Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nietykalna94

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nietykalna94

  1. Dziękuję bardzo za odpowiedzi ludzi, bardzo mi pomagacie! Trzymajcie się cieplutko, może być też tak, że sama się nakręcam, bo jestem dosyć wrażliwa na takie rzeczy, zaryzykowałabym stwierdzenie, że nawet przewrażliwiona ^^
  2. Podejrzewam u siebie nerwicę. Witam. Otóż mój problem zaczął się 5 miesięcy temu. Jestem osobą wierzącą a na religii mieliśmy lekcję o egzorcyzmach. Nie przespałam nocy, bo miałam głupie myśli. Na drugi dzień było normalnie i w ogóle. Potem się zaczeło, miałam takie natrętne myśli a w zasadzie jedna za mną krążyła: szatan. I tak co chwile. Raz było lepiej raz gorzej. Kiedy już mi się wydawało, że się pozbyłam tej myśli, pojawiły się nowe o tej samej tematyce. Najgorsze jest to, że jak się uporam z jedną myślą to pojawiają się inne. Czasami muszę się pilnować cały dzień, a i tak one się pojawią. Czasami już po prostu nie mam siły się cały czas pilnować i czekam aż przyjdzie noc, żeby móc iść spać i nie myśleć po prostu. Ostatnio mam myśli, że "powierzam się temu na sz.." chociaż wcale tego nie chcę i nieustannie mam poczucie winy z tego powodu. Czasami nie wiem czy to grzech, modlę się itd. Ale dzisiaj znowu mam załamkę. Nie potrafię się cieszyć życiem tak jak kiedyś A jak mam lepszy dzień i udaje mi się ani razu o tym nie pomyśleć, to mam tak że czuję, że ta myśl gdzieś tam krąży i czeka aż przestanę się pilnować, żeby we mnie uderzyć. Rozważam pójście do psychologa, ale chciałabym żeby ktoś mi udzielił odpowiedzi, czy moje podejrzenia są słuszne. Bo to powoli niszczy mnie od środka A wiem, ze nikt nie zrozumie mnie lepiej z tymi natrętnymi myślami, których tak szczerze nienawidzę. Pozdrawiam.
×