
noris
Użytkownik-
Postów
28 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia noris
-
Witam! Otóż pisałem do Was wczesniej i w sumie otrzymałem wyczerpującą odpowiedź ale mam kolejny problem. Od jakiegoś roku/pół roku ciągle boje się, że zachoruje na schizofrenię. Główny lęk polega na tym, że zniszczyło by to moje plany życiowe, że jest strasznie żyć w swoim świecie, mieć urojenie itp. Wcześniej 2lata temu miałem podobne lęki tylko na temat orientacji(też jakiś czas) ale sobie wmówiłem coś tam i przeszło. Dlaczego pisze do Was? Gdyż oceniając i analizując (pewnie zbytecznie) moje mysli zachowanie - porównywanie do ludzi chorych na schizo(daleki kolega ze szkoły) ciągle powracam do tego lęku przed zachorowaniem na schiz. Ale to nie koniec najgorsze jest to, że obserwuje w 99% przed snem dolegliwość, a dokładnie jak jestem w takiej fazie jak prawie w śnie(taki stan?)mam pzed oczami przegląd dnia bardzo realistyczny w myślach. Wygląda to np. co ktoś powiedział, zaśmiał się, jakaś sytuacja w dniu i słyszę to a dokładniej analizuje to. Czy oby to nie jest objaw schizoforenii? Lub tu pytanie do was gdyż często w głowie sobie odtwarzam słowa z piosenki, jakieś urywki muzyki itp. Przyjmuje to trochę "fazę" natręctw. I teraz gdy już sobie wmówię, że nie jestem chory to po takim przeanalizowaniu powiedzmy tego czasu przed snem(tych urywków, dźwięków itd) wywołuje lęk przed zachorowaniem jak już wcześniej pisałem. Podobnie jest z tym,że jak gdzieś przeczytam coś o schizofrenii np. ludzie chorzy psychicznie mają myśli typu, że ktoś im spiskuje, lub chce otruć(urojenia np. w filmie Piękny umysł)to czesto analizuje, czy też tak nie mam, do takiego stopnia, że sam czasem tak myślę(nie mam urojeń tylko mysli o myślach, mam nadzieje, że się nie pogubiliście :-D ) Ogólnie jestem wesoły, uwielbiam przebywać z równieśnikami, rodziną, chodzę na siłownie itp wszystko w najlepszym stanie prócz tego co opisałem wcześniej! HELP ! -- 01 mar 2013, 18:00 -- Dodatkowo natknąłem się na temat: omamy-t20934.html W którym opisane zostały omamy słuchowe, trochę je przeanalizowałem pod kątem tego przeglądu dnia przed zaśnieciem i wywołało to u mnie niesamowity lęk! Czy to już są omamy, urojenia - schizfrenia? Czy może tak czasem jest? Pomocy -- 03 mar 2013, 20:10 -- nikt nic nie odpowie, choć przynajmniej co z tym zasypianiem, czy to normalne?
-
Witam! Otóż pisałem do Was wczesniej i w sumie otrzymałem wyczerpującą odpowiedź ale mam kolejny problem. Od jakiegoś roku/pół roku ciągle boje się, że zachoruje na schizofrenię. Główny lęk polega na tym, że zniszczyło by to moje plany życiowe, że jest strasznie żyć w swoim świecie, mieć urojenie itp. Wcześniej 2lata temu miałem podobne lęki tylko na temat orientacji(też jakiś czas) ale sobie wmówiłem coś tam i przeszło. Dlaczego pisze do Was? Gdyż oceniając i analizując (pewnie zbytecznie) moje mysli zachowanie - porównywanie do ludzi chorych na schizo(daleki kolega ze szkoły) ciągle powracam do tego lęku przed zachorowaniem na schiz. Ale to nie koniec najgorsze jest to, że obserwuje w 99% przed snem dolegliwość, a dokładnie jak jestem w takiej fazie jak prawie w śnie(taki stan?)mam pzed oczami przegląd dnia bardzo realistyczny w myślach. Wygląda to np. co ktoś powiedział, zaśmiał się, jakaś sytuacja w dniu i słyszę to a dokładniej analizuje to. Czy oby to nie jest objaw schizoforenii? Lub tu pytanie do was gdyż często w głowie sobie odtwarzam słowa z piosenki, jakieś urywki muzyki itp. Przyjmuje to trochę "fazę" natręctw. I teraz gdy już sobie wmówię, że nie jestem chory to po takim przeanalizowaniu powiedzmy tego czasu przed snem(tych urywków, dźwięków itd) wywołuje lęk przed zachorowaniem jak już wcześniej pisałem. Podobnie jest z tym,że jak gdzieś przeczytam coś o schizofrenii np. ludzie chorzy psychicznie mają myśli typu, że ktoś im spiskuje, lub chce otruć(urojenia np. w filmie Piękny umysł)to czesto analizuje, czy też tak nie mam, do takiego stopnia, że sam czasem tak myślę(nie mam urojeń tylko mysli o myślach, mam nadzieje, że się nie pogubiliście :-D ) Ogólnie jestem wesoły, uwielbiam przebywać z równieśnikami, rodziną, chodzę na siłownie itp wszystko w najlepszym stanie prócz tego co opisałem wcześniej! HELP ! -- 01 mar 2013, 18:00 -- Dodatkowo natknąłem się na temat: omamy-t20934.html W którym opisane zostały omamy słuchowe, trochę je przeanalizowałem pod kątem tego przeglądu dnia przed zaśnieciem i wywołało to u mnie niesamowity lęk! Czy to już są omamy, urojenia - schizfrenia? Czy może tak czasem jest? Pomocy -- 03 mar 2013, 20:10 -- nikt nic nie odpowie, choć przynajmniej co z tym zasypianiem, czy to normalne?
-
Janusz_90 dokładnie u mnie jest tak samo! A przynajmniej podobnie :-) Ale też czy robisz to świadomie ?
-
Świetne posty, super pocieszające odpowiedzi! Obsesja tak jak napisałaś wygląda tak samo u mnie, choć czasem mówie a "dobra nic nie analizuje spokojnie" to czasem jeszcze bardziej mi się wkręci ale to wymaga tak jak napisałaś jakieś terapii bo trochę to we mnie siedzi. Na pewno tego nie zostawie i spróbuje coś ogarnąć. PS. Może wiecie/macie jakieś sposoby na "wyżycie się" chodzi mi o przykładowe zastąpienie takiego wygadania się jak u psychologa przykładowo boks w worek treningowy, ciepła kąpiel itd?
-
Szczerze mówiąc nigdy nie czytałem o hipochondrii choć wiem co to jest. Być moze masz racje i psycholog również miała racje, że to nie nt a zbyt mało powiedziałem o lęku przed schizo. Co do myśli od razu czuje się spokojniej a rozmowa ze sobą? A dokłądniej np. zadawanie komuś pytania powiedzmy koledze nt. czegoś i odpowiadanie sobie.? Gdzieś czytałęm, że to normalne gdyż człowiek rozwiązuje swoje problemy w ten sposób ale czy tak jest na prawdę?
-
Otóż wyjaśnię jak najszybciej aby nie zabierać sobie i wam zbyt dużo czasu ale może ktoś będzie potrafił nazwać co mi jest. Otóż mam/miałem objawy nerwicy natrectw. Byłem u psychologa - 2 wizyty i psycholog uznał, że nie mam lęku wewnętrznego, jestem zdrowy i nie potrzebuje leczenia, terapii. Pomiędzy i jakiś czas po terapii (2wizyty) czułem się świetnie. Myślę dlatego, że powiedziałem, wygadałem się ze wszystkeigo co mnie trapiło. Było super! 0 lęków, mysli itd. Ale od jakiegoś roku cały czas trapi mnie, że jestem chory na schizofrenie Analizowanie swoich myśli, postępowania, czy czasem za mocno czegoś nie podejrzewam, czy nie myślę jak schizfrenik(bez żadnej obrazy), 90% mysli analizuje i oceniam czy sa chore czy zdrowe. Nie mam żadnych omamów, zwidów (przynajmniej tak mi sie wydaje ) jestem otwarty na znajomości, bardzo dobrze sięczuje w towarzystwie. Jak rzekłem kiedyś w innym temacie jestem dusza towarzystwa. Uprawiam sport bardzo często, nie mam jakiś zmian humoru mimo, że dorastam bo mam 16lat. Wykluczyłem po wizycie u psychologa możliwość schizofreni(mimo, że kolejny czynnik którego sieboje jest wujek który ma schizofrenie parano) i było super! Szczeście, pełnia życia ale po jakimś czasie znowu troche poanalizowałem się, gdzieś przeczytałem, coś usłyszałem od kogos o tej chorobie i znowu MASAKRA. Dodatkowo nie wiem co jest ale jeśli położę się wieczorem spać - i najczęściej jestem mocno zmęczony czy psychicznie po sprawdzianach czy fizycznie po konkretnym wysiłku nie mogę zasnąć tylko mam takie echo z całego dnia: przykłądowo; jestem w takim pół śnie i widze jak gram np. w siatkówkę/nożną taki urywek, albo jak ktos z kims rozmawia, albo moja rozmowa z kolegą/koleżanką, jakiś dźwięk z całego dnia. Na ogół to wszystko jest rzeczywistością z całego dnia choć czasem przeistacza się to w jak by sen i jak jużprawie zasypiam uderza we mnie lęk CZY MOŻE TE MYŚLI SĄ CHORE I JESTEM CHORY NA SCHIZO ? I znowu poł godziny analizowania czy to normalne itp! Jeżeli ktoś wie, lub może mi wyjaśnić czy to normalne czy może to nerwica czy po prostu za bardzo wsłuchuje się w siebie przez te mysli o schizo ? Pomocy!
-
A umnie ciągłe natrętne myśli o schizofrenii... cały czas analizuje swoje myśli, zachowania, czynności czy nie jestem chory, czasami to jest gorsze niz sama choroba. Niby ze mną na "wierzchu" wszystko ok, dobra nauka, treningi, zarobki itd ale jednak ta newica jest wkurzająca!
-
Pewność siebie, a opinia innych ludzi
noris odpowiedział(a) na toja1 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Bez wrogów nie ma też przyjaciół. Powtarzaj to sobie. -
Nerwica natręctw -artykuł, leczenie opreacyjne.
noris odpowiedział(a) na tahela temat w Nerwica natręctw
no w końcu coś ruszyło ! Oby tak dalej i ide na operacje od raz ! :-) -
mam to samo stary. TO SAMO! Zaczeło się jak miałem 9 lat, radzę sobie bez leków, nerwica lękowa/natręctw żadnej wizyty u lekarza i 0 leków. Było ciężko, czasami masakra ale daje rade, teraz jest tak dobrze, że można powiedzieć prawie w ogóle nie mam objawów. Wiesz co pomogło? Sport i zainteresowanie ;-)
-
To normalne, że pdczas lęku szuksz problemmów. zuaj wymówek w swojej psychice np. ta muzyka to tylko od studenta bo się uspokaja. A najlepiej idx do psychologoa.
-
Lękowa? Strach przed schizofrenią coraz gorszy.
noris odpowiedział(a) na noris temat w Nerwica lękowa
dzięki za słowa otuchy. Wujek ma tą schizo i źle z nim choć bierze leki to też wywołuje że jakieś geny itd ale z jednej strony ciesze się , że tmam tylko nerwice. -
Wszystko pasuje w 99% że mam nerwice lękową, umówiłem się do psychologa na któreego czekam ponad miesiąc , radzę sobie z nią, jakieś zioła uspokajające, boks, siłownia wszystko ku lepszemu lecz czasem są gorsze dni - pewnie wiecie o co chodzi. Lecz ostatnio aczkolwiek w sumie długo cigle myślę, czy nie jestem chory na schizofrenię. Jak byłem mały parę razy pomyślałem czy czasem ktoś nie słyszy moich myśli ale wszystko było w zdrowej formie - dawno a w ogóle o tym nie myślałem. Teraz przeczytałem, że komus lekarz mówił ze schizofrenicy mająwłaśnie podobne myśli! Przeżyłem szok i strach przed schizo jeszcze się nasilił. Zawsze przed spaniem nasłuchuje różne odgłosy np. latjacej muchy, szczekającego psa i myślę czy na pewno to słysze albo czy czasami to nie jest inny dźwięk i czy nie zwariowałem, nigdy nie miałem omamów, przesłyszeń. Albo przed zaśnięciem mam również różne "myśli" które mocno analizuje czy czasem nie sątakie jakie mają typowo schizofrenicy. Nigdy na nie nie zwracałem uwagi(na te myśli) ale teraz je analizuje, żeby udowodnić sobie czy jestem zdrowy czy chory. I zawsze w takich momentach odczuwam napad lęku - jak to bywa u nerwicowców. Czekam na wizyte u psychologa ale może macie Wy jakieś porady co o tym myśleć i może Wasza porada da mi troche spokoju ze jednak jest okay. Pozdrawim, i w nawiasie mówie, że mam 15lat.
-
Nie czuj się winna i zacznij mysśleć o sobie. Musisz traktowac to na luzie.
-
A Hydroxiizina?