Skocz do zawartości
Nerwica.com

puonne

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez puonne

  1. puonne

    Co robić?

    Witam. Jestem xyz, mam 21 lat i chciałbym opisać Wam jak się czuję. Żeby zrozumieć mój tekst muszę opisać wszystko od początku. Od dziecka miałem jeden cel - bycie muzykiem. Nie umiem śpiewać, ale nie tego chciałem, chciałem być producentem, pracować z najlepszymi artystami na świecie. Wymarzyłem sobie, że tak powiem jak moje życie będzie wyglądało w wieku 21 lat. Oczywiście nic się nie spełniło. Skończyłem ledwo technikum 2 lata temu i od tamtej pory nie mam nic. Zero radości, przyjaciół, miłości. Kilka razy byłem zakochany, ale nie mam szczęścia w miłości, wszystkie moje wybranki mnie zraniły, zdradziły, rzuciły.. Tłumiłem to w sobie, bo nie chciałem, żeby ktoś widział jak cierpię i od jakiegoś roku nie wychodzę na żadne imprezy, nie poznaje nowych dziewczyn. Boję się zraniena. Znowu.. Jestem ciągle na utrzymaniu rodziców, nie mam pracy. Odkąd skończyłem szkołę siedzę w domu i próbuję spełnić swoje marzenie. Nie widzę siebie w "normalnej pracy", muszę być producentem.. W głowie mam już nazwy piosenek i artystów z którymi bd pracował, dom w którym bd mieszkał i dziewczynę z która spędzę reszte życia.. Nie chce byc słwany, w żadnym wypadku. Coś takiego mnie nie interesuje. Moje plany nie spodobały się nikomu z rodziny. Nikt mnie nie wspierał w tym co robiłem, każdy tylko pouczał i mówił, że to nie ma przyszłości, idź zajmij się normalną robotą, itp... I kilka dni temu uświadomiłem sobie, że to co sobie wyśniłem nigdy się nie spełni.. I od tamtej pory mam doła i myśli samobójcze. NIe chce już żyć, bo nie wiem jak. Nie potrafię znaleźć w sobie sensu życia. Nie wiem jak to określić, bo trudno jest mi to ubrać w słowa. Po prostu albo muzyka, albo nic. Nie widzę siebie za 20 lat w Polsce, pracującym gdzieś w stolicy jako magazynier, albo barman. Nie widzę siebie już nigdzie. Chce umrzeć, ale jednocześnie boję się coś sobie zrobić.. Nie mam już motywacji.. Czy ktos mi może jeszcze pomóc?
×