nie bardzo wiem gdzie zadać to pytanie, w razie czego proszę o przekierowanie na właściwą stronę.
Otóż bardzo często, prawie zawsze, gdy zasypiam, jedną z myśli jest taka, że lecę jakimś bojowym odrzutowcem i wystrzeliwuję rakiety. Nie widzę żadnego przeciwnika, nie widzę też momentu uderzania tych rakiet w cokolwiek. Po prostu strzelam i wykonuję jakiś zwrot. Za jakiś czas myśl się powtarza.
Nie gram w żadne gry tego typu, nie oglądam też filmów lotniczych, nie marzę o lataniu samolotem.
Nie wiem co to może znaczyć... Freudowskie wytłumaczenie, że marzę o wolnym seksie? Chciałbym, żeby ktoś pomógł mi wyjaśnić, czemu pojawia mi się taki obraz, czy tego typu wyjaśnienie jest możliwe?