Skocz do zawartości
Nerwica.com

damiano_19

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez damiano_19

  1. I masz racje. To silne leki, bardzo wplywajace na organizm. Nie warto. Jezeli juz to uwazam, ze lepiej wziac jakies leki p/histaminowe, one tez pobudza apetyt robiac mniej zlego. Choc i tego nie polecam.
  2. martin_h dzieki za odpowiedz. dokladnie zdaje sobie z tego sprawe, ze to wszystko siedzi w glowie. mam tak samo jak Ty. chcialbym jakos wykorzenic ten problem, bo wiem, ze u mnie nie jest jeszcze tak źle, a im dalej tym będzie gorzej. bralem hydroksyzyne 10mg 3x dziennie i efekt byl ogromny. moglem jesc normalnie i wracalem do swojej wagi. tez tak jak Ty staram sie luzowac, ale czasem jest tak, ze 2tygodnie spokoju, a potem 1dzien i wszystko wraca. sylviapatch wiem dokładnie o czym mowisz. latwo to jest tylko komus powiedziec zeby sie nie stresowac, skoro to sie dzieje samo. najgorsze jest to, ze nigdy nie wierzylem w takie rzeczy jak nerwica zoladka itp jestem ostatnia osoba, ktorej powinno to sie przytafic, biorac pod uwage moje podejscie i optymizm. Pozdrawiam Was oboje!
  3. Witam. Mam 21lat i nerwicę żołądka, z którą sobie nie radzę. Rzeczy, które mnie cieszyły i sprawiały przyjemność są teraz męką, Nie chcę tak żyć, bo mam świadomość jak zyje się "normalnie". Chętnie porozmawiam z osobą o podobnym problemie. Pozdrawiam!
  4. Dzieki za odpowiedz. Tego sie obawialem wlasnie. Moze to glupie, ale wolalbym zeby to bylo jakies normalne zaburzenie, bo takie latwiej jest leczyc. Wmawiam sobie jeszcze, ze to moze celiakia, bo gdy bylem bobasem stwierdzono to u mnie, a gdy nie bylo w poblizu produktow bezglutenowych (komuna wiadomo) podali mi normalne jedzenie i okazalo sie, ze toleruje. Czyli jestesmy w tej samej sytuacji. A od dawna to masz? Jak z tym zyjesz? Pozdrawiam :)
  5. Prosze o pomoc - czy to nerwica? Witam. Jestem nowy na forum. Napisze kilka zdan zeby jak najlepiej opisac moja sytuacje, dlatego dziekuje cierpliwym za pomoc. Otoz od jakiegos roku zaczely mnie meczyc poranne bole brzucha, przestalem miec apetyt, schudlem dosyc duzo, przestalem tolerowac alkohol. Nawet kieliszek wodki potrafi u mnie wywolac wymioty. Przed wazniejszymy wydarzeniami w zyciu (np kolos - mam ciezkie studia wymagajace ciaglej nauki, czy imprezy) czuje straszny dyskomfort w brzuchu, mam obfite gazy, do tego dochodza wymioty albo silny odruch wymiotny. Mialem robione usg jamy brzusznej, morfologie, ktora wyszla srednio, a zawsze mialem idealne wyniki, gastroskopie, ktora nic nie wykazala poza infekcja H. pylori, i ktorej juz sie pozbylem. Bylem u gastrologa, dal mi Tribux forte i Polprazol. Nic nie zauwazyl niezwyklego. Tribux raczej nie dzialal wiec zeby nie zaburzac pracy jelit nie bralem go pozniej. Czasem popijam sobie hydroxyzyne i tak jakby dzialala. Nie wiem co robic. Moje zycie juz nie wyglada tak rozowo jak kiedys. Czy objawy to moze byc nerwica? Dodam, ze zawsze bylem czlowiekiem niezwykle optymistycznym, swietnie sobie radzilem ze stresem, duzo imprezowalem i uwielbialem towarzystwo ludzi, dlatego dziwnym jest dla mnie zeby nerwica dopadla akurat mnie. Moze ktos boryka sie z podobnymi problemami. Za wszelka pomoc wielkie dzieki.
×