Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miriaam

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Miriaam

  1. Po tym, jak mój chłopak zakończył nasz związek z dnia na dzień nie umiem się odnaleźć. Nie wiem dla kogo mam się łądnie ubierać, dla kogo mam żyć, sprzątać... wszystkiego mi się odechciewa!!! ... bo dla kogo mam dbać o siebie, skoro jego już nie ma... możliwe, że wrócimy do siebie, ale... teraz jest mi tak ciężko:( Nie wiem po co mam się starać być piękna, jak kiedyś... nie wiem po co mm robić to wszystko, co robiłam dotychczas:(
  2. Cierpisz, ponieważ prawdziwie kochasz tą kobietę. Jak dobrze Cię rozumiem - nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy! Ja jestem zakochana w mężczyźnie, który dał mi MIŁOŚĆ, zaufanie, wierność... aż... nagle się pogubił za granicą i zaczął myśleć o dziewczynie, która tam jest! Teraz mówi, że to była pomyłka i że dalej wiele do mnie czuje, ale nie chce mnie krzywdzić i nie wie jak to będzie... Jak widzisz, nie jesteś sam... On z dnia na dzień stał się oschły, a Twoja była Cię nagle zostawiła. Wiem, jak strasznie to boli... Podobnie, jak Ty liczę na powrót ukochanej osoby. J zaufałam Bogu i jakoś trwam i nawet cieszę się życiem... to nie mało... wbaczyłam mojemu ukochanemu i wspieram go w trudnych chwilach, a on to przyjmuje... sam powiedział, że nie wie jak to z nami będzie gdy wróci do Polski na stałe w sierpniu... może jeszcze usłyszę od niego: kocham Cię. Tobie również tego życzę
  3. Ja go kocham całym sercem... modlę się za niego... martwię się o niego mimo tego, że mnie skrzywdził... Powiedziałam mu, że mu mu wybaczyłam. A on, że już sam nie wie jak to będzie... jest bardzo honorowy i lubi kryć swój smutek sam w sobie. Nie chce pomocy... zawsze taki był. Tylko mi jedynej zwierzał się ze swoich problemów... obecnie wiem o jego problemach, ale nie umiemówił mi co czuje naprawdę... nie wiem, czy mam zamilknąć na miesiąc np.? Czy mam znim rozmawiać, jak z "kolegą" i nie mówić, jak bardzoi tęsknię... nie wiem... mam ochotę nawet wysłać mu tą streonę i pokazać co wy piszecie o nas, ale to chyba zły pomysł
  4. Miriaam

    [Lubuskie] Jest ktos?

    Ja jestem z Żar;)
  5. Mówił, że dalej coś do mnie czuje... a z tą dziewczyną to mówił, że tylko o niej myślał dużo... bo była blisko, jak to nazwał. W sumie go rozumiem. Ale fizycznie podobno mnie nie zdradził. Znam go i wiem, że jest bardzo delikatny... walczył o nas. A nagle coś w nim pękło... tyle mówił, że nie chce mi robić nadziei, a tu jak mówiłam ostatnio pisał, że chce aby tylko on mnie dotykał... że myślał o trwaniu przy sobie, itd... a na koniec napisał, że chciałby coś napisać i może jeszcze kiedyś napisze (chodziło mu o słowa; Kocham Cię")... Masz rację... on ma mnie na skinienie... ciągle wypisuję mu ostatnio, że myślę o nim, itd... nie potrafię zamilknąć... chociaż miesiąc temu milczałam z 2-3 tygodnie... a wrócić wróci, bo skłąda papiery na studia... musiał zostać, bo ma problemy finansowe w rodzinie i musi być niezależny choć przez rok:( ech... boję się, że go stracę na zawsze:(
  6. Dwa lata temu poznałam cudownego chłopaka... stworzyliśmy cudowną parę. Rozumieliśmy się idealnie, spędzaliśmy ze sobą całe dnie... Kiedy on rozpoczł studia, nasz związek się umocnił. Codzienne telefony, wspólne weekendy... Wzajemna troska i oczekiwanie na spotkanie z drugim. Rok temu wyjechał do Irlandii na wakacje. Oszukano go i musiał pozostać tam jeszcze dłużej... płacząc do słuchawki prosił, abym na niego poczekała. Nawet się nie zastanawiałam - czekałam... na święta zrobił mi niespodziankę i w dzień Wigilii pojawił się w moich drzwiach z pierścionkiem. Miesiąc później przyjechał specjalnie na moją studniówkę! Było cudownie... Obiecał, że jeszcze dwa miesiące i wraca... że będziemy razem studiować i zabiera mnie na wspaniałe wakacje. A po miesiącu nagle coś w nim pękło... zrobił się jakiś "obcy"... Niecały miesiąc temu wrócił na kilka dni do Polski i wyjaśnił, że zaczął myśleć o dziewczynie, która było tam - na miejscu... ale to był błąd... Powiedział, że żałuje tego, i że lepiej abym zaczęła żyć własnym życiem, bo on musi zostać tam jeszcze do sierpnia, a mnie nie chce krzywdzić... że dalej wiele do mnie czuje, ale się pogubił i to uczucie jest osłabione i nie chce niczego naprawiać na odległość. Mówił, że chciałby mnie pocałować i zabrać na rodzinną imprezę jak dawniej, ale i tak lada dzień wyjeżdża, więc lepiej nie. Powiedział, że nie wie co będzie jak wróci na stałe do Polski... że nas nie skreśla, ale mam nie uciekać przed innymi chłopakami. A ja? Ja go wciąż kocham, pamiętam o nim... w sercu mam nadzieję, że gdy wróci, to wrócimy do siebie - ja mu wybaczyłam... i on to wie i podziwia. Ostatnio mi powiedział, że myśli o mnie i chce, aby tylko on mnie dotykał, a teraz znowu milczy. Wiem, że ma problemy... chciałąbym być przy nim, ale nie mogę. Czuję się teraz mało wartościowa, bo straciłam kogoś cudownego. Nie wiem czy mam czekać... nie wiem co robić... miałam mieć cudowne wakacje, a teraz zostałam SAMA:( Jedyne co mnie trzyma to BÓG. To dzięki niemu się poznaliśmy. Ja i mnój były byliśmy bardzo blisko Boga i modliliśmy się razem o nasz związek. Obydwoje się udzielaliśmy w kościele... Co ja mam robić?
×