Skocz do zawartości
Nerwica.com

albana

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez albana

  1. Hej, masz rację,przyroda jest cudowna.Miasto faktycznie jest zbyt hałaśliwe, ale pamiętaj zawsze możesz od niego uciec, na szczęście w Polsce mamy jeszcze dużo terenów zielonych!!!!!!!Bywaj na nich jak najczęściej!!!Pozdrawiam
  2. Zaczynam ten temat ,ponieważ czasem jedna mała rzecz, uśmiech moze zmienić nasze podejście chociaż na 1 dzień, czasem dłuzej. Takie malutkie zastrzyki optymizmu pozwalaja nam cieszyć sie życiem i odganiaja ,,te" złe mysli. Tak więc zaczynam, Ja naprzykład dziś dostałam swoja ukochana i wymarzoną altówke, na którą zbierałam kase, co prawda muszę ja jeszcze dziś zanieśc do lutnika (dusza w niej lata(taki mały patyczek )) to jak na nia spogladam gdy lezy w pokoju to swiat wydaje mi się piękniejszy!!! PISZCIE więc o swoich radościach, zastanówcie się czy czasem nie obdarzył was ktos milym usmiechem?Wydaje się to błache???-NIE!!!! jeżeli ktoś sie do nas usmiecha to znaczy ,że dostrzega w nas coś miłego, sympatycznego, akceptuje nas. To ważny sygnał a my tak często go lekcewazymy. Pozdrawiam i przepraszam za błędy
  3. Rodzice nie pomogą ,jak sie otrułam i było źle to pomógł mi tata, mam tylko popatrzyła i powiedziała ,ze jestem niedojzała i sie mnie wstydzi.Jak zobaczyła ślady n po cięciach na nadgarstkach to dostalam w twarz. Jak usiadłam i zaczęlam wyjasniac ze jest mi źle to nazwala mnie chisteryczka i że ja to mam raj na ziemi to inni maja gorzej i nie narzekaja.Wiem ,że tu mama ma rację ,ale nic nie poradze ,że nie umiem sobie poradzić i pomalutku mam dość nawet nie potrafie wejśc w związek bo boje sie odrzucenia i tego ze moge sie potem nie podnieść. Ale czy naprawde jest potrzebna az wizyta u lekarza?
  4. Czytam wasze posty i wiele z ich tresci znajduje u siebie,ale... Nie wiem jak to ujac ,ale ze mna jest inaczej i nie wiem czy to dobrze czy żle . Wyjasnie- mam 20 lat jestem jedynaczka , studiuje ,pracuje ,tancze gram na 2 instrumentach ,dla znajomych jestem obrazem radości. Wielu ludzi przychodzi do mnie po wsparcie i je otrzymuje. Dla ludzi jestm usmiechnieta i zyczliwa. Gorzej gdy jestem sama i moge pozwolic by ta ,,maska opadła" Ujmę to w skrócie- 4 razy swiadome trucie sie antybiotykami, w 4 klasie szkoly podstawowej sie powiesilam, ale żyrandol puścił.Potem były tylko okaleczenia i 1 ptóba podciecia żyl. Mam mysli samobójcze, sni mi się to -fantazjuje na ten temat, mam wrazenie ze przeszkadzam, jestem grubai brzydka, nikt mnie nie kocha-taki jest mój obraz prawdziwy ,dla znajomych przeistaczam się w silną ,spontaniczną i znajaca swoja wartośc kobiete. Co ze mna jest nie ta??? POMOCY!!!!!!!!Do lekarza nie pojde bo mam znanych rodziców a nie chce im klopotów narobic
×