Skocz do zawartości
Nerwica.com

Neta

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Neta

  1. sory ze teraz odpisuje ale nie mialam za bardzo czasu na siedzenie przy necie, nie nie bylam u Hejnara, nie wybralam sie w koncu do niego jakos narazie sie trzymam, jesli chodzi o miejsce mego pobytu to tak jestem z tego z podkarpacia...a Tobie co dolega? jakie masz objawy nerwicy i skad jestes pozdraiam Aneta
  2. czy to normalne ze w nerwicy lekowej badz innej ma sie plytki oddech, znow sie to gowienko pojawilo a bylo tak dobrze, teraz ciezko mi sie oddycha tak jakby ktos przytkal mnie od wewnatrz, jakby oddech byl nieco a nawet o wiele plytszy, jakbym nie mogla wziac oddechu tzw pelna piersia..drazni mnie to meczy mam dosc !!!! generalnie leki troszke ustapily ale ten cholerny oddech, mam anemie moze to tez jest przyczyna tego plytszego oddechu, aha i mam jeszcze pytanie czy mam powstrzymac sie od picia kawy, czy kawa wzmaga objawy nerwicowe????
  3. Neta

    Książki

    Hej ja mieszkam w Krosnie czy moglabys mi pozyczyc te ksiazke do skserowania, nigdzie nie moge jej zdobyc, nawet a antykwariacie szukalam i tez nici... pozdrawiam Aneta Z tego co się orientuję to nakład tej książki sie wyczerpał i nie ma wznowienia, więc raczej nigdzie jej nie znajdziecie Jestem w jej posiadaniu, na razie nie jest mi potrzebna i oby już nie była tfu tfu, mogę komus pozyczyć do skserowania tyle, że mieszkam w podkarpackim :).
  4. ludziska nigdzie nie moge zdobyc tej ksiazki moze ktos wie gdzie mozna ja nabyc???? a moze gdzies w Krosnie?
  5. czy ktos zna doktora Hejnara z Krosna czy ktos sie u niego leczyl??? w przyszlym tygodniu ide do niego na "pogawedke" ciekawa jestem jakim jest lekarzem???
  6. Hejo:) Napisalam do Ciebie na gg pozdrawiam serdecznie Aneta No pewnie że kobietą jestem i też 30-latką. Wolałabym nie podawać gg na forum, ale wyślę do Ciebie mój nr, pozdrawiam [ Dodano: Pon Gru 18, 2006 7:19 pm ] Hej :) nie nie dostalam zadnej wiadomosci a jesli chodzi o miejsce zamieszkania nie nie mieszkam w Centrum KRosna mieszkam na jednym z osiedli :) pozdro Aneta Necia dostalas moja wiadomość lija70
  7. Hej droga zbawczyni:) a jak nazywa sie Twoja siostra? D Hej Necia moja siostra mieszka w Krośnie jak z nia pogadam to dam ci namiary na dobrego psychiatrę. Mieszkałam niedaleko Krosna w stronę Brzozowa teraz mieszkam na Śląsku dam ci znać jak coś będę wiedzała pozdrawiam
  8. Ciesze sie ze odpisalas na moj post :) jak masz na imie Tsunami? nie wiem czemu ale myslalam ze jestes facetem:) moze zmylilo mnie to tsunami:) no ale jak wiem juz ze jestes kobieta to napisz moze chociaz jak masz na imie? Ja mam na imie Aneta i lat mam 31:), raczej zdecyduje sie na wizyte u psychiatry czy jakiegos psychologa bo coraz bardziej mam dosc swoich wydumanych stanow, dzis w nocy bylam sama z dziecmi bo maz pojechal w delegacje i tak sie nakrecilam ze lek nie opuszczal mnie przez dluzszy czas, wiem ze leki przeciwlekowe dzialaja cuda bo kiedys je przyjmowalam dawno dawno temu tak mnie zobojetnialy ze mialam gdzies to co sie ze mna dzieje:) no ale dluzej nie moge sie z tym meczyc bo przeciesz mam dzieci i musze byc sprawna ale kiedy mam napad leku przy nich i dziwnie sie zachowuje a one mysla ze sie wyglupiam to mam ochote krzyczec zeby zostawily mnie w danym momencie w spokoju. Apropo badan, jakis czas temu pare miesiecy temu mialam robione badania hormonalne i wyniki wyszly po prostu fatalne, ciekawa jestem czy to tez moze miec wplyw na moje stany lekowe... no nic dzieki za odpowiedz jak chcesz to mozemy sobie jeszcze pogadac: ) ja mam gg jak ty masz to podaj mi swoj nr i bedziemy sobie klikac:) pozdrawiam Aneta cześć Neta, jeśli nie jesteś przekonana że to nerwica, może powinnaś zrobić jakieś dokładniejsze badania które wykluczą związek tych ataków z Twoją chorobą. A jak już te badania zrobisz, to pewnie się okaże że lekarze jednak mieli rację, a Ty przestaniesz się zadręczać że jesteś poważnie chora. Ekspertem oczywiście nie jestem ale jednak wygląda mi to jak typowy atak paniki, zaburzenia lękowe niestety. A skąd to się wzięło? Nie ma sensu na tym etapie się nad tym zastanawiać - no chyba, że razem z psychoterapeutą... taka osobowość po prostu, brak odporności na stres i nieumiejętność jego rozładowania w odpowiednim czasie. Często nerwica daje o sobie znać właśnie po stresujących wydarzeniach, gdy sytacja wydaje się już opanowana. Pisałaś, że to się stało zaraz po urodzeniu dziecka- mógł to być czynnik spustowy. Neta wybierz się do psychiatry, chociażby po to, aby się uspokoić. A jeśli dostaniesz leki, to przeciwlękowe działają cuda, serio. I może spotkamy sie w jakiejś poczekalni, jak się już zdecydujesz U mnie sprawa trochę inaczej wygląda, nie mam i nie miałam żadnych ataków paniki, raczej taki lęk ogólny, kiepski nastrój, kłopoty ze snem,itp. Tak jest teraz, bo w najgorszych momentach z łóżka przez kilka dni nie wstawałam. Pomyśl o lekarzu, pozdrawiam
  9. Hej !!! Moim problemem jest chyba jakis dziwnie stworzony problem z oddychaniem. To cos zaczelo sie zaraz po urodzeniu drugiej corki, zrobilo mi sie slabo w sklepie nie moglam oddychac no i powstal okropny lek ze zaraz sie udusze, zabralo mnie pogotowie po czym w szpitalu stwierdzono ze po prostu mam nerwice z czym do konca zgodzic sie nie moge - bo jestem chora na chorobe przewlekla wiec mysle ze moj stan z tamtych dni powiazany byl z moja choroba no ale przeciesz lekarze wiedza lepiej ... no coments ...od tamtej pory jest we mnie jakis lek ze sytuacja sei powtorzy, niedawno mialam atak w samochodzie oczywiscie znowu ubzduralam sobie ze nie moge oddychac tak sie nakrecilam ze nie bylam w stanie opanowac panikii i znow wyladawalam w szpitalu gdzie skonczylo sie zastrzykiem uspakajajacym, wkurza mnie ten stan i mecze sie przeokrutnie i nie potrafie zrozumiec skad to sie wzielo ? Napisz co Ciebie trapi???/ pozdro Aneta Mieszkam w głębokich Bieszczadach U mnie psychiatry nie ma żadnego, myślałam że może w Krośnie jakaś sława pracuje a przynajmniej ktoś, kto nie zaszkodzi. I troszkę pomoże. W sumie nie do końca wiem co mi jest, jakieś zaburzenia lękowo-depresyjne, ostatnio z przewagą depresji...jeszcze nie jest najgorzej, wychodzę z domu, pracuję, spotykam się ze znajomymi ale zauważam pierwsze charakterystyczne u mnie objawy i boję się, że powtórzy się scenariusz sprzed 2 lat. A wtedy było juz naprawdę źle, odwiedziłam 2 lekarzy ( w Krośnie zresztą ), jeden zlekceważył mój problem sugerując ewentualnie jakąś psychoterapię i witaminki, drugi po 10 minutach rozmowy chciał koniecznie skontaktować się z jakimś moim opiekunem uznał pewnie, że samodzielnie nie funkcjonuję. Szukam więc kogoś innego. A jak u Ciebie objawia się nerwica, próbowałaś kiedykolwiek leczenia ? psychoterapii ? Pozdrawiam
  10. no wlasnie tak szczerze mowiac nie znam nikogo o tym profilu zawodowym, nie znam tu praktycznie dobrych lekarzy bo nie jestem stad jestem z WArszawy ale od 2 lat mieszkam w Krosnie, z nerwica borykam sie zapewne od dawna ale od paru miesiecy dala o sobie na maxa znac, kto mi mowil ze jest tu jakis znany psychiatra ale i tak ten ktos zasugerowal mi ze tak naprawde nie ma tu dobrych lekarzy ... a Ty z jakiego jestes miasta???? i co CI dolega jakie masz objawy? pozdro Aneta Neta, ja wprawdzie nie mieszkam w Krośnie ale szukam psychiatry z tego właśnie miasta, jeśli znasz albo słyszałaś o kimś - proszę o namiary. Zanim się wykończę
  11. jak i jak? jesli tak to prosze odezwijcie sie z gory dzieki;)
  12. Witam !! NO wlasnie zastanawiam sie czy w nerwicy lekowej mozna samemu sobie pomoc. Nie chadzam na psychoterapie, nie bywam u psychologow nie dlatego ze sie wstydze, nie dlatego ze nie czuje potrzeby po prostu, wydaje mi sie ze moze uda mi sie pokonac te leki bez pomocy osob trzecich. Leki - miewam je ostatnio dosc czesto, calkiem niedawno zdarzylo sie ze wyladowalam w szpitalu na zatrzyku uspakajajacym gdyz dostalam ataku w samochodzie ( jechalismy cala rodzina na zakupy) poczulam sie paskudnie, zroiblo mi sie niedobrze no i pojawila sie ta natretna mysl - nie moge oddychac zaraz umre koszmar, nogi robily sie jak z waty a rece oblane byly potem - starszne uczucie chcialo mi sie krzyczec plakac, nie wiem ucieklabym wtedy od samej siebie, maz nie myslac wiele zawiozl mnie do szpitala w ktorym to o dziwo po niedlugim czasie objawy nerwicy ustapily, od tamtej pory mam jakies schizy w samochodzie, boje sie wsiac do samochodu booo mysle ze znowu mnie TO dopadnie, nieraz nie mam juz sily pokonywac tego leku, nie mam sily sobie tlumaczyc ze to moja chora psychika plata mi figle, moze i pomoglaby mi psychoterapia, psychotropy nie wchodza w gre nie moge ich przyjmowac ze wzgledu na chorobe przewlekla, mmm coz robic?
  13. Neta

    znowu atak mam dosc !!!

    hej !!! Dzis rano znowu sie nakrecilam i mialam atak w postaci: nie moge oddychac, czuje sie slabo i zle no i ten oddech, to jakas schiza, a tak dobrze bylo, juz 3 tyg czulam sie swietnie i tu znow dopadlo jak bumerang, glupie jest to uczucie bo wydaje sie ze zaraz zejde z tego swiata. jedyna mysl chyba wezwe pogotowie bo nawet moj maz mi niepomoze, no i to uczucie zimna, drgawki - fakt trwa to kilka minut ale wymeczy jak jasny gwint, chyba uzaleznilam sie od swoich emocji bo bez tabletek uspakajajacych labofarm-u nigdzie sie nie ruszam ....a jak ich nie mam to panika a co zrobie gdy mnie znowu dopadnie !!! czy to mozliwe by nerwica dopadla mnie po dwoch cesarskich cieciach?
  14. bozia dala Ci jeszcze jedna szanse bys w spokoju mogl sie wyspowiadac, stres przed spowiedzia jest nieunikniony i to nie tylko z powodu nerwicy - trzeba nauczyc sie panowac nad tym stanem zycze wytrwalosci pozdrawiam
  15. Neta

    Leki ginekologiczne

    chyba nie rozumiem/
  16. Neta

    Leki ginekologiczne

    encorton, porod przez cc, duphaston na wywolanie miesiaczki, choroba przewlekla czy to moze miec wplyw na ujawnienie sie poraz kolejny nerwicy i nie iwem czy lekowej czy innej, nawet nie wiem jak zabrac sie do tematu ale czuje sie paskudnie po prostu albo padam ze zmeczenia albo nie moge spac, i tak przez pol dnia wszystko jest okey ale nagle przychodza te paskudne objawy typu drzenei rak, kolatanie serca, zawroty glowy, niemoznosc koncentracji uwagi na czymkolwiek, nogi jak z waty i napad nerwowosci, jednym slowem koszmar, miewam momenty jakbym tracila kontakt z rzeczywistocia albo mowie cos i za jakis czas mysle po co to mowilam przeciesz to bez sensu.... co to moze byc?
×