Skocz do zawartości
Nerwica.com

Valerie Napier

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Valerie Napier

  1. Dziękuję za rady bardzo, pomyślę nad pójściem do lekarza choć raczej nie lubię psychologów czy psychiatrów. I Napier jak Jack Napier czyli Joker z jednego z moich ulubionych filmów o Batmanie ( :) ). A, i to nie marihuana, ale to chyba nieważne, ale dziękuję za odpowiedź.
  2. Witam i od razu przepraszam za każdą możliwą pomyłkę, nigdy nie szło mi dobrze na forach no i z samą kategorią miałam problem. Mój problem, a właściwie problemy dostrzegłam jakiś miesiąc temu. Od dwóch lat prowadzę średnio zdrowy tryb życia zaopatrzony w używki (używkę właściwie), żadne wielkie ilości, ani o nie wiadomo jakim działaniu, w każdym razie zdrowe nie są. Nie jestem uzależniona ani trochę, ale chyba to wpłynęło na moje zachowanie. Nigdy nie byłam szczególnie śmiała czy mądra, ale ostatnio okropnie mówię, jąkam się, a czytając (w szkole głównie, lub krótkie artykuły, bo nie mogę się skupić na książce, a od niedawna nawet na filmie) bywa że składam sylaby. Czasem chcę coś powiedzieć a wychodzi mi po prostu jęk, albo zbiór obojętnie dobranych liter. Przed zgłoszeniem swojej obecności na lekcji czuję stres niesamowity. Albo przed wejściem lub wyjściem z autobusu. Z przyswajaniem wiedzy jest najgorzej, nie mogę się skupić a kiedy próbuję naprawdę się staram nic z tego nie wychodzi. Bardzo mnie to martwi, bo jestem młodą osobą więc jeszcze wiele nauki przede mną. Poza tym okropnie się boję rozmowy z kimkolwiek, że spotkam znajomą osobę i że jeśli czegoś nie zrobię (nie dotknę klamki trzy razy na przykład) to ktoś umrze. Ale do tych "obsesyjek" przywykłam i już mi tak nie przeszkadzają jak te które wymieniłam wcześniej. Mimo tego wieku zdarzyło się już parę rzeczy, które mnie odrobinę męczą, ale i tak zaczęłam obwiniać tę używkę. Wiem, że pewnie mało da się określić na podstawie tego tekstu i przepraszam za takie pisanie o niczym kiedy na tym forum są pewnie roztrząsane poważniejsze sprawy.
×