mariano10
-
Postów
86 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez mariano10
-
-
U mnie 12 dzień wczoraj było całkiem znośnie a dziś znów jakieś lęki trzęsiawka a już się wczoraj cieszyłem eh jakiś stan pobudzenia dreszcze takie dziwne mam i ogólnie słabo. Ja chce już normalnie się poczuć.
-
Po jakim czasie u was była jakaś minimalna choćby poprawa jeśli chodzi o stan psychiczny przy braniu paro?
-
21 minut temu, Szczebiotka napisał(a):
Kiedy masz wizytę u lekarza? Ogólnie to musisz przeczekać jeszcze. Wiem że jest ciężko, ale paro właśnie takie jest.
Wizytę mam 17 paź jeszcze kilka dni do wizyty zostało. 26 idę na oddział dzienny trochę się tego boję że będą mnie jakimiś prochami tam faszerować.
-
Dzisiaj 9 dzień na paro I jest kiepsko , wczoraj trochę lepiej a dziś znowu jazdy mam. Apetyt zerowy niepokój I zamuła jednocześnie, ogólnie stan depresyjny. Już myślałem że będzie lepiej a tu znowu to samo.
-
U mnie 7 dzień dzisiaj bez trzęsiawy ale za to otępienie i zamuła taki dziwny stan jakby normalnie w pół śnie dziwnie się czuję i depresyjne jakoś ciężko to opisać, nie wiem czy to wina odstawiania sulpirydu czy po paro takie stan u mnie.
-
5 dzień.Niestety dzisiaj powrót trzęsiawki i napięcia wszystko wróciło a już myślałem że będzie lepiej w nocy mnie dreszcze wybudzały znów prawie nie spałem targa mną strasznie.
-
U mnie 4 dzień na 20 mg , dziś mnie tak nie targa napięcie i trzęsiawka za to przymulenie lekkie , w nocy się wybudzałem ale rano się podnieść z łóżka było bardzo ciężko , nawet coś zjadłem dzisiaj. Oby stan z wczoraj nie powrócił bo było naprawdę kiepsko ze mną. Cały dzień za to mam taki dziwny ucisk w głowie i mnie boli ale da się wytrzymać.
-
Musiałem u córki w szkole laptopa odebrać , ledwo dałem radę tam ustać tak mnie targało i jeszcze ludzi tyle straszne to było. Martwię się że nie będę mógł spać i się wykończę wogóle mam czarne myśli że już po mnie itp. Mam na zmianę brać na noc raz ketrel raz mirtagen tak lekarz wymyślił. Z tym że mirtagen to praktycznie nie działa na mnie bo już długo go biorę.
-
10 minut temu, Aganiok napisał(a):
Nie odstawiaj bierz dalej. To minie zobaczysz. Weź sobie coś na uspokojenie. Poczujesz się lepiej. Ja tez tak miałam na początku. Chciałam odstawić ten lek. W pracy nie ogarniałam,cięzko było. Aż w końcu nadszedł ten dzień,że było lepiej. Dalej ie ma rewelacji,ale się cieszę,że udało mi się to przetrwać. Tobie też się napewno uda.
Ok postaram się ale nie wiem czy wytrzymam zanim to nie minie przecież to dopiero 3 dzień na 20 mg a ja nie mam sił, prawie nie jem coś tam się napiję tylko. Byłem u rodzinnego dostałem zwolnienie do 25 paź , 26 mam się zgłosić na oddział dzienny. A do końca miesiąca umowa potem bez pracy jestem. Mam nadzieję że oddział dzienny traktują jak pobyt w szpitalu i dostanę zwolnienie od nich.
-
U mnie tragedia , tak ogromny stan napięcia i niepokoju że szok. Skóra piecze. W nocy po ketrelu spałem 4 h raptem także beż rewelacji. Nie wiem co dalej czy czekać czy może do szpitala się zgłosić na izbę przyjęć. Mam dosyć , może to nie dla mnie lek ? Może go odstawić? Dopiero 3 dzień na dawce 20 mg a ja już nie mam sił.
-
26 minut temu, Pola33 napisał(a):
Tak, ja brałam Ketrel plus jeszcze dodatkowy lek na noc. Nie bój się, Ketrel jest ok, tym bardziej że pewnie dostałeś w małej, "kosmetycznej" dawce, która działa nasennie. Po Ketrelu się fajnie śpi. Ja po porodzie wpadłam w dużą bezsenność i Ketrel pomógł mi wyjść z poważnych tarapatow z tym związanych. A potem już głównie parogen ładnie zagrał
Te pieczenie skóry to masakra, ja przez to też się prawie poddałam ale wiedziałam że z każdym dniem będzie coraz lepiej. Te pieczenie akurat zwykle bardzo szybko mija.
Ketrel mam 25 mg ale boję się że rano się nie dobudzę albo nie będę w stanie do lekarza iść stąd moje pytanie czy rano po tym da się funkcjonować? Jak u ciebie to wyglądało?
-
7 minut temu, Zawieszony napisał(a):
Mnie tak skóra piekła po każdym zwiększaniu dawki że myślałem że w piekle jestem bo było tak strasznie i gorąco. Do wanny z zimną wodą na pół przytomny wchodziłem.
No współczuję sam mam taki objaw tylko że mnie piecze skóra a jest mi zimno ciągle , jak to wszystko przetrzymać i kto te leki wymyśla? Twórca powinien spróbować jak to "smakuje".
-
15 minut temu, acherontia styx napisał(a):
Tylko pamiętaj, że po ustaniu zatrudnienia teraz okres zasiłkowy wynosi tylko 91 dni. Była zmiana ze 182 na 91.
Ok wiem myślę że przez ten czas stanę na nogi i ogarnę jakąś pracę.
-
3 minuty temu, Aganiok napisał(a):
Wszystko co opisujesz to są skutki uboczne. Też przez nie przechodziła. Po dwóch,trzech tygodniach poczujesz się lepiej. Trzeba przeczekać ten ciężki czas. Nie poddawaj się!
Staram się nie poddawać ale jest naprawdę ciężko , nie wiem jak jutro do lekarza rodzinnego się doczłapię ale jakoś muszę , idę na zwolnienie a w związku z tym od listopada jestem bez pracy. Mam ten szpital na oddziale dziennym na 26 paź to będę ciągnął zwolnienie po ustaniu zatrudnienia.
-
A czy ktoś może do paro brał ketrel na sen? Ja mam zapisany ale jak to ja, boję się wziąść, a teraz mnie tak telepie że noc napewno nie spana będzie , ciągłe napięcie czuję i jeszcze takie pieczenie skóry , dajcie spokój takie uboki to ja mam gdzieś.
-
No to mam nadzieję że wytrzymam 2 tyg. Na dokładkę jeszcze sulpiryd odstawiam który mi pomagał na somaty , ciekawe czy paro na somaty coś wniesie w trakcie leczenia. Zobaczymy. Byle przetrwać.
-
42 minuty temu, Szczebiotka napisał(a):
Ale to akurat jest normalne przy paro wszystko to co opisujesz jest normalne na początku. Trzeba to przetrwać
Ciekawe ile to potrwa chodzi mi o skutki uboczne bo na poprawę psychiki wiem że trzeba poczekać.
-
39 minut temu, acherontia styx napisał(a):
To są normalne objawy uboczne przy wchodzeniu na paroksetynę, ale zadzwoić poinformować możesz. Niech Ci wystawi zwolnienie na tydzień najwyżej, żebyś przeczekał najgorsze w domu, zamiast męczyć się w pracy.
Myślisz że po tygodniu będzie lepiej jeśli chodzi o uboki? Jutro idę do rodzinnego powiem mu jaka sytuacja to jakieś zwolnienie dostanę.
-
Do kompletu zaczął mnie boleć brzuch i rozwolnienia dostałem. Nie wiem czy dzwonić do lekarza i powiedzieć mu co się dzieje że mną ? Kazał dzwonić w razie dramatycznej sytuacji. Na razie siedzę w domu obiad nie ruszony jadłowstręt jakiś czy co? w ustach sucho.
-
Kierownik w pracy sam przyszedł I pytał czy się dobrze czuję muszę słabo wyglądać , powiedziałem że mi słabo I niedobrze , nie chwaliłem się że psychotropy biorę wygonił mnie do domu. Leżę w domu i zgonuję słabo mi mdłości, zawroty głowy. Niedość że psychika w rozsypce to jeszcze fizycznie wysiadłem.
-
U mnie nadal kiepsko rano mi się słabo robiło , jestem senny i pobudzony jednocześnie takie to dziwne , mdli mnie zmusiłem się do zjedzenia czegokolwiek. Zaraz trzeba połknąć parogen i przetrwać w pracy do 14 dramat normalnie.
-
27 minut temu, Szczebiotka napisał(a):
Wiesz co ja robiłam szczególnie przez pierwsze dni? Kupiłam melisę z chmielem, herbata. Zalewasz wodą i na 15 minut pod przykryciem żeby dobrze się zaparzyła i najważniejsze żeby zostało pod przykrywką to co w niej najlepsze. I jak mnie tak właśnie trzęsło, nosiło itp to piłam ją. Czasami nawet cztery/ pięć kubków dziennie, to mnie trochę wyciszało. Nadal sobie robię, ale już nie potrzebuje tak często. Wolałam melisę niż sięgać po leki benzo. Może spróbuj?
Mam w domu melisę to sobie będę parzył i pił napewno nie zaszkodzi. A jak u ciebie że spaniem było po paro?
-
17 minut temu, Szczebiotka napisał(a):
Ja dostałam od lekarza też w razie W, ale wzięłam może raz albo dwa i to po pół tabletki ale dlatego że ja mega panikuję jak mam brać jakieś leki. Na początku niestety jest jazda, ale mówię ci to tylko kilka dni. Szkoda że wolnego nie możesz wziąć bo to by było najlepsze.
No bierz tylko jak już naprawdę nie będziesz mógł znieść lęku itp. Tzn ja to pisze na swoim przykładzie, bo wolałam się przemęczyć bez benzo ale ja to ja, wielka panikara która na codzien zajada też inne leki na inne choroby.
Mam nadzieję że szybko cię puści z tymi ubokami, najważniejsze to przetrwać pierwsze dwa tyg ( w zależności od osoby).
Jak tam się czujesz teraz?
Kiepsko cały się trzęsę tak jakoś wewnętrznie ale są też momenty że mnie trochę puszcza. Mdli mnie na jedzenie nie mam ochoty wogóle. W gardle mnie tak jakoś zaciska że mi się tak jakby głos łamał. No i zaraz sobie wkręcam że głos stracę. Nosi mnie ze usiedzieć ciężko a ciało zmęczone bo znów 3,5 godz tylko spałem.
-
3 minuty temu, Aganiok napisał(a):
Ja miałam sedam. Brałam go sporadycznie,w razie dużego ataku z którym nie dawałam sobie rady. Pomagał mi w ciężkich chwilach. Weź sobie nie męcz się. Nic Ci nie będzie,a na pewno poczujesz się lepiej. Nie uzależnisz się,a będzie Ci lepiej. I bierz właśnie w razie ostrego ataku. Jak sedam czasami brałam 4 dni pod rząd. A puźniej już raz w tygodniu. Czasami brałam hydroksyzyne,jak już ataki były mniejsze.
Ok dzięki za pomoc jak już nie będę ogarniał to wezmę.
PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)
w Leki przeciwdepresyjne
Opublikowano
16 dzień i nadal słabo u mnie noc prawie nie przespana w sumie bez zmian , miałem jeden dzień gdy czułem się w miarę dobrze już się nawet ucieszyłem a teraz znów kiepsko , wczoraj byłem u lekarza dostałem receptę mam dalej brać parogen i już mam dosyć tych uboków tej nerwicy i wogóle wyć mi się chce