Skocz do zawartości
Nerwica.com

under

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia under

  1. Dziękuję za odpowiedź, do kogo dokładnie powinienem się zgłosić, jakiej terapii szukać ? Byłem kiedyś u psychologa i generalnie po opowiedzeniu mu o moich problemach zaczął mnie wypytywać czego oczekiwałbym od terapii i ile razy chciałbym się spotkać, jakoś mnie to zraziło, bo może się mylę, ale liczyłem na to, że sam mi coś zaproponuję.
  2. Mam problem ze sobą od kilku lat i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Wszystkie moje problemy zaczęły się jakieś 5 lat temu. Nie potrafię dokładnie określić kiedy ani w jaki sposób to się zaczęło, ale w moje życie wkradły się brak motywacji, potrzeby rozwoju, chęci do życia, problemu w kontaktach z ludźmi to wszystko spowodowało życiowy kryzys. Czuję się samotny nie jestem duszą towarzystwa mam nie wielu znajomych i poczucie, że jak bym wyparował to nikt by tego nawet nie zauważył. Leczę się na nerwicę u psychiatry, ale nie czuję poprawy mojego samopoczucia, męczą mnie maniakalne myśli samobójcze, napady nie kontrolowanej agresji, paniczny strach przed życiem. Wypracowałem w sobie metodę unikania problemów którą z powodzeniem stosuję od kilku lat i mimo tego, że widzę co się dzieję nie umiem tego zaprzestać. Mam strach przed zabieraniem głosu w śród ludzi nie umiem wyrażać swoich myśli chociaż nie mam problemu z ich formułowaniem i tutaj pojawia się prosty przykład mojego uciekania, jestem brany do odpowiedzi na lekcji po czym wole podziękować i dostać jedynkę nawet jak znam odpowiedź na pytanie boję się mówić jest to silniejsze ode mnie. Tak jest już ze wszystkim boję się odpowiedzialności przeraża mnie, że muszę żyć a nie istnieć. Stres związany z egzystencją w społeczeństwie mnie przerasta zacząłem się obżerać już nawet jak nie jestem głodny pizza, fast-food mam po tym straszne wyrzuty sumienia, jem śpię piję, jem śpię piję, tak wygląda moje życie które doprowadza mnie do jeszcze większej ruiny nie wiem do kogo mam się zgłosić z moim problemem mam 22 lata nigdy nie miałem dziewczyny ani prawdziwego przyjaciela słyszałem opinię na mój temat, że jestem tak żałosny, że nawet nie można się z mnie pośmiać, co więcej mam wrażenie, że to prawda. I tu się pojawia moje pytanie co robić ? Czy mogę sobie jakoś pomóc aby przełamać strach przed życiem aby jakoś zacząć funkcjonować w społeczeństwie, słyszałem od bliskiej mi osoby, że dla wrażliwych spokojnych ludzi też jest wiele miejsca na tym świecie, ale jakoś nie mogę go odnaleźć czuję się jak wyrzutek. Proszę o radę, i z góry dziękuję.
×