Skocz do zawartości
Nerwica.com

pawlik224

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pawlik224

  1. Witam Cię Milagro,myslałem że coś z tobą złego sie stało bo nie pisłaś.Badz dobrej myśli,może akurat wymysli jakis lek którego jeszcze nie testowalas a Ci pomoze.A ja do Ciebie w innej sprawie, moze bedziesz w stanie mi wyjasnic następujący objaw.Wczoraj będąc sklepie,nagle zrobiło mi się słabo poczułem jakbym miał zaraz zemdleć.Całego mnie sparaliżowało,ledwo wydusiłem co chcę kupić i odrazu do domu.Lecz jadąc rowerem nie czulem tego wirowania i osłabienia w głowie.Dziś znowu jest powtórka,boję sie kroka zrobić bo czuje że polece.W głowie mam taki ścisk i otępienie że wytrzymać nie można.Sporadycznie zmierzyłem cisnienie,lecz norma 130-80 serce 60 i oddech spokojny.Więc głupi sie już robie o co tu możde chodzic?Tak myśle że może ten lek trittico się wdrążył na dobre chociaż biore go wieczorem to czy możliwe że po miesiącu go brania zaczynają się gryżć z tym drugim elicea który biore rano.Wizyte do specjalisty mam przełożoną za tydzień,a i tak bym nie dał rady dojść na dzień dzisjejszy do niego.Jak myslisz może zjechać z tego trittico 150mg,na 100 i sprawdzic czy to od tego??? POZDRAWIAM SERDECZNIE
  2. pawlik224

    Splątanie

    O jakie Ci splątanie dokładnie chodzi?
  3. Hej Milagro.Napisz pózniej jak tam wizyta,czy zdołał Cię czymś pocieszyć.Zdradz również jaki lek ci zalecił?
  4. Milagro wizyte u specjalisty mam 22.05,to bedzie dokladnie miesiac jak biore ten trittico.Napisz mi cos wiecej na temat tego leku co bierze twoja mama(EFECTIN).Ty tez go bralas? Na co on dokladnie jest? To wspomnial bym swojemu lekarzowi,to by mi go moze przepisal.Bo moja wytrzymalosc powoli wygasa,lecz muszez z tego wybrnac nie tyle dla siebie co dla swych pociech. -- 17 maja 2012, 19:01 -- Milagro ciesz sie ze mozesz z tata pogadac chociaz przez tel jezeli potrafi Cie i ta okrutna chorobe zrozumiec to zawsze jest jakies wsparcie i otucha.U mnie to jedynie babcia potrafi mnie podtrzymac na duchu i zapewniac ze wyide z tego tylko trzeba czasu.A tak cala reszta,poprostu falszywe pytania jak sie czujesz.
  5. Hej Milagro.Widze i słysze że jestes w tym temacie niezle zorjentowana,to odpowiedz mi dlaczego mialem prawie miesiac spokoju,i od nowa to sie zaczelo.W prawdzie nauczylem sie panowac nad lekiem,i zaczolem wychodzic z domu lecz o normalnosci jeszcze nie moge mowic.Nie umiem jedynie zapanowac nad chwilami kolatania i drzenia,ale gdy to mnie lapie to czuje sie w tym momencie spokojny wiec jak myslisz skad to sie bierze.Dla Twojej wiadomosci to kardiologa i tym podobne wyniki mam dobre, jedynie co to sporadyczne skurcze dodatkowe.Prosze powiedz mi,czy faszerowac sie nadal tym trittico skoro go biore 3tyg,i zbytniej poprawy nie ma.Jak Ty uwazasz? moze masz pomysl na jakis inny lek ktory pomogl Tobie choc troche opanowac objawy i tchnol Cie checia i humorem do zycia.
  6. Dzieki Milagro za otuche,lecz pociesz mnie slowem ze leki zaczna dzialac,skoro juz byly przeblyski normalnosci.
  7. Hej wszystkim co przechodza te pieklo o nazwie SILNA NERWICA LEKOWA, i objawy z nia zwiazane tzw;somatyczne.Ja borykam sie krotko bo zaledwie 6miesiecy,lecz zdazylo mnie to doprowadzic do granic wytrzymalosci jakie czlowiek tylko moze miec.Od 4miesiecy lecze sie lekiem ELICEA10mg,miesiac temu odwazylem sie wizyty u psychiatry,poniewaz tylko to mi zostalo.To on stwierdzil u mnie ta chorobe i dolaczyl mi kolejny lek TRITICO150mg.Biore go juz 3tygodnie,na poczatku wszystko jakby prawie mjnelo,czulem sie jak kiedys ZDROWY lecz od paru dni to znowu wrocilo.Moje objawy to niemiarowe bicie serca wlacznie z kolataniem,dusznosc,ogromne mokre dlonie,i najgorsze to drzenie wewnatrz tulowia szczegolnie okolice brzucha nie do wytrzymania.I przede wszystkim jak u kazdego ogromny lek ktory w polaczeniu z tymi objawami paralizuje mnie calego.Jezeli znajdzie sie ktos chetny,to niech mi powie czy na ten drugi lek jest jeszcze za wczesnie aby on dzialal,czy mjec jeszcze nadzieje ze bedzie dobrze tak jak bylo nie dawno czy tez ta choroba jest odporna na leki i pozytywne myslenie czlowieka.
×