Nenaja

Także polecam dr Kwiatkowską.

raczej nie

raczej nie

No we wtorek Mój bardzo dobry znajomy idzie na zerówkę :) Również życzę Ci tego żebyś nie musiała leków brać.... jeśli będziesz miała jakieś pytania to na priv zapraszam :) P.S. mam nadzieję że uda Ci się dostać :)

No we wtorek Mój bardzo dobry znajomy idzie na zerówkę :) Również życzę Ci tego żebyś nie musiała leków brać.... jeśli będziesz miała jakieś pytania to na priv zapraszam :) P.S. mam nadzieję że uda Ci się dostać :)

To się cieszę... zostaje mi tylko życzyć powodzenia by terapia pomogła i uwolniła od lęków :)

To się cieszę... zostaje mi tylko życzyć powodzenia by terapia pomogła i uwolniła od lęków :)

zawsze na rozmowie wstępnej możesz porozmawiać z lekarzem, że np. chcesz uczęszczać na terapie bez brania leków.... myślę, że to lepszy sposób niż "oszukiwać" bo i tak leki podają pielęgniarki, a jak się nie weźmie dawki to będą Cię "ścigać"

zawsze na rozmowie wstępnej możesz porozmawiać z lekarzem, że np. chcesz uczęszczać na terapie bez brania leków.... myślę, że to lepszy sposób niż "oszukiwać" bo i tak leki podają pielęgniarki, a jak się nie weźmie dawki to będą Cię "ścigać"

Z tego co mi wiadomo to są nawet dwie... a napewno były jeszcze w grudniu.

Oj i to bardzo dużo, od kwietnia jest już drugi "prezes" tego oddziału...ja wyszłam w październiku i z tego co wiem, to nie ma już zajęć z zaburzeń odżywiania...ewentualnie zwykła terapia i podpisanie kontraktu plus pilnowanie na stołówce przez pielęgniarki.

co do związków... to były tam, są i będą... no ale.... z reguły kończy się to wyrzuceniem z oddziału i zakończeniem terapii...do tego, naprawdę to w terapii przeszkadza... no ale tyż nie ma się co dziwić, skoro są tam osoby z podobnymi zaburzeniami...

dlatego napisałam, że "zazwyczaj 6m-cy to indywidualna", a to że są też osoby na grupę na taki okres czasu to jest mi wiadome

no z tego co mi wiadomo, to z samochodem obecnie tam ciężko... ja Ci proponuję dwa wyjśćia: pierwsze to tak jak namiestnik pisał, do centrum i w wkd (choć tam troszku skomplikowane te podziemia są by się doczłapać) ja zawsze podjeżdżałam do metra służew i w 189 lub 401 i na wkd raków wysiadałam sklep jest blisko, choć ceny odstraszają w niektórych miejscach...co do "świrkowa" to nie wiem, napewno ja tak mówiłam xD stołówkę to tak 21/22 zamykają, a dla palaczy wiadomość...to do godziny zero można wyjść na ost fajka ;P akurat tu nie ma reguły... zazwyczaj 6m-cy to indywidualna, a 3m-ce grupowa... te pół roku wydaje się bardzo długie, ale tylko się wydaje, bo czas tam tak szybko leci...

zdążysz zwiedzić, jak trzeba będzie iść do sklepu kaczuchy i koty to atrakcje "świrkowa"...a właśnie, proponuje wziąć ze sobą coś dodatkowego do jedzenia... bo troszku kiepsko z wyżywieniem a ostatni posiłek o 18

kaloryferki grzeją...ale kocyk zawsze się przydaje żelazko jest jedno (przynajmniej było) ogólnodostępne... no słyszałam że jakaś lasencja jest hmmm... no właśnie 3m-ce to za krótko niestety by sobie to jakoś w głowie poukładać... zastanawiam się nad półroczna i indywidualna... bo na grupach miałam problem z "otwarciem" sie najbardziej zadowolona byłam z niektórych ludków i przepięknej okolicy...cisza i spokój

a co chcesz kroić w razie czego są na stołówce... ja miałam sztućce ze sobą, ale w ogóle mi się nie przydały nawet przez te 3m-ce, oprócz łyżeczki do herbaty a no i oprócz tego co asik207 weź jakiś talerzyk ze sobą, koc...bo teraz zimne noce są, a nie wiem czy na stanie jeszcze mają A tak w ogóle to mam newsa.... zmienił się ordynator znowu...niestety nie wiem kto teraz jest "szefem", ale wiem że także nowi lekarze mają być (albo już są )

a właśnie.... co do stołu do tenisa... to proponuje zabranie ze sobą piłeczek pinpongowych

Niestety mam dla Ciebie złą wiadomość... zajęcia z zaburzeń odżywiania nie ma... myślę że z dobre pół roku już... Jeśli chodzi o średnią wieku to są tyż osoby w wieku 20 lat więc spokojnie... A na Sobieskiego na oddziale byłeś ?

Niestety, ale czasem tak się zdarza że nie przyjmują nawet na okres próbny... tam jest terapia tylko psychodynamiczna... ogólnie to za moich czasów było 9 kotów na tyłach budynku przy śmietnikach mają swój lokal... te odważniejsze przychodzą przed budynek.

coma aż 20mg esci bierzesz? i to w m-c czasu... trochę szybko maxymalną dawkę dostałaś ja do 20mg doszłam ale dopiero po roku z kawałkiem.

Wczoraj byłam w odwiedziny... mimo wszystko człowieka ciągnie do ludzi, którzy tam zostali jeszcze... Nie ma się czego obawiać... w razie potrzeby są wspaniałe pielęgniarki i panie "kuchenkowe" z którymi można pogadać i oderwać się trochę od problemów z "głową" Dla tych wszystkich co bezogona pamiętają.... niestety nie ma go już wśród nas [*]

Niestety, ale WIFI nie ma już z dobre pare m-cy, jeśli nie więcej...więc trzeba we własną sieć się zaopatrzyć, albo pożyczyć od kogoś w razie potrzeby

To gratuluję Ja Esci biorę od ponad roku, doszłam już do max. dawki w postaci 20mg na noc, bo już taka dawka działa na mnie usypiająco... ogólnie również jestem Bardzo zadowolona z tego leku, choć spotkałam się z "przypadkami" na które w ogóle nie pomagał, a nawet wręcz przeciwnie...ale wiadomo, że to zależy od stanu i od organizmu...

Basen na szczęście nadal jest darmowy :)