Skocz do zawartości
Nerwica.com

Justyna21

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Justyna21

  1. Cześć Mam na imię Justyna mam 21 lat obecnie jestem na stażu. Jestem towarzyska myślę że lubiana przez ludzi. Ostatnio zauważyłam u siebie problemy ze sobą. Jak miałam 12 lat zmarł mi tata z którym byłam bardzo mocno związana.Tak od tego czasu jakoś dawałam sobie rade mam 7 rodzeństwa, które jest starsze ode mnie mają pozakładane rodziny. Najlepszy kontakt utrzymuje z siostrą która urodziła się przede mną o 10 lat wcześniej. W wieku 15 lat zaczęłam takie nie za ciekawe życie prowadzić ponieważ zaczęłam pić palić oczywiście w towarzystwie znajomych jeździłam na wakacje do babci tam zapoznałam 3 kolegów z jednym z nich zaczęłam chodzić ale wiadomo to tylko wakacyjna miłość oczywiście zdradziłam go z jego bratem pod wpływem alkoholu chociaż byłam bardzo zakochana. Oczywiście gdy się dowiedział zerwał ze mną telefonicznie.Długo nie mogłam się pozbierać brałam krople na uspokojenie piłam melise i wmawiałam sobie że będzie lepiej. W listopadzie w tym samym wieku poznałam kolegę o 5 lat starszego ode mnie oczywiście on się zaangażował w związek a ja poprostu chciałam zapomnieć o poprzednim i dlatego z nim byłam bez żadnych uczuć do tego dochodziły problemy w szkole z nauką bo zachowanie zawsze miałam bardzo dobre. po jakimś miesiącu zerwał ze mną i zaczął kręcić do mojej koleżanki oczywiście po jakimś czasie dowiedziałam się że są razem znowu to przeżyłam chociaż tak naprawde nic do niego nie czułam, ale to nie potrwało długo. Gdy skończyłam gimnazjum poznałam w nowej szkole nowych chłopaków znowu się zauroczyłam w koledze z klasy pisałam do niego na gg na lekcjach patrzyłam się na niego oczywiście wszyscy w klasie to szybko zauważyli zaczęli z nim rozmawiać i później wszyscy zaczeli się ze mnie śmiać i tak ich znienawidziłam że znalazłąm sobie nowe towarzystwo przynajmniej na przerwach a na lekcjach siedziałam w ławce sama bo nie chciałam mieć z nikim nic wspólnego z nikim. Po jakimś czasie już było wszystko ok zapomnieli o tym ja też w trzeciej klasie dopiero się zintegrowałam z klasą. a raczej z paroma osobami. Ale wracając do rzeczy. Po skończeniu technikum 4 letniego zaczęłam czuć się bardzo samotna choć otaczało mnie naprawde dużo osób. Na wiosce kolegowałam się z młodszymi ode mnie ze starszymi i takimi w moim wieku ale spodobał mi się mój kolega który jest o dwa lata młodszy ode mnie. zaczęłam być o niego zazdrosna tak że koledzy się z niego śmiali on się oczywiścioe odwrócił ode mnie. Po pięciu latach na imprezie poznałam następnego kolegę spotykałam się z nim praktycznie co tydzień zakochałam się i to tak porządnie bo mnie okłamywał wyłudzał ode mnie pieniądze no praktycznie nie musiał bo ja mu dawał je bez żadnych przeszkód powiedział że odda. W grudniu 2011 zrobiłam u siebie sylwestra no i zaprosiłam paru znajomych i jego też i to był zły pomysł bo nie dość że miał ze sobą sprzęt to jak weszłam o swojego pokoju zobaczyłam jak moja koleżanka napita robi z nim co chce no wkurzyłam się on nic sobie z tego nie zrobił na drugi dzień gdy pojechał przyszła do nie moja sąsiadka i powiedziała mi co on jej mówił. Postanowiłam się z nim spotkać i zerwać znajomość powiedział mi że spotykał się ze mną tylko dla kasy i dla seksu. Ja byłam w stanie zrobić wszystko żeby z nim być nawet gdy mi powiedział że będzie ze mną jak schudnę postanowiłam się odchudzać gdy do niego przyjeżdżałam i on coś jadł to ja tylko mogłam patrzyć nie mogłam się poczęstować bo on twierdził że koniecznie muszę schudnąć jak on do mnie przyjeżdżał to ja robiłam mu jedzonko on jadł a ja piłam wode tak byłam zakochana. Teraz już minęło prawie 5 miesięcy jak nie utrzymuje z nim kontaktu jest tak w miare ale cały czas nie mogę o nim zapomnieć czuje się samotna jak pisze ze znajomymi pytam się ich czy mnie lubią co o mnie myślą i tak dalej wszystkim zawracam głowe już najbliżsi mają mnie dość ja całymi dniami płaczę mało jem wszystko mnie boli próbuje odnaleźć nowe znajomości poprawić stare ale już ludzie mają mnie poprostu dość dzis mój kolega napisał mi że zachowuje się jak dziecko czuje się strasznie nie wiem co robić a jeśli nie będę miała znajomych obok siebie takich któym mogę zaufać to będzie ze mną coraz gorzej bo nie mogę być samotna nigdy nie byłam i nie chcę być dlatego proszę o pomoc bo już sobie nie radzę co mam zrobić żeby ludzie widzieli we mnie człowieka uśmiechniętego żeby umieli mi zaufać żeby zaczęli mnie lubić co mam zrobić żeby się zmienić i żeby nie widzieli inni u mnie zachoiwania dziecka bo mam 21 lat chcę być miła towarzyska ale nie chce być dzieckiem co robić?
×