy jak bym nie byla soba albo jakies luki w pamieci albo masa jeszcze inncyh objawow jak natretne myslui zwiaszcza po histori ktora ostatnio zdazyla sie w pracy mojego nazeczonego koszmar to wyobrazcie sobie ze wczoraj wyszlam sama czekalam na autobus do innego miasta poltorej godziny potem w niego wsiadlam i dojechalam do mojego meza i pojechalismy do castoramy a na tym przystanku juz czulam ze zaraz uciekne spowrotem ze nie dam rady a zachwile mysle sobie pocaluj mnie w dupe moja nerwico i stalam se dalej hehe pomyslalam rowniez juz tyle czasu masz te objawy a jednak jeszcze nic zlego poza moimi ucieczkami przed tym nic sie nie stalo oczywiscie nadal boje sie schizy i mam rozne jazdy no ale coz skoro nikt nie zaowaza jakis dziwnych zachowan u mnie ktorych ja bym niezaowazala to znaczy ze to wszystko dzieje sie w moim wnetrzu i nic pozatym tak staram sobie to tlumaczyc staram sie to akceptowac no coz mam ta nerice no trudno niechce odejsc to niec sobie bedzie moze zniknie chciaz nie jest to przyjemne kiedy te objawy atakuja i czlowiek czuje sie 24 na h jak psychopata ktory zara kogos pozabija albo oszaleje a jesli chodzi o natretne mysli to one same do mnie przychodza i same sobie analizuja moj stan np siedze sobie a tam mysli czy to normalne czy nie czy ja juz zwariowalam czy nie eh meczace to strasznie pozdrawiam
  4. ja tez poprosila bym ta ksiazke :) sandra_1022o2.pl
  5. ja sie poce codziennie ale ze strachu chyba ehhh
  6. ale ja mam tak ze np robie cos robie i w pewnym momencie jakbym sie budzila wiem co robilam wczesniej ale takie uczucie jak bym to nie ja wtedy byla tylko ktos inny ehh juz zaczynam sobie wkrecac rozdwojenie jazni ma tak ktos no i natretne mysli masakra
  7. madzialenka ja w ciazy tez bralam to samo tylko asentra sie to nazywalo i sertagen to to samo co zoloft mi pomugl ael trzeba bylo czekac na afekty noi wtedy nie mialam tych odczuc jakie mam teraz tylko natretne mysli i napady paniki itp a teraz biore lek oropram z tego co pamietam to to samo co cital jestem w polowie 3 opakowania i wydaje mi sie ze zaczol dzialac napewno troche bo na pcozatku mojego 3 rzutu nerwicy tym razem z tymi kropnymi odczuciami bylam caly czas w panice niemoglam nic robicnie mailam ochoty nawet sie umyc koszmar teraz mam leki mysli jakies jazdy ale mam juz przesfity a przez 2 tygodnie czy nawet 3 brania tego oropramu myslalam ze zdechne podobno leczenie trfa do pol roku itp zeby byl pelen efekt tego leku jak i wszystkich podejzewam depresantow pozdrawiam jestem dobrej mysli ze bedzie coraz coraz lepiej :) -- 25 lip 2012, 22:23 -- pewnie ze chce sandra_102@o2.pl -- 25 lip 2012, 22:27 -- mam wiekszosc objawow takich jak ty jak nie wszystkie hehe jakbym była pijana, jakbym nie panowała nad sobą najbardziej jak bym nie panowala nad soba jak bym byla kims innym albo od rana zyje cos robie a naprzyklad po poludniu ma tak ze jak bym spowrotem byla soba i jak by ta osoba ktora byla od rana to nie ja tylko ktos inny i zaraz odrazu sobie przypominam co robilam czy pamietam itp ale mimo to ze pamietam choc mam rowniez luki w pamieci to czuje takas wlasnie glupia obcosc do tych zdarzen jak bym nie ja wtedy przy tym byla moze ktos z was tez tak ma byla bym wdzieczna ??za odpowiedz -- 25 lip 2012, 22:28 -- mam wiekszosc objawow takich jak ty jak nie wszystkie hehe jakbym była pijana, jakbym nie panowała nad sobą najbardziej jak bym nie panowala nad soba jak bym byla kims innym albo od rana zyje cos robie a naprzyklad po poludniu ma tak ze jak bym spowrotem byla soba i jak by ta osoba ktora byla od rana to nie ja tylko ktos inny i zaraz odrazu sobie przypominam co robilam czy pamietam itp ale mimo to ze pamietam choc mam rowniez luki w pamieci to czuje takas wlasnie glupia obcosc do tych zdarzen jak bym nie ja wtedy przy tym byla moze ktos z was tez tak ma byla bym wdzieczna ??za odpowiedz
  8. witajcie :) monietta czekam z niecierpliwoscia na twoja opowiesc klarisa tobie rowniez dziekuje za odpowiedz:) sluchajcie dzisiaj czuje sie nie zle naprawde mialam tam jakies nazdy ze moze3 herbata ma inny smak bo ktos dosypal do niej narkotyku hahaha dobra jestem te jazdy masakra rano wstalam zrobilam na podwurku pranie we frani hehe super lubie tak prac w wakacje duzo czasu to zajmuje bo tzreba posegegowac wkladac wyjmowac plukac wieszac takze troszke czasochlionne i meczace:P potem pojechalam z wujem i moja babcia do castoramy i tam wybralam sobie plytki na podloge do lazienki spizarni kuchni przedpokoju i wiatrolapu no i plyteczki do kibelka odwalilam sie jak laska hehe i tak lozilam po sklepie hihi takie male dowartosciowanie hehe z mojej strony dla siebie samej i sluchajcie mialam przeswity jade sobie w samochodzie slucham mptrujki no tak sie poczulam chwilami jak bym byla juz wolna !!!!!!!1 jak by to zniklo czy jak pojawiaja sie takie przeswity to znaczy ze juz coraz lepiej moze te 3 tygodnie mojej meki to skutek uboczny odstawienia sedamu a teraz sie polepsza?? co myslicie pozdrawiam goraco no chyba ze juz wariuje i jest zle tylko ze ja tego nie widze eh i znowu te posrane mysli za przerpszeniem
  9. wiem ze psychoterapia ale nie mam na nia pieniedzy od wczoraj jestem u babci nei jest najgozej musze powiedziec jak jestem czyms zajeta a od rana posprzatalam kuchnie ugotowalam mloda kapuste powkladalam ogorki w sloiki wymylam lazienke itp pwinnam byc z siebie zadowolona a tu znowu mysli ze to obce ze to nie ja jakies mysli ze zachwile zwariuje i sobie cos zrobie eh
  10. ja dzisiaj jade do babci i prawdopodomnie bede tam caly tydzien mam nadzieje ze to wytrzymam a jesli chodzi o te glosy to ja mam tak ze w logiw mam jakies rozmowy albo cos i uszy ze tak powiem mam caly czas wyterzone eh niewiem czy te leki na mnie dzialaja zaczelam brac 3 opakowanie oropramu do tego hudroxyzyne 25 rano chociaz lekarz kazal przestac brac rano ale niestety ja niemoge odstawic ;/ zreszta hydroxyzyna nei uzaleznia wiec nei mam sie o co martwic no i wieczorem 50 hydroxyzyny dzisiaj do babci przyjezdza moja ciocia z wujem i 2 synami z olandi wiec moze niebedzie tak zle mam nadzieje ze to zdziwaczala starczosc bo takto babcia rozumuje bardzo logicznie i wogole tylko orpucz tych incydentow ale psycholog powiedziala ze moze zachowywac sie normalnie itp tylko ze ma jakies napady czy niewiem co i tego sie najbardzierj wystraszylam ze skoro normalnie to jak chora psychicznie i odrazu przeciez ja tez niby zachowuje sie normalnie a mam takie jazdy ze szok wiec moze u mnie tez jakas choroba jest a lekarze niewykryli ani psycholodzy niewiem moze powinnam zwiekszyc dawke leku albo cos albo zmienic lek ale na wizyte musze troche poczekac bo chodze prywatnie a teraz niemam pieniazkow -- 21 lip 2012, 10:45 -- aha no i te strasznie realistyczne sny coraz to gorsze koszmary takie okropne ze wybudzam sie z lekiem ale nadal snie taki sen w snie takby niewiem jak by to opisac ehhh -- 21 lip 2012, 12:43 -- monietta moze opowiesz mi o swoich objawach jak caly dzien sobie radzisz uczysz sie pracujesz ?? bo ja zaocznie skonczylam 1 semestr lo w najgorszych atakach niewiem jak to zrobilam szok bo mam wrazenie ze to nie ja ale chyba zawdzieczam tosedamowi ktorego wtedy bralam a rzucilam te tabsy prawie 3 tygodnie temu bo jak bralam czulam sie coraz lepiej a jak przestalam 2 tyg myslalam ze to juz koniec teraz tez sie tak czuje ale w mniejszym stopniu ajkos a moze to sa jeszcze skutki odstawienne ??jak myslisz bo odstawilam je tak nagle odrazu bo jak sie naczytalam o tym jak uzalezniaja i wogole to rzucilam to w holere w sumie tez doktorowa kazala i biore ta hydroxyzyne hmm juz sama niewiem
  11. monietta nmoze porozmawiaj z mezem na temat dzisiusia poweidz mu to co czujesz tak bedzie najlepiej a co do mojego wyjscia ofszem ubralam sie landie umalowalam i poszlam do psychologa z chesnym mojego synka poniewaz tu mam taki problem z babcia ktora rozne rzeczy wygadywala ze moj piotrek ma 2 twarze ze chrzesny szymona to pol potwor pol czlowiek i odkad ona zaczela to wygadywac zaczela wracam mi nerwica i to z potrojona sila potem wymyslila sobie ze chrzesny szymona jest pedofilem i ze wykorzystuje mojego syna seksualnie istny koszmar wydzwaniala do mnei agdala te pierdoly eh a ze chrzesny szymonka jest od 20 lat nauczycielem niemoze pozwolic sobie na taki eoskarzenia tlumaczylam jej darlam si ena nia ze co ona wygaduje a ona swoje myslalam ze to gada specjalnie albo cos bo takto zachowuje sie normalnie ale jak dzisiaj poszlismy do tego psychologa prywatnie powiedziala nam ze moja babcia jest na 90%chora psychicznie jak ja to uszlyszalam to niewiedzialam co sie ze mna dzieje chyba a jesli to dziedziczne makabra tak sie boje mowisz ze pisze logicznie ale ja sama czuje np teraz ze pisz enielogicznie i wydaje mi sie to dziwne jak bym miala 2 osobe w sobie i bym byla jakas wariatka i te matrixy dzisiaj byla u mnie kolezanka na poczatku dobrze sie czulam ale potem sie zaczelo chwila jak bym ze snu sie wybudzila jak bym w jednej chwili stala sie inna osoba rece mi drzaly i tylko zastanawialam sie czy ona cos zaowaza czy nie bo to jak sie wtedy czulam to dla mnie bylo to takie odczucie ze juz zwariowalam ona cos do mnie mowila aja tak jakby odpowiadalam jak robot a w glowie boze moze slysze jakies glosy moze to moze tamto koszmar no i dzisiaj bylam strasznie roztargniona albo to juz zaniki pamieci ziemniaki ccialam cukrem posolic albo postawilam cukierniczke w szafce a potem sie zastanawialam gdzie jest wyszlam od tego psychologa poszlam z mala i moim piotrkiem na zakupy a teraz siedze to i pisze i odczowam tak jak by na tych zakupach byl ktos inny nie ja tak jak bym tego nie odczowalaniewiem jak to logicznie wyjasnicc prosze powiedzcie mi czy tez cos takiego macie moze ja mam jakies zaburzenia swiadomosci albo utrate pamieci juz niewiem ehhh
  12. madzialenka ja teraz dopiero to mamwczesniej mialam zwykla nerwice nawet niewiem czy u mnie to derealizacja i depersonalizacja dla mnie to jakas schiza jak myslisz???w ciazy mi sie nerwica bardziej uaktywnila ale jak urodzilam to przeszlo i teraz znowu po poltora roku powrocilo tylko ze juz w innej odslonie dziekuje ale ja tak nei uwazam mam straszne kompleksy a dzieciaczki sa fajniusie synek ma 5 lat ma na imie szymon a coreczka ma poltora roczku i ma na imie anetka ,a niemozesz pogadac z lekarzem zeby zmienic lek??skoro u ciebie w rodzinie nikt nie mial tej choroby to napewno nie jestes nosicielka nosicielem moze byc twoj luby ale ja sie na tym zabardzo nie znam musialby moze pujsc do lekarza zbadac sie czy jest w grupie ryzyka itp ale wydaje mi sie ze dzidziusia urodzila bys pieknego i zdrowego ty rowniez byla bys kobieta w ciazy z grupa ryzyka wiec byla bys pod scisla kontrola badania prenatalne czy cos porob sobie wszystkie badania mocz krew proby watrobowe cukier elektrolity toksoplazmoze to najwazniejsze bo ja przez to mialam problemy na hiv no na co tylko mozna przed ciaza sobie zrob bedziesz miala pewnosc bo takie badania jak napisalam to lekarz ginekolog mi zlecil ale jak dopiero bylam w ciazy aha no i hormony tarczycy sobie zrob przebadajcie sie wzdluz i wszesz z twoim lubym i jesli nic badania nie wykaza mozecie sie starac o dzidziusia:) sluchajcie a macie tak ze sen wydaje sie wam bardziej prawdziwy i realistyczny niz jak sie obudzicie??? ja tak mam az nie chce mi sie wstawac z lozka powaznie bo w snie sobie snie mimo ze sa takie realistyczne i nawet sni mi sie to ze mam ta nerwice czy cos ale jakos nei mam ochoty sie obudzic eh i tak budze sie i zasypiam dopiero dochodze do siebie kolo 10 dzisiaj mam isc do psychologa w innej sprawie ale to nie wazne z chrzesnym mojego szymonka i juz mysli mam takie boze jak ja z nim tam dojde a jak mi odbije przy nim i starce swiadomosc albo zaczne cos robic sama nie wiem co boze !!!!!!1 a mam ochote sie tak ladnie ubrac wczoraj pazurki porobilam sobie i wogole mam ochote ubrac sie super i wyjsc a jednak w glowie siedzi jakies gowno za przeproszeniem poradzcie cos
  13. czy fajna ze mnie laska tego niewiem duzo ludzi mi tak mowi ale ja tak nie uwazam jestem zakompleksiona podam ci adres mojego facebooka to mozesz sobie mnei tam zobaczyc hehe -- 19 lip 2012, 11:33 -- dokladnie ja zaszlam w ciaze i mialam okropna nerwice lezalam w szpitalu jak juz pisalam i bralam leki i dzisiusia urodzilam zdrowego i slicznego takze bez obaw monietta urodzilam mala hormony opadly i czulam sie dobrze przez poltora roku az do teraz;] -- 19 lip 2012, 11:37 -- czy fajna ze mnie laska tego niewiem duzo ludzi mi tak mowi ale ja tak nie uwazam jestem zakompleksiona podam ci adres mojego facebooka to mozesz sobie mnei tam zobaczyc hehe https://www.facebook.com/#!/sandra.swiderska monietta tutaj masz adres mojego facebooka :) -- 19 lip 2012, 17:15 -- ale dzisiaj zle jakos dziwnie czuje sama nawet niewiem jak czuje pobudzenie lek natretne mysli dzisiaj byla u mnie kolezanka robilam jej pazurki itp ja sie czulam jak jakas psycholka i sie zastanawialam czy ona widzi czy ja jestem normalna czy moze juz nie mialam wrazenie ze zachowuje sie i jestem jakas chora psychicznie niewiem co sie dzisiaj wogole ze mna dzieje robie cos itp ale tak jak bym tego nei robila nie czuje sie soba tylko psychopatka jakas boze powiedzcie mi czy ja jestem chora bo aj juz neiwiem co dziennie czuje sie inaczej albo naprzyklad rano cos robie itp a teraz czuje takie cos ze jak bym to nie ja robila tylko inna osoba moze ja mam jakies rozdwojenie jazni sama juz nie wiem albo np wiem co robilam rano wstalam zamulona troche posprzatalam malej dal;az zupke itp a mimo to zamazuje mi sie obraz tego wszystkiego niby pisze logicznie bynajmniej tak mi sie wydaje ale czuje z etak nie jest pomozcie
  14. moze spróbuj tego loxonu szkoda ze nie mieszkasz gdzies blizej to bym ci dala swoj prawie cala butelke bo ja juz go nie uzywam :) ja nawet niewiem jak to sie u mnie zaczelo jak bylam mala mialam piekne dlugie wlosy rzesy jak firanki a potem wylecialo mi wszystko prawie leczylam bralam tabletki odrastalo potem sie wkurzylam i powiedzialam ze niebede brala bo jak wypadly tak odrosna i juz pare lat nicnie bralam jak wypadly tak odrosly u mnie jest tak ze przychodzi czas ze w niektorych miejscach mi wypadna mam lyse place potem powoli odrazstaja i potem mam spokuj do nastepnego razu az bede miala w jakims miejscu slabe wlosy nie martw sie kup specjalne witaminy na wlosy i nie zaluj pieniazkow bo niestety wiesz potem moze byc gorzej nasza kobieca natura dbanie o urode hehe a ja jakos dzisiaj czuje sie lepiej ale tak dzwinie lepiej niemam dzisiaj tak uciazliwych jazd ale tak jakos mi dziwnie moze dlatego ze czlowiek tyle zyje w leku ze jak ma normalniejszy dzien to czuje sie nie swojo ehhe a zdrugiej strony jazda mi sie etraz wkreca a moze juz przestalam zauwazac moje objawy i dla mnie sa normalne i ze moze juz mam ta schize a nie wiem hehe ogolem mam ostatnio ciezki okres w zyciu brak porozumienia z moim piotrkiem ciagle w domu rano wstaje spzratac gotuje piore i tak caly bozy dzien no i z coreczka siedze eh ktora tez ostatnio daje mi w kosc co sprzatne to wkolo cos rozsypuje rozwala eh ostatnio zrobilam sie drazliwa denerwuje mnie to ze nie mam czasu dla siebie tak chwile ciszy i spokoju zeby sobie usiasc pazurki zrobic a nie wszystko robie po nocach boje sie ze jakas agresja sie we mnie wzbudza czuje sie tak jakos nie swojo co myslisz?? -- 18 lip 2012, 22:30 -- no to tylko pogratulowac ja chetnie bym chodzila na psychoterapie ale moja pani psycholog przyjmuje prywatnie 100 zl wizyta nie stac mnie w dodatku gdzie jeszcze wykanczam dom malymi krokami a ta z przychodni to poprostu eh szkoda gadac jak bylam u swojej prywatnie to az milo bylo taka fajna babka nawet z wygladu jest tak przyjemna zeaz sie chce do neij chodzic a ta z przychodni kiedys byla mila i rowniez mi pomogla ale jak przyszlam po pultora roku niewiem co aj ugryzlo ale tak mi powiedziala ze az mi sie odechcialo do niej chodzic eh
  15. A teraz po krotce opisze wam moja historie Wiec bylam kiedys w zwiazku bardzo toksycznymmoim zdaniem ciagle awantury chora zazdrosc i tym podobne zaaszlam w ciaze urodzilam synka w wieku 18 lat wszystko bylo super i wogole porod byl bardzo trudny chyba z 30 godzin sie meczylam az wkoncu i tak zakonczylo sie cesarka.Minelo pare miesiecy bralam relaksyjaca kopiel w wannie potem usiadlam w pokoju maluje sobie paznokcie (taka moja obsesja ciagle zdobie albo maluje pazurki hehe) i nagle zaczelo sie serce zaczelo bic jak oszalale tak szybko i mocno ze niewiedzialam co sie dzieje zaczelam miec dusznosc zrobilo mi sie slabo wypilam krople na sercowe moja byla tesciowa dala mi jakas swoja tabletke ale nic nie pomoglo wezwali pogotowie zabrali mnie na punkt pogotowia wszystko wporzadku ekg cisnienie tylko puls mialam przyspieszony dostalam domiesniowo hydroxyzyne i propranolol tak sie wystraszylam ze konska dawka hydrozyzyny ledwo mnie zamulila moj byly partner pilnowal mnie cala noc bo tak sie balam ze umre,no i od tamtej pory zaczelo sie bicie serca zawalu udary potrafilam biegac co noc na pogotowie budzilam sie w nocy wzywalam pogotowie do domu ehh i zawsze konczylo sie tak samo hydroxyzyna i propranolol.Potem przeszlam badania holtera echo serca wszystko bylo ok,co mnie troche uspokoilo leki zdarzaly sie tylko wieczorami ale wtedy moglam w miare normalnie funkcjomowac wychodzic itp oczywiscie przygoda z kawa sie skonczyla alkocholu zero do tej pory.Poszlam do psychiatr dal mi seronil i cloranxen czy jakos tak sie pisze wzielam raz i sie tak wystraszylam ze wiecej nie wzielam i to byl pewnie moj blad bo jak bym wtedy wyleczyla bylo by ok.Potem zaczelam miec straszne zawroty glowy wszyscy mowili mi ze nerwica az pewnego razu poszlam na pogotowie i tam byla jedna pani doktor mila i bardzo fajna skierowala mnie na izbe przyjec do neurologa i tam sie okazalo ze jakies badanie wyszlo nei tak i zostawili mnie w szpitalu robilo tomograf wyszedl ok robili eeg w dzien i eeg po bezsennej nocy wyszlo tam cos zle jakies fale o harakterze rozsianym najpierw lekarz przyszedl i powiedzial ze podejzewaja padaczke mowie o boze to juz koniec a potem przyszedl i powiedzial ze jednak nie hehe wypisali mnei do domu ze skierowaniem na rezonans magnetyczny tak sie balam tego wyniku ze szok pamietam jak sie balam ze wyjdzie jakis guz w muzgu ale wyszlo tylko to ze z uchem mam cos nie tak jakas narosl mi sie zrobila ktora uciska na blednik ktory odpowiada za rownowage mialam operacje wszystko ustalo potem rozeszlam sie z tym moim partnerem z ktorym bylam prawie 5 lat zamieszkalam u babci z synkiem wszystko zaczelo mijac jezdzilam na imprezy wychodzilam do ludzi i wszystko zniknelo pojawialo sie od czasu do czasu tylko.potem poznalam drugiego chlopaka zwiazek byl krotki ale rowniez burzliwy byl narkomanem o czym ja nawet nie mialam zielonego pojecia hehe bo skad moglam wiedziec jak wyglada ktos nacpany byly klutnie poznalam jego kolege z ktorym coraz bardziej zaczelam lapac kontakt i cos zaiskrzylo miedzy nami bo tamten ciagkle chcial biegac po imprezach z narkotykami i te sprawy duzo by opowiadac wkoncu doszlo do tego ze ktoregos razu byl nacpany i mnie pobil i tak sie skonczyl zwiazek wtedy moj obecny partner a jego kolega przyjechal do szpitala zaopiekowal sie mna niebawem zaczelismy sie spotykac itp. noi zaczelo sie znowu bole w klatce walace serce mimo iz bralam caly czas ten propranolol kupowalam sobie persen forte bralam pomagalo potem iz on mieszkal w innym miescie a ja w innym przeprowadzil sie do mnie bylo fajnie choc problemy finansowe itym podobne oczywiscie ataki serca byly potem doszlo do tego ze jak jechal do pracy kazalam mu wracac bo umieralam niewiem to byl chyba lek przedc byciem sama w domu potem poszlam do psychiatry znowu bo mowie no nie moze tak byc dal mi parogen i atarax to to samo co hydroxyzyna zaczelo mi przechodzic po tym parogenie i bylo super potem zaszlam w ciaze i swiat mi sie zawalil zaczelo sie od nowa musialam rzucic leki zaczely sie natretne mysli z obrazami ze kogos zabijam balam sie nozy ale to wszystko zaczelo sie w sumie od obejzenia u kolezanki horroru bo wczesniej bylo ok wychodzilam sama itp ale wrocmy do tematu te mysli mnie tak przerazaly jak mowilam o tym mojemu piotrkowi zaczol sie mnie bac to bylo najgorsze potem mialam mysli samobojcze do tego tak sie balam ze raz jak szedl do pracy wylecialam za nim w staniku i w majtkach na ulice dobrze ze to byla 4 rano i nikt ni widzial nie raz zanim wylatywalam a on uciekal do pracy koszmar !!!!!!!! az pewnego razu on wstaje rano do pracy ja zaczelam sie ubierac a on sie mnie pyta co ty robisz ja mowie ide do szpitala bo ja juz nei wytrzymam poszlam na oddzial psychiatri tam na izbie zbadala mnie psychiatra diagnoza lek uogolniony wolno plynacy zaburzenia nastroju natretne mysli itp polozyli mnie na oddziale zamknietym na obserwacji niestety taka procedura na poczatku zaczelam wyc i zalowac ze chcedo domu itp ale lezalam na spokojnej sali z kobitkami tez z nerwica czy depresja kobitki super zaopiekowaly sie mna i wogole dbaly potem o mnie przez 1 tydzien balam sie sama chodzic do ubikacji pod prysznic bo mialam natretne mysli ale nietylko tam zobaczylam ludzi ze shizofrenia brrrrrr nienawidze tego slowa na poczatku sie balam zaczelam miec mysli ze ja etz tak mam latalam co kawalek do lekarki i mowilam jej a ona ze nie mam zadnej schizy p tygodniu sieprzyzwyczailam i przestalam sie bac tych ludzi bo nawet smieszylo mnie co oni tam wygaduja jedna zboze sprzedawala druga twierdzila ze jest w ciazy majac ponad 60 lat i ze wycieli jej nerwe hehe komedia bralam tam leki po jakis 2 czy 2 i pol tygodnia przeniesli mnie na strone otwarta tam rowniez na sali bylam z codownymi osobami do dzisiaj mam przyjaciolki mimo ze starsze ale naprawde wspaniale kobitki tam zaczelo sie wszystko normowac brzuszek rusl kazdy tam na mnie uwazal i obchodzil sie ze mn jk z jajkiem bardzo dobra opieka medyczna i wogole lekarze super tacy zainteresowani toba i tym co sie z toba dzieje chetyni do pomocy duzo bylo smiechu zrozumienia miedzy nami i kobitkami ktore ze man lezaly potem zaczely sie jaja jak ja to mowie jestem fryzjerka wiec znalazlam sposob zeby te mysli gdzies wyrzucic choc mialam jeszcze koszmarne sny.zrobilismy sobei na odziale salon fryzjerski hahaobcianalam kobitki robilam pasemka bajejaze nawet wyobrazcie sobie chloapki z odwyku tez mili przychodizli na gore i obcianalam ich hehe takze pobyt w szpitalu uwazam za 80%spoko doszlam tam do siebei i ta terapia z codowna pania psycholog poprostu super .potem przyszla pani ordynator i mowi do mnie no pani sandro czas do domu przerrazilam sie nie chcialam isc do domu bo tam mi bylo tak dobrze hehe ale wyszlam potem prosto ze szpitala pojechalam do 2 szpitala z synkiem naa operacje bylam jakis miesiac nie caly przed porodem wrocilam do domu koncowka ciazy byla tragiczna skurcze nog i te sprawy mialam umowiony termin na cesarke poszlam no i urodzila sie moja coreczka tam lapaly mnie jeszcze leki wrocilam dodomu z coreczka powoli wszystko dochodzilo do siebie czxylam sie coraz lepiej az poczulam sie super i przestalam brac leki wielki blad!!!!!!!!!!!!!!!!!czulam sie super zadnych mysli atakow oprocz tego leku ze sama nigdzie daleko nie wyjde czy cos ale do tego to juz sie przyzwyczailam itp ale jezdzilismy z moim piotrek na imprezy bo on jest djem od 15 lat i producentem muzycznym ale to juz inna bajka wszystko bylo ok ale miedzy anmi potem azaczelo sie psuc awantury przepychanki bark pieniedzy itp poltoraroku mialam spkoj az pierdzielo mnie zdrowo to moj 3 rzut nerwicy bioze zaczelo sie od paniki ale to takiej ze wylam i chcialam tylko iw ylacznie biec do szpitala myslalamze to juz schiza brrrrr przez ponad tydzien dyzurowala przy mni esiostra kolezanki itp byl;am w takim stanie ze niechcialo mi sie nawet sprzatac ugotowac czy nawet sie umyc tragedia poszlam do pani psychiatry prywatnie ona wlasnie pracuje w szpitalu tam gdzielezalam n i mowie jej ze boje sie ze mam schize ze nie czuje sie soba jak bym byla kims innym boje sie ze twatrz mi powykreca albo ze zaczne sie smiac gdzies naulicy albo ze wogole strace kontrole no najgorsze objawy jakie mialam kiedykolwiek wysluchala mnie i poweidziala nie amsz zadnej schizy tylko lęk tzn nerwice lękowa depresyjna dostalam leki oropram i sedam bylo coraz lepiej az wkoncu musialm sedam odstawic bo to benzo ale czulam sie lepiej jak mi go zabralko to myslalam ze oszaleje a bralam go tylko 2 miesiace niecale dwa lekarka zmienila mi go na hydroxyzyne koszmar byl przez dwa tygodnie niewiedzialam kim jestem jak zyje co robie mysli to mialam i mam takie chore ze szok najpierw ze jestem jakims wampirem haha ze zemby mi wyrosna matko tragedia ale oczywiscie zdawalam sobei z tego sprawe ze to absurd i mowilam sobie tak wyrosna ci ale na glowie potem ze slusze jakies glosy latalam znowu 2 razy na izbe przyjec badal mnie taki m,lody pan doktor 2 razy nie ma pani schizy potem z tymi glosami pobieglam na izbe nie nei ma pani schizy natretne mysli moga dotyczyc wszystkiego potem znowu poszlam prywatnie do mojej doktor i mowi cos ty sie tej schizy tak uczepila heh potem poszlam do tej psycholog prywatnie co mnie prowadzila w szputalu opowiedzialam jej a ona ze lek powoduje takie objawy ze normalnie szok przeszlo troche ale na 1 dzieneh no i tak dalej sie czuje w tym momencie czuje sie jak chodzacy koszmar w glowie mam sama nie wiem co siedze teraz i czuje sie jak nie ja jak bym byla psychopatka jakas ciagle mam w glowie ze slysze jakies glosy masakra poprostu masakra czasem siedze i nei wiem czy siedze pamiec mam okropna caly czas sie boje ze to jkis rozwoj schizy albo psychozy caly czas w myslach mam przeciez wiesz co robisz np albo rano wstaje i upewniam sie czy np zdaje sobie sprawe ze jestem czy cos w tym rodzaju czasem wszytko wydaje mi sie dziwne czasem patrze na bliskich i dziwni jacys sa w lutro jak patrze tez mam dziwne wrazenie koszmar wykanczam dom bede miala super chalupke bo teraz mieszkam w starej kamienicy eh bez lazienki i ubikacji zamiast sie cieszyc to ja siedze w jakims gownie boje sie swoich reakcji zareaguje nerwowo to juz ze to agresja albo cokolwiek innego ostatnio bylismy na weekend u babci tam ani komputera ani nic zamiast sie relaksowac na powietrzu cieszyc sloncem czy cokolwiek to ja chodzilam jak steroryzowana bylam strasznie nerwowa przeszkadzalo mi wszystko moze jestem uzalezniona od kompa bo tylko jak sie cos ze mna dzieje wchodze na forum albo golem czutam, i czytam biore witaminki pije tran biore leki juz 3 opakowanie tego oropramu zaczelam wiec jakies hmm dwa miechy biore no i teraz hydroxyzyne oropramu biore jedna rano i hyroxyzyny tez jedna 25 a na noc 50 hydroxyzyny lekarka mowila zeby rano juz nie r\brac tej hydroxyzyny ale raz nie wzielam to zle sie czulam heh nawet teraz wkreca mi sie jazda ze pisze nie skladnie jakos filozoficznie i ze to juz napewno jakis objaw schizy mialo byc po krotce hehe ale sie rozpisalam przepraszam z gory za to ale chciala bym zebyscie przeczytali i mi odpowiedzieli co o tym sadzicie pozdrawiam -- 18 lip 2012, 10:35 -- monietta no to rzeczywiscie troszke nie fajnie lekarz rodzinny od wszystkiego eh.no ale coz bywa i tak mogla bym ci polecic taki spray na wypadajace wlosy lysienie itp nazywa sie loxon i nie jest drogi okolo chyba 20 zl taka mgielka pryska sie i wciera zreszta wszystko jest dokladnie opisane w ulotce napewno nie bedziesz lysa :) ja to dopiero mam z 3 czy 4 place lyse na glowie calkowicie bez wlosow ze o rozpuszczonych wlosach nie ma mowy chyba ze je dobrze uloze i pospinam a takto kitka wiec z tobanie jest zle z tego co mowila mi moja babcia jak bylam mala to wypadly mi brwi rzesy itp heh musialm super wygladac a wiec idz do apetki albo poczytaj w necie na temat loxonu :) ja teraz biore witaminy pije tran bo jest dobry reguluje poziom serotoniny w organizmie uzywam szamponu z skrzypu lopianu i czegos tam jeszcze aha no i wazne jest zeby nie uzywac ciezkich szamponow i odrzywek jak wlosy wypadaja bo wtedy sa dodatkowo obciazone ja jak juz psialam uzywam tego szamponu plus odrzywka w spreju schauma krem i olejek wlosy lamliwe i rozdwajajace sie polecam -- 18 lip 2012, 10:50 -- aha no i zaopatrz sie w witaminy typowo na wlosy nie takie zwykle jakas skrzypowita forte czy np takie tabletki mertz special czy jakos tak sie pisalo dokladnie neiwiem sa troche drogawe ale podobno bardzo dobre i wysokiej jakosci wiem z wlasnego doswiadczenia ze lepiej zapobiegac niz leczyc potem lyse place hehe
  16. aha to przepraszam niechcialam zrobic zamentu chcialam troszke tylko rozluznic temat :) a o wypadaniu wlosow cos niestety wiem choruje od dziecka na lysienie plackowate wypadaja mi miejscami wlosy a potem dlugo odrastaja ale jak juz wypadna tam gdzie mam slabe cebulki i odrosna to mam na jakies 3 lata spokoju guzik ma racje trzeba isc do dermatologa najlepiej on wtedy obejzy i przepisze z pewnoscia jakakis plyn do wcierania tak jak mi:) postaram sie opisac swoja historie niebawem pozdrawiam -- 18 lip 2012, 09:27 -- aha guzik niechozilo mi oto iz ziola maja nas wyleczyc ale nawet jak zlagodza objawy to juz duzy plus hehe monietta poniewaz niedoczytalam wczesniej jak pisalas o tych przeswitach ,tym bardziej jak najszybciej zglos sie do dermatologa u mnie tez wlosy wypadaja jak cholerka tylko ze ja mam to lysienie plackowate ale sa tez inne objawiajace wlasnie sie takimi przezedzeniami ja juz na wlosy wylezalam sie w szpitalach na naswietlaniach bralam drogie leki i pomagalo warto zasiegnoc porady dermatologa
  17. witajcie znalazlam cos ciekawego bynajmniej moim zdaniem puki co czytam wczesniejsze pozty duzo wczesniejsze jestem na setnej stronie czytanie tego pomaga mi gdy nadchodza chore mysli i wogole napisze nastepnym razem swoja historie a tym czasem szukam czegos o ziiolach itp moze komus pomoze bo nie nawszystkich leki dzialaja -- 17 lip 2012, 18:12 -- Męczennica (Passiflora) Występowanie i wygląd Łacińska nazwa męczennicy - passiflora - składa się z dwóch części: passio - męka i flora - kwiat. Legenda podaje, że męczennica wyrosła z łez Chrystusa, wiszącego na krzyżu. Być może dlatego cała roślina pnie się w górę, co razem z bocznymi odrostami daje jej formę krzyża. Męczennice czepiają się pergoli (gdzie osiągają długość do 10m) za pomocą spiralek, bardzo podobnych do biczyków, którym chłostano Chrystusa. Rośliny te posiadają pięciopalczaste liście, przypominające budową dłoń człowieka. Również u odmian żółto kwitnących wyraźnie widać listki, choć zwisające, jak zamknięte dłonie. Ta odmiana najbardziej pachnie. W centrum kwiatu widzimy trzy słupki, symbolizujące trzy gwoździe, którymi przybito Chrystusa do krzyża. Następnie wyrasta pięć pręcików o owalnej budowie, przypominających tułów człowieka. Rosną one niby pięciu oprawców, którzy dokonali zbrodni na Chrystusie. Dalsza część kwiatu składa się z podwójnej ilości pręcików, podobnych do korony cierniowej. Jak mówi legenda, korona ta służyć ma do zbawienia wszystkich ludzi. Tuż od środka męczennicy wyrasta dziesięć płatków, przypominających dziesięciu apostołów (albowiem męka odbyła się po zdradzie, czyli bez Piotra i Judasza). Brakuje tylko tego, który chciał włożyć rękę w jego bok; ukrył się on z drugiej strony i występuje tylko w odmianach czerwono kwitnących. Jeżeli odwrócimy kwiat passiflory, to zobaczymy trzy przylistki, symbolizujące Trójcę Świętą - tam też dopatrzyć się można ukrytego niewiernego Tomasza. Męczennica kwitnie tylko dwa dni, a w trzecim zamyka kwiat; po nim kolejno zakwitają następne. Pierwszych kwiatów nie wolno zrywać gdyż zapylają je owady; z kwiatów tych wyrastają owoce wielkości małego jajka. Jesienią owoce przebarwiają się na czerwono lub pomarańczowo stają się delikatnie kwaśne. Mogą one leżeć całą zimę; gdy zaczną się marszczyć, należy wyjąć z nich duże, czarne nasiona, które można przeznaczyć do rozmnażania w doniczce. Leczy: Ciśnienie i stres - Z pozostałego miąższu polecam ugotować przepyszny kompot. Dodanie kilku owoców lub płatków dzikiej róży spowoduje, iż będzie on miał niezrównany zapach; owoce jarzębiny czerwonej lub aronii uczynią z niego napój o niespotykanym smaku. Kompot ów obniży nam ciśnienie i sprawi, że zapomnimy o wszelkich bólach i kłopotach dnia codziennego. Alkoholizm i narkomania - Do leczenia alkoholizmu i narkomanii używamy naparu z suszonego ziela. Daje on też dobre wyniki w leczeniu histerii, neurastenii i zaburzeń snu. Działa rozkurczowo w chorobach wewnętrznych takich jak bóle, kolki czy skurcze. Bezsenność, depresja - Passiflora jest dobrym lekarstwem uspakajającym, obniża ciśnienie krwi i poprawia pracę serca. Ciepły i osłodzony miodem pszczelim napar pity trzy razy dziennie po 1/2 szklanki, daje dobre wyniki w przypadku bezsenności, niepokoju, nerwicach, lękach i depresji. Stosujemy go również w tężyczce oraz w padaczce u dzieci (wraz z dodatkiem peonii). Męczennicę chwalą sobie też ci, którzy używali jej w wyczerpaniu nerwowym, astmie, częstoskurczu i półpaścu. moze bylo by warto sprubowac co myslicie?? -- 17 lip 2012, 18:14 -- Nalewkę robimy ze świeżego ziela - dajemy trzy kwiaty i pięć liści na 1/2 litra spirytusu, z przeznaczeniem na dłuższe przechowywanie. Na krótkie przechowywanie zamiast spirytusu używamy czystej wódki. Dawkujemy 3 razy dziennie po 30 kropli. Do leczenia używamy całego ziela, ścinanego w słoneczny dzień. Suszymy je w przewiewnym, zacienionym miejscu -- 17 lip 2012, 18:16 -- Mierznica czarna (Ballota nigra) Występowanie i wygląd Jest pnąco-zwisającą byliną z rodziny wargowatych. Osiąga wysokość do dwóch metrów. Cała jest owłosiona. Liście ma jajowato-sercowate, ogonkowe, karbowane, ząbkowane. Różowe lub czerwone kwiaty są zebrane w nibykółki, wargowate z pięcioma ząbkami. Kwitnie od czerwca do jesieni. Jeśli nie ma podpór pokłada się na ziemi. Jej lekko nieprzyjemny zapach ginie po wysuszeniu. Rozmnaża się bez trudu, rośnie na przychaciach i wysypiskach. Mierznica jest zielem łagodnym, sprzyjającym zdrowiu. Pozyskujemy ją sami. Zebrane w słoneczny dzień kwiaty suszymy w miejscu zacienionym, przykryte papierem. Herbatki z mierznicy są nie tylko zdrowe, ale i smaczne. Leczy: Ogólne - Mierznica czarna ma dość wielostronne działanie na organizm. Stosuje się ją w przeziębieniach, ma tez dobroczynny wpływ na układ nerwowy. W połączeniu z rumiankiem szlachetnym leczy objawy nerwicy, depresji, stresu. Pomaga przy lękach, nudnościach i wymiotach na tle nerwowym oraz zaburzeniach psychicznych. Zaburzenia snu, przeciwbólowe - W połączeniu z chmielem leczy zaburzenia snu, takie jak trudności z zasypianiem, koszmary senne i budzenie się w nocy. Mieszankę stosuje się też przy wyczerpaniu nerwowym, ponadto ma działanie przeciwbólowe. Nastrój, choroba lokomocyjna, cykl miesiączkowy - W połączeniu z rdestem ptasim poprawia nastrój i daje zadowolenie. Z dodatkiem szczypty imbiru stosuje się w chorobie lokomocyjnej. Napary regulują cykl miesiączkowy. Trzeba pić pół szklanki naparu z łyżki ziół dwa razy dziennie. Jeżeli pijemy po raz pierwszy, to rozpoczynamy kurację z łyżeczki ziół. Napar powinien być ciepły, słodzony miodem pszczelim. Po pięciu dniach należy kurację przerwać, po trzech dniach powtarzamy - i tak przez miesiąc. Odprężenie i spokojny sen - Można dodać napar z mierznicy i macierzanki lub melisy do kąpieli, co zapewni nam odprężenie i spokojny sen. Skurcze narządów wewnętrznych - Olejku z mierznicy używamy do wcierania lub okładów przy skurczach narządów wewnętrznych. Możemy go przygotować sami. Łyżkę kwiatów zalewamy oliwką i po 10 dniach jest gotowy do użycia. Ziele suszone wykazuje działanie tylko przez jeden rok. Mierznicę z powodzeniem zastępuje szanta, która ma podobne, ale dłuższe, działanie. Choroby kobiece, hemoroidy - Zarówno z mierznicy, jak i z szanty, z dodatkiem kory dębowej robimy nasiadówki w chorobach kobiecych a w połączeniem z niecierpkiem nasiadówki na hemoroidy. Przy hemoroidach umiejscowionych nisko skuteczne są też tampony nasycone naparem. Choroby serca, cukrzyca - W chorobach serca, zwłaszcza skurczach, mierznicę łączy się z zielem serdecznika, korzeniem kozłka lub kwiatem głogu. Dodana do mieszanek przeciwcukrzycowych podnosi ich skuteczność. Migrena, bóle głowy na tle nerwowym - Ciepły okład na czoło w czasie medytacji leczy migrenę i uciążliwe bóle głowy na tle nerwowym. Dobry efekt przynosi wtedy połączenie mierznicy z głowienką lub kocimiętką. -- 17 lip 2012, 18:19 -- Żmijowiec - Echium Występowanie i wygląd Żmijowiec jest rośliną dwuletnią o długich szorstkich łodygach. Kwitnie od maja do lipca niebieskimi wargowymi kwiatami, ścieląc się po ziemi. Kwiaty są rano różowe, a od słońca przybierają kolor niebieski. Żmijowiec lubi podłoże kamieniste, a najwięcej zarasta tereny ruderalne oraz wysypiska. Zastosowanie Dodatek do mieszanek ziołowych - roślina jest zaliczona do ziół mocno działających, natomiast pszczoły mówią co innego - że jest to roślina miododajna, łagodna, sprzyjająca człowiekowi. Dlatego pszczelarze obsiewają nim swoje tereny pasieczne, a sympatycy fitoterapii pozyskują go jako dodatek do mieszanek ziołowych. Leczy schorzenia układu nerwowego - również dlatego wchodzi w skład mieszanek ziołowych w ziołolecznictwie ludowym, gdyż został wypróbowany i wielu chorym pomógł. Żmijowiec leczy schorzenia układu nerwowego, zwłaszcza w połączeniu z mierznicą czarną (ballota nigra). Nerwobóle, nerwice, melancholia, depresja, układ oddechowy - może też być łączony z rumiankiem lub chmielem, a wtedy leczy nerwobóle. Roślina pomaga w nerwicy, melancholii, depresji. Wpływa też korzystnie na układ krążenia, zwłaszcza z kwiatem głogu. Dobrze też działa na układ oddechowy, gdyż pomaga odkrztuszać flegmę. Ma również właściwości napotne i przeciwkrwotoczne. Zaburzenia snu - natomiast w połączeniu z chmielem leczy zaburzenia snu. Żmijowiec stosowany jako napar z nasturcją zabija bakterie oraz neutralizuje jady po ukąszeniu gadów i owadów. Żmijowiec jest też rośliną magiczną, gdyż jego szczytowe kwiatki otwierają się nocą, zwracając się w stronę gwiazd i księżyca. Astrologia podaje, że żmijowiec rozmawia nocą z planetami -- 17 lip 2012, 18:23 -- Szum w uszach Szum w uszach to jest często owoc nie wyleczonej nerwicy i zatrucia. Jeżeli do tego dojdzie jeszcze miażdżyca, to szum będzie podobny do huku drutów telefonicznych i będzie bardziej dokuczliwy. Polecam płukanie uszu. Najlepiej zastosować do tego świeże czyli zielone zioła, np. niecierpka rolnego. Ponadto do tych ziół należą: fiołek trójbarwny, nasturcja, komonica, konikleca czubata, żmijowiec zwyczajny, ożanka pierzastosieczna, czyściec prosty, jasnota i świecznica. Pozyskane świeże zioła łączymy po dwa lub trzy rodzaje, biorąc po kilka kwiatów i listków zebranych w słoneczny dzień. Zagotowujemy je naparzając pod przykryciem pół godziny. Następnie przecedzamy, podgrzewamy i płuczemy uszy ciepłym naparem 3-4 razy dziennie przez okres dwóch tygodni. Do płukania używamy gumowej gruszki. Podczas płukania napar będzie wylewał się z uszu, czyszcząc je i lecząc. W czasie zabiegu należy położyć się na chwilę to na jednym boku, to na drugim, by zatrzymać ciepły napar w kanale usznym. Może wówczas wystąpić lekki zawrót głowy, który wkrótce znika. Deptać głęboko w piasku stopami trzy razy dziennie po 10 minut, wlewając do ucha po kilka kropel ciepłego olejku migdałowego lub geraniowego lub rycynowego albo rozmarynowego. Na noc należy włożyć do uszu watę nasączoną olejkiem. Olejek ten robi się tak: 5 słodkich migdałków zetrzeć na tarce i zalać oliwką z oliwek lub olejkiem rycynowym tak, aby pokryć migdały. Olejek powinien stać 5 dni, którym należy raz dziennie wstrząsnąć, Po odcedzeniu nadaje się do terapii. W podobny sposób można samemu wykonać olejek geraniowy i rozmarynowy ze świeżych ziół, biorąc jedną łyżkę ziół i tyle oliwki, aby pokryć pocięte zioła w słoiku. Olejkiem rozmarynowym można też nacierać miejsca dotknięte paraliżem lub innym unieruchomieniem. Zaparzyć susz z koniczyny czerwonej (lub świeża koniczynę). Gdy nieco ostygnie, nachylać się nad tą uzdrawiającą parą raz jednym uchem, a raz drugim przez 15 minut dwa razy dziennie przez okres 10 dni. Przed tym zabiegiem należy głowę zawinąć ręcznikiem. Na noc trzeba włożyć do uszu watę nasączoną jednym z olejków. Pijawki lekarskie też są skuteczne w likwidowaniu szumu w uszach. Również pomagają one z przeziębieniu i miażdżycy. Należy przystawiać sobie za uchem po dwie pijawki. Warto też masować receptory, odpowiadające za uszy i miażdżycę, mieszczące się na rękach i kręgosłupie. Masować należy kciukiem lub palcem wskazującym. Natomiast kręgi szyjne, piersiowe i krzyżowe należy masować szczotką na rączce trzy, cztery razy dziennie. W dni chłodne i wietrzne należy nosić watę w uszach do chwili wyleczenia. W czasie tej terapii należy zachować dietę jarską. Nie wolno wtedy jeść lodów ani pić zbyt zimnych płynów. Nie wyleczony szum w uszach prowadzi do trwałej głuchoty -- 17 lip 2012, 18:27 -- Nerwice i depresje. Trzeba pić mierznicę czarną (ballota nigra) wraz z rumiankiem przez dwa miesiące; choroba już nie wraca. Mierznica nie ma przyjemnego zapachu, ale jest skuteczna. chyba sprubuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!co mi szkodzi to tylko ziola tabletek juz sie tyle najadlam ze szok a i tak mi zle wiec moze ziola pomoga -- 17 lip 2012, 18:41 -- Szałwia lawendolistna (Salvia lavandulifolia) – napar z liści reguluje trawienie, działa oczyszczająco na organizm, obniża gorączkę, ma działanie wykrztuśne, wzmacnia układ odpornościowy, działa pobudzająco na macicę, ma zastosowanie w leczeniu zaburzeń menstruacyjnych, nerwic, depresji, i psychoz. Salvia miltiorhiza – odwar z korzeni tej rośliny działa uspokajająco, przeciwkrwotocznie, obniża poziom cholesterolu, ma zastosowanie w leczeniu choroby wieńcowej, bezsenności, nerwicy lękowej i braku miesiączki. -- 17 lip 2012, 18:45 -- no to dalam wam troszke do czytania zamiast czytac o objawach tak jak ja to robie i tylko siedze znerwicowana moze zaczniemy jakos sami leczyc ta nasza nerwice czekam na wasze opinie pozdrawiam serdecznie -- 17 lip 2012, 18:57 -- Ballota nigra - Mierznica czarna Ballota nigra - Mierznica czarna ( Manufacturer ) Cena: PLN3.49 Mierznica czarna to roślina, której ziele jest stosowane jako lek w wielu chorobach. Zaparzone jako herbatka to dość skuteczny lek, zalecany do stosowania w rozlicznych dolegliwościach nerwicowych i psychicznych - w depresji, stanach lękowych, neurastenii, w bezsenności, ogólnym wyczerpaniu psychicznym. Ponadto także w migrenie, przeziębieniu i grypie (ma bowiem działanie napotne). Zewnętrznie można stosować - jako środek łagocący bóle reumatyczne i nerwobóle - okłady ze świeżego ziela mierznicy. Działa także przeciwwymiotnie, hamuje nudności i pomaga łagodzić chorobę lokomocyjną.. Surowiec mierznicy (kwiaty) zawiera flawonoidy (akacetyna, apigenina, diosmetyna), olejki eteryczne, kwasy organiczne (kawowy, ferulowy, chlorogenowy) i inne. Nadaje się do uprawy w ogródku jako roślina wieloletnia. Lubi pełne slońce lub częściowy cień. Ma niestety dosyć nieprzyjemny zapach, pomimo ładnych kwiatów. czytalam o tzm juz nie na jednej stronie mzsle ze zaszkodzic nie moze a raczej pomuc sama juz nie wiem co myslec moja babcia jezdzila kiedys po ziola do mnichow jakis czy cos takiego na watrobe pila to tyle lat i tylko jej pomagaly niz szkodzily -- 17 lip 2012, 19:07 -- http://forum.gazeta.pl/forum/w,12154,65209661,65344589,Ziola_Klimuszki.html?v=2 a tutaj podaje adres forum ludzie wypowiadaja sie o ziolach np ktore stosuja na migrene a z tego cztalam i czytam to duzo osob ma tutaj bole glowy mam nadzieje ze nie macie mi za zle ze tyle pisze poprostu moze podswiadomie szukam jakiegos ratunku no i ziola nie szkodza na watrobe jak te wszstkie tabletki ,oczwiscie w zadnym wypadku nie proponuje wam ich odstawiac o tym moze zadecydowac tylko lekarz,bo skutki moga byc oplakane jak zreszta wiecie sama to przezylam na sobie to wiem.Jak juz pisalam wczesniej moze warto sprubowac nikomu rowniez tego nie narzucam .Jak znajde jeszcze cos ciekawego to napewno wkleje moze komus z was to pomoze i o ile bedziecie mieli ochote pocztac pozdrawiam -- 17 lip 2012, 20:11 -- http://otrnex.com/texmexbbq/id626.htm a tutaj jest stronka o wlasciwosciach ziol przypraw itp bardzo fajna czasem czlowiek nie wie co je hehe chyba zmieniam diete na zdrowsza
  18. w jakim sensie przejaskrawione??
  19. Życie osoby, która zaczyna borykać się z nerwicą ulega zmianie. Związek miedzy nerwicą a relacjami z ludźmi jest wyraźny. Osoba cierpiąca na nerwicę unika pewnych miejsc, sytuacji, niekiedy innych osób. Jej myśli krążą wokół tego, jak poradzić sobie z lękiem. Taka sytuacja nie sprzyja budowaniu zdrowych relacji z innymi, a często wręcz prowadzi do rozpadu związków. Aby tego uniknąć niezbędne jest wykazywanie dużego zrozumienia dla partnera z nerwicą oraz okazywanie mu wsparcia. Uciekaj albo atakuj! Ludzie różnie reagują w sytuacji zagrożenia – dość dobrze obrazują to filmy katastroficzne. Jedni uciekają, inni szykują się do ataku, jeszcze inni nie wiedzą co zrobić i zatrzymują się w bezruchu. Podobnie jest z lękiem i nerwicą. Człowiek, który doznaje lęku zaczyna działać w obronie siebie – pojawia się chaos, który dezorganizuje jego życie i jego normalne funkcjonowanie. Kiedy pojawia się zagrożenie, priorytetem jest zadbanie o bezpieczeństwo – wszystko inne schodzi na drugi plan. Nerwica jest stanem takiego właśnie małego zagrożenia – umysł człowieka reaguje lękiem na sytuacje, którym nie potrafi sprostać. Lęk pojawia się pod postacią nieprzyjemnych emocji, wrażeń zmysłowych, objawów somatycznych. Osoba doznająca tego rodzaju „alarmu” od organizmu próbuje się bronić – aby zadbać o poczucie bezpieczeństwa zaczyna przeciwdziałać lękowi. Człowiek robi wszystko, aby lęk nie wrócił. To wymaga jednak skupienia na sobie i koncentracji na własnym ciele, samopoczuciu, na ewentualnych objawach lęku. Jak w takiej sytuacji wyglądają kontakty międzyludźkie? Jaki jest związek między nerwicą a relacjami z ludźmi? Nerwica a relazje z ludźmi - egocentryzm Według hierarchii potrzeb Maslowa, potrzeba bezpieczeństwa jest jedną z tych, które są podstawą do rozwoju i funkcjonowania człowieka w świecie. Człowiek, który doznaje lęku stara się więc za wszelką cenę go zmniejszyć. A ponieważ z reguły jego starania niewiele pomagają, a nerwica rozwija się, osoby cierpiące na nią stają się coraz bardziej skoncentrowane na sobie. Wynika to głównie z faktu, że cierpią na wiele dolegliwości. Nie są też w stanie przewidzieć, kiedy ich stan może ulec pogorszeniu. Stała obecność niepokoju w przypadku tzw. lęku wolnopłynącego podobnie jak lęk napadowy skazują chorego na nieustanną koncentrację na symptomach płynących z ciała. Trudno się więc dziwić, że osoby te bywają rozdrażnione, zaniepokojone, niechętne do kontaktów towarzyskich. abcnerwica.pl Wszystkie artykuły Nerwica a relacje z ludźmi Nerwica a relacje z ludźmi Psycholog Paulina Stolorz07 listopad 2010 Życie osoby, która zaczyna borykać się z nerwicą ulega zmianie. Związek miedzy nerwicą a relacjami z ludźmi jest wyraźny. Osoba cierpiąca na nerwicę unika pewnych miejsc, sytuacji, niekiedy innych osób. Jej myśli krążą wokół tego, jak poradzić sobie z lękiem. Taka sytuacja nie sprzyja budowaniu zdrowych relacji z innymi, a często wręcz prowadzi do rozpadu związków. Aby tego uniknąć niezbędne jest wykazywanie dużego zrozumienia dla partnera z nerwicą oraz okazywanie mu wsparcia. Uciekaj albo atakuj! Ludzie różnie reagują w sytuacji zagrożenia – dość dobrze obrazują to filmy katastroficzne. Jedni uciekają, inni szykują się do ataku, jeszcze inni nie wiedzą co zrobić i zatrzymują się w bezruchu. Podobnie jest z lękiem i nerwicą. Człowiek, który doznaje lęku zaczyna działać w obronie siebie – pojawia się chaos, który dezorganizuje jego życie i jego normalne funkcjonowanie. Kiedy pojawia się zagrożenie, priorytetem jest zadbanie o bezpieczeństwo – wszystko inne schodzi na drugi plan. Nerwica jest stanem takiego właśnie małego zagrożenia – umysł człowieka reaguje lękiem na sytuacje, którym nie potrafi sprostać. Lęk pojawia się pod postacią nieprzyjemnych emocji, wrażeń zmysłowych, objawów somatycznych. Osoba doznająca tego rodzaju „alarmu” od organizmu próbuje się bronić – aby zadbać o poczucie bezpieczeństwa zaczyna przeciwdziałać lękowi. Człowiek robi wszystko, aby lęk nie wrócił. To wymaga jednak skupienia na sobie i koncentracji na własnym ciele, samopoczuciu, na ewentualnych objawach lęku. Jak w takiej sytuacji wyglądają kontakty międzyludźkie? Jaki jest związek między nerwicą a relacjami z ludźmi? Nerwica a relazje z ludźmi - egocentryzm Według hierarchii potrzeb Maslowa, potrzeba bezpieczeństwa jest jedną z tych, które są podstawą do rozwoju i funkcjonowania człowieka w świecie. Człowiek, który doznaje lęku stara się więc za wszelką cenę go zmniejszyć. A ponieważ z reguły jego starania niewiele pomagają, a nerwica rozwija się, osoby cierpiące na nią stają się coraz bardziej skoncentrowane na sobie. Wynika to głównie z faktu, że cierpią na wiele dolegliwości. Nie są też w stanie przewidzieć, kiedy ich stan może ulec pogorszeniu. Stała obecność niepokoju w przypadku tzw. lęku wolnopłynącego podobnie jak lęk napadowy skazują chorego na nieustanną koncentrację na symptomach płynących z ciała. Trudno się więc dziwić, że osoby te bywają rozdrażnione, zaniepokojone, niechętne do kontaktów towarzyskich. Świat widziany przez pryzmat Lęk zmienia sposób postrzegania rzeczywistości. Sytuacje, które nie są realnie zagrażające wywołują u osoby z nerwicą poczucie niepokoju i napięcie. Lęk może pojawiać się więc w różnych okolicznościach, wpływając poza nieprzyjemnymi emocjami na dziwne wrażenia z ciała. Przykładem jest depersonalizacja, a więc poczucie obcości wobec własnego ciała, wrażenie jakby coś w ciele uległo zmianie. Objawem lęku jest również derealizacja – poczucie zmiany w otoczeniu, nieprzyjemne wrażenie obcości wobec świata, jakby był nierealny i wrogi. Pacjenci z zaburzeniami lękowymi opisują tego rodzaju odczucia jako wyjątkowo nieprzyjemne, które stanowią jakby niewidzialny mur pomiędzy nimi, a otoczeniem. Osoba ma wówczas wrażenie, że jest obok wszystkiego co się wokół niej dzieje. Świat widziany przez pryzmat lęku wygląda zupełnie inaczej niż obserwowany z punktu osoby takiego stanu nie doświadczającej. Jest wrogi, pełen niebezpieczeństw, osoba z nerwicą nigdzie nie czuje się tak pewnie, jak w swoim własnym otoczeniu – domu, mieszkaniu, wśród najbliższych. Te uczucia w oczywisty sposób wpływają na relacje z innymi ludźmi. Unikanie kontaktów towarzyskich, skrywanie swoich problemów, co powoduje uczucie, że jest się „innym”, nierozumianym - te uczucia napędzają jedno drugie i często doprowadzają do izolowania się od innych osób. Zaburzenia depresyjne Zaburzeniom nerwicowym prawie zawsze towarzyszą objawy depresji. Smutek, przygnębienie, dysforia, apatia, zmęczenie i uczucie bezsilności wpływają na unikanie kontaktów z innymi ludźmi. Osoba w depresji postrzega świat w ponurych barwach, często narzeka, ma pesymistyczną wizję przyszłości. Nawet najbliżsi przyjaciele i członkowie rodziny często nie rozumieją takiego podejścia do życia, zwłaszcza jeśli w ich odczuciu chory nie ma powodu do zmartwień. Depresji towarzyszą myśli samobójcze, które dla osób z otoczenia chorego mogą być całkowicie niezrozumiałe. Trudność w komunikacji interpersonalnej jest wówczas obustronna: chory czuje się niezrozumiany przez najbliższych, a ci z kolei odsuwają się od niego. Opiekowanie się pacjentem w depresji może być w pewnym momencie męczące i taka osoba sama może potrzebować wsparcia i trochę „oddechu” od zmartwień. Nerwica a relacje z ludźmi Zaburzenia lękowe są bardzo uciążliwym i trudnym stanem, który wpływa na wszystkie płaszczyzny funkcjonowania człowieka. Pacjent z nerwicą praktycznie każdego dnia czuje się źle. Zanim zostanie postawiona diagnoza, a z reguły nie jest to szybkie i łatwe, szuka wsparcia u różnych specjalistów. Z czasem pojawia się poczucie zrezygnowania i bezsilności wobec reagowania w sposób lękowy na sytuacje, które nie stanowią faktycznego zagrożenia dla człowieka. Pacjenci z objawami somatycznymi tracą wiarę w leczenie, skoro wszystkie jego dotychczasowe formy okazały się bezskuteczne. U wielu osób z nerwicą rodzi się przekonanie, że problemu nigdy nie da się rozwiązać, że to forma jakiegoś naznaczenia. Czują się inne, zagubione i bezradne. Rozmowy z osobami, które nie doświadczyły podobnych problemów wydają się im nieciekawe i powierzchowne. Zwykłe pogawędki ze znajomymi stają się nudne i rodzą frustrację – dla pacjenta z fobią społeczną problemem może być samo funkcjonowanie w społeczeństwie, dlatego wszystkie inne zmartwienia wydają mu się w świetle tego problemu błahe. Podobnie jest w przypadku osób, które odczuwają fizyczne symptomy niezdiagnozowanej jeszcze nerwicy – na przykład pacjenci, którzy doznają silnych bólów jakiegoś narządu, mogących sugerować rozwój nowotworu (dla przykładu: nerwica objawiająca się uciskiem w gardle, wrażeniem jakby coś w nim było i nie pozwalało swobodnie przełykać, oddychać). Skutki uboczne leków Chociaż obecnie stosowane farmaceutyki posiadają coraz lepsze właściwości, ich zażywanie zawsze wiąże się z możliwością pojawienia się różnych drobnych dolegliwości, wpływających na samopoczucie pacjenta. Do najczęstszych należą nadmierna senność, apatia i ospałość, które wpływają między innymi na mniejszą aktywność osoby z nerwicą. znalazlam fany opis o nerwicy wiec postanowilam go wkleic pozdrawiam cieplo
  20. wlasnie ja tez jestem ciekawa co to jest pwenie to nastawienie psychiczne ze ci cos pomoze wywolalo u ciebie ze objawow odeszlo ja ostatnio w internecie wyczytalam ze kwasy omega 3 pomagaja w nerwicy itp i 2 dni czulam sie super pilam olej z dorsza i uwierzylam ze mnie to wyleczy hehehe a dzisiaj klapa na calego eh juz naet zaczelam sobie wmawiac nastepna jazde i mowie co ty wierzysz ze tran cie uleczy eh i snowu ze mam schizofrenie oszalenie z tym wszystkim o ile juz nie oszalalam hehe
  21. to troche mnie uspokoiliscie dzisiaj jakos przetrfalam poszlam do szkoly chociaz bylo tragicznie zdalam wszystkie egzaminy zaowazylam ze jak sie czyms bardzo zajme to tak jak bym o tym zapominala ajak mi sie przypomni to znow sie zaczyna masakra jakas mysli mam np takie w glowie jak sie czujesz sama sobie odpowiadam heh albo np jak mam na imie no i sobie mowie albo sie denerwuje ze to jakis glos czy cos i wtedy np mowie sobie srak jak nie wiesz jak heh juz jestem bezsilna boje sie ze to schiza albo psychoza jakas az mam takie dziwne uczucie zatkanych uszu tak jak by ciagle byly wyterzone na glosy z zewnatrz i to odczucie powoduje u mnie lek ze kogos zarza uslysze czy ja mam schize ??albo moje mysli tak jak przed chwila uslyszalam w glowie swoje imie i juz lek paniczny ze mam urojenia pomocy biore leki juz od miesiaca oropram i sedam juz czulam sie ostatnio coraz lepiej a teraz znow jazda jeszcze z tymi glosami jestem przerazona moze to dlatego bo kres mi sie zbliza a przed okresem podobno czytalam jak inne dziewczyny sie wypowiadaly ze nerwica uniektorych siega zenitu boje sie ze oszaleje komus cos zrobie juz niewiem co o tym wszystkim myslec poradzcie cos prosze
  22. JA TEZ OSTATNIO MAM COS TAKIEGO OD 3 DNI MAMWRAZENIE ZE ZARAZ USLYSZE COS Z ZEWNATRZ A MOZE JUZ SLYSZE BARDZO SIE BOJE CIAGLE W MYSLACH MAM TAK JAK BYM Z KIMS GADALA LBO KTOS DO MNEI GADAL TEZ WYOBRAZAM SOBIE LEKARZA ALBO WCZESNIEJSZE JAZDY JAKIE MIALAM ZEBY SIE TROSZKE USPOKOIC PRZEZ OSTATNIE 2 MIESIACE BADALO MNIE HMM 3 RAZY TA SAMA DOKTOR 2 RAZY TEN SAM PAN DOKTOR JEDNA PANI NA IZBIE PRZYJEC I DRUGA PANI NA IZBIE I 2 PSYCHOLOGOW NIKT NIE POWIEDZIAL ZE MAM SCHIZE TYLKO ZABURZENIA LEKOWE NATRETNE MYSLI ALE JA MAM TAK ZE JAK PRZESTANE BAC SIE NP POWIEDZMY WYJSCIA NA ULICE TO WKRECA MI SIE COS INNEGO I CIAGLE CIAGLE TO SAMO ALE TO TERAZ JEST NAJGORSZE NIE CHCE SLYSZEC GLOSOW NIE CHCE MIEC PSYCHOZY ANI INNEGO SWINSTWA BARDZO SIE BOJE CHCE BYC NORMALNA PATRZE NA SWOJA CORECZKE I PLACZE BO NEI CHCE ZEBY MIALA MATKE JAKAS PSYCHICZNIE CHORA
×