Skocz do zawartości
Nerwica.com

gdansk

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gdansk

  1. gdansk

    witam heh..

    jestem zdania ze rozmową mi nikt nie pomoze.... nie jestem sobie w stanie wyobrazic zeby kogos glos sprawil, ze odzyje
  2. gdansk

    witam heh..

    zazdrosze ze w ogole masz sile isc do kina ehh. mi sie wydaje ze na sali jak swiatlo bylo by zgaszone, lepiej bym sie poczuł. Własnie jak wy macie? Ja najlepiej czuje sie w nocy... lepsze mam samopoczucie
  3. gdansk

    Solarium

    jak zaczelem chorowac, to probowalem wiele razy wejsc na solarium, ale przed samymi drzwiami musialem wrocic sie do domu z powodu mdlosci i stresu. Dzien w dzien probowalem, az w koncu wszedlem, rozebralem sie polozylem, polezalem, zwymiotowalem po krotkim czasie, ale w koncu przelamalem sie i daje rade, normalnie smigam, moze dlatego ze mam solar pod nosem.
  4. gdansk

    witam heh..

    heh Psycholog czy psychiatra? Z kim lepiej porozmawiac miałem 4 psychiatrów, którzy byli u mnie w domu, przepisywali proszki, ale niestety nie pomogły, dlatego straciłęm nadzieje, a nadzieje musi byc, zeby była mobilizacją. Co do narkotykow, hmm, ludzie biorą je co tydzien i zyją normalnie, ja bralem sporadyczne, fak jest taki ze raz stracilem swiadomosc po nich pare lat temu i prawie się przekręciłem zjadlem około 15tablet... pozniej 2tygodnie "zdychalem" mysli samobójcze, otumaniona głowa itp, ale przeszło, teraz chyba mam nawrót. Zawsze myslalem ze lęki, fobie spotykają ludzi zamkniętych w sobie, a ja najwiekszy ananas i fifa rafa boje sie wyjsc z chaty.
  5. gdansk

    witam heh..

    jest tu moze ktos z Gdańska, bo chcialbym sie spotkac i wymienic sie moimi super doświadczeniami typu. "jestem spocony nie wiem o co chodzi chce sie polozyc" jeszcze mam pytanie, czy przez utrate osoby bliskiej, ktorą sie kocha mozna doprowadzic sie do takiego stanu jak ja?, podkreślając, ze pare lat temu bralo sie narkotyki (sporadycznie)
  6. gdansk

    witam heh..

    jak bym byl zdrowy to bym poszedł, ale w tym stanie nie wynurze sie za daleko, sama mysl ze mialbym wsiasc w auto albo autobus mnie przeraza, a jeszcze poczekalnia, i rozmowa z obcym facetem lub kobita, tragedia
  7. gdansk

    witam heh..

    Takie miejsce jak to, zamiast mnie uspokajac, wprowadzaja mnie w stan podwyzszonego stresu, adrenalinka itp. Czesc. wam. Mam 22lat. Jestem, a moze bylem, osobą która łatwo nawiązywała kontakty, w towarzystwie najwiecej mowilem, rozbawialem wszystkich itp. Od ponad roku mam takie jazdy na bani, ze wyjscie poza obszar mojej ulicy powoduje słabośc, której nie umiem opisac. Codziennie patrze na te mroczki\kropki przed oczyma, ktore uciekaja gdy tylko zawiesze na nich wzrok, po obejrzeniu cięzkiego filmu, musze łyka relanium, ostatnim razem jak coś takiego obejrzalem to musialem wynosic, drukarke z pokoju i dzwonic do mojej Matki, zeby przyjechala, czulem sie fatalnie, mozg przejal konktrole na calym cialem, tragedia nie moglem opanowac mysli, straszne jazdy. Nie wyobrazam sobie pojechac nad jezioro ze znajomymi, samo wejscie do auta zakonczylo by sie wymiotami, Zawsze tak mam, jak bardzo sie denerwuje to wymiotuje. Próbowalem mnostwo lekow, najlepszy ale niestety nim sie (jak mi powiedzial psychiatra) nie wylecze, chodzi tutaj o Diazepam, ktory jest np. w takich lekach jak Tranxene czy relanium. cofając sie do mojego problemu, hmm... gdy tylko nie czuje sie dobrze, musze zostac sam, wtedy sie uspokajam, przychodza do mnie znajomi, siedze troche z nimi, za chwile denerwuja mnie krzyki, ich ruchy, i wariuje, strasznie wtedy sie czuje, nie wspomne co sie dzieje jak ma przyjsc do mnie np. lekarz ktorego nie znam, to zdycham od momentu kiedy go wezwe do momentu jego wyjscia. Kazdy dzwiek domofonu sprawia ze serce zaczyna mi szybciej bic, a adrenalina podskakuje. mam takie dni, ze jak pomysle sobie o jakiejs duperelce, np. o samochodzie ktory wczoraj widzialem przez okno, to czuje wielki dol w srodku, nie wiem czym to jest spowodowane. Nie wiem jak sie z tego wyleczyc......... Chcialbym poznac jakas dziewczyne, z Gdańska, która ma podobne problemy... heh albo miala, bo jezeli jest w takim stanie jak ja, to watpie by miala sile na sptokanie. P.S jak wypije alkohol tak wiecej, to jestem w stanie wyjsc na impreze, ale musze byc niezle upity, za to na drugi dzien nie moge ruszyc palcem.
×