Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cretino77

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cretino77

  1. dziękuję Bad za próbę zrozumienia, ale obawiam się, że na tym etapie na którym jestem nie jestem w stanie docenić nawet szczerej próby zrozumienia ... przepraszam za szczerosć ale inaczej nie umiem :) coraz bardziej mi odbija, robię sie agresywny, kiedyś uwodziłem laski i je poniżałem - choć potem nienawidziłam siebie za to ... do dziś nienawidzę ... teraz jestem zupelnie zamknięty w sobie, nie wychodze z domu, z kobieta nie gadalem od chyba 3 lat, seksu nie uprawiam od 5, od dawna jest tak, że chciałbym się tylko do kogoś przytulić i zasnąć - ostatni raz przytulałem się do innego człowieka 10 lat temu ... ktoś mi tu albo gdzieś tam pisal, że powinienem się zabić - poznalem 5 lat temu dziewczynę, która mi powiedziała, że się zabije ale najpierw musi poznać co to jest szczeście, nie wierzyłem ale niestety nie rzucała słów na wiatr ... boję się, że znów kogoś zawiodę, umiem kochać ale jak dziecko, nieodpowiedzialnie - nie umiem okazywać uczuć, tzn. umiem ale cieżko mi się przełamać ... jako dziecko próbowalem sie okaleczyć ale tak, żeby nie bylo sladów (mozna się okaleczyc tak, że na zewnątrz nie bedzie wcale śladów) - do dziś to za mną chodzi, raz jest plyciej a raz glębiej - ale nie umiem :) a teraz jeszcze zaczely sie problemy z hormonami ...
  2. zadałem jasne pytanie w ankiecie, prosiłem o jasne odpowiedzi - nic wiecej mnie nie obchodzi ... a to jaka jest większość mam w d.... bo większość populacj iz punktu widzenia ewolucji nie ma i tak żadnego znaczenia - poza tym zdanie wiekszości mnie nie interesuje ... to że większość sądzi tak a nie inaczej albo większość ma takie a nie inne potrzeby to problem większosci a nie mój - nie narzucam mojego zdania większosci wiec niech większość sie odczepi ode mnie ... a poza tym inez mam wrażenie, że jesteś kolejną manipulatorką - niech kazdy wyraża własne zdanie tylko niech mi nie wciska kitu i nie twierdzi, że mam pretensje o normalność skoro mam pretensje o patologie ... niech mi nikt nie wciska kitu z którego wynika, że ów ktoś wie lepiej jak było, jest i bedzie bo dla mnie taki ktoś to idiota skoro wie coś na temat rzeczywistośći lepiej niz osoba, której ta rzeczywistość dotyczy ... niech się po prostu idiota odczepi i zajmie się analizowaniem własnego wychodzenia z nerwicy trwajacego "jeden miesiac" i niech sam przeanalizuje czy to co wygaduje jest logiczne i spójne i czy czasem nie ma ów ktoś urojeń - zacznie zastanawiać sie nad tym co gada i nad tym czy to gadanie jest spójne to nikt go nie bedzie obrzucał inwektywami :) mnie rady i przemyslenie nie obchodzą bo do niczego nie prowadzą, absolutnie nie ma z nich zadnego logicznego i wymiernego zysku .... a gadam sobie żeby sie wyżyć :) poprostu :) odreagować :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:01 pm ] słuchaj bethi - jeśli jakiś idiota wciska mi kit to mam prawo go ocenić bo próbuje mi wmówić nieprawdę ... i mam prawo o tym powiedzieć i napisać gdzie i kiedy tego chce ... pomoc mam gdzieś bo nie mnie potrzebna ale spoleczeństwu, ja nie mam nic do stracenia a spoleczeństwo bo to "ono" mozę miec kiedyś ze mną problemy :) nie oceniam osobistych i prywatnych przeżyć kazdego z Was bo to nie moja sprawa, nie oceniam kto jest dobry a kto zły .... ale jesłi ktoś jest zwykłym kłamcą to nie zamierzam tematu przemilczać, także jeśli ktoś jest po prostu głupi to też nie zamierzam udawać, że tego nie zauważam .... KAPUJESZ?
  3. Cretino77

    [Toruń]

    oj Iwoncia :) po prostu nie lubię obłudy i uśmiechu przyklejonego do mordy jeśli tak naprawdę jest to tylko zwykłe zakłamanie :) nie każę się zaraz każdemu zabijać a Ty wyluzuj i nie wciskaj w moje usta rzeczy, których nie powiedziałem małą konfabulantko i manipulatorko :)
  4. inaczej sie nie da :) nie dotarło by :)
  5. hmm napiszę Ci tak jestem na forum od miesiąca, wyleczyłem się z neriwcy pomogło mi tak samo w tym forum nerwica. Jest tu wielu wspaniałych ludzi tych którzy potrzebują pomocy ale i umieją pomóc Chcesz Uzasadnienia Wydaje mi sie że masz problem samo ze sobą, nie umiesz zapanować nad własnymi emocjami. 29 lat nie pracujesz !!! Człowieku po takim czasie bezczynności to wszyscy byśmy zwariowali, Weż Się człowieku do roboty. A pisząc teksty ze kiedyś zabijesz własną matkę to powinieneś śmiać sie sam z siebie jak byś miał tak zrobić to byś już dawno zrobił. Pozatym z tego co piszesz widzę że zżera Cię zazdrość. Że twoja mama kocha sie z twoim ojcem i tu jest cały problem że widzisz jak ktoś dotyka twoja mamę Nie wiem być może ten post jest prowokacją Wież mi człowieku że na tym forum jest wielu ludzi uczących sie do zawodu psychologa ja bynajmniej znam tu 15 takich ludzi. Pozatym zastanów sie . Człowieku wołasz o pomoc ale nie chcesz sie do tego przyznać Odpowiedż sobie na to pytanie po co tu jesteś. Po to aby sobie pomóc ? jesteś debilem, z myśleniem u Ciebie chyba też kiepsko, PIS? jestes na forum od miesiaca i wyleczyleś sie z nerwicy? albo jesteś głupi albo masz urojenia co do tego ze to byla nerwica :) takich wlasnie domoroslych psychologów jak Ty - najbardziej sie boję :) " Wydaje mi sie że masz problem samo ze sobą, nie umiesz zapanować nad własnymi emocjami. 29 lat nie pracujesz !!! Człowieku po takim czasie bezczynności to wszyscy byśmy zwariowali, Weż Się człowieku do roboty. A " jak czytam takie teksty to najchetniej spotkalbym cie w realu i sprawdzil czy powiesz mi to w twarz :) a jak powiesz to co zrobisz kiedy ja "impulsywnie na to zareaguje" nadal twierdzę, że jesteś debilem - z wiedza ograniczoną i wyssana z palca :) Twoje blyskotliwe wnioski wpędzają mnie w kompleksy :) sam sie przyznalem ze mam problemy z samym sobą, że mam zaburzenia osobowosci, gdybym mógl pracować to bym pracowal - jestem psychopata, pracowac nie mogę i wcale tego nie ukrywam - wiec powiedz mi co Ty tak odkrywczego napisaleś? a moze uwielbiasz cytować swoje slowa i przypisywać je sobie? aha - dokad mnie utrzymuje to Jej nie zabiję :) pewnie ze strachu :) a mzoe dlatego, ze nie chce iść siedzieć :) ale kto wie :) w koncu nigdy nie wiadomo ile jeszcze bede w stanie nad sobą panować - zawsze mogę tak odplynąć ze przypadkiem skręce komuś kark :) "Pozatym z tego co piszesz widzę że zżera Cię zazdrość. Że twoja mama kocha sie z twoim ojcem i tu jest cały problem że widzisz jak ktoś dotyka twoja mamę Nie wiem być może ten post jest prowokacją " skończony prymitywie, nie wiem jak mozna wyciagnać takie wnioski szczególnie ja ksie siedzi w temacie zwiazanym z molestowaniem seksualnym :) ty k.... jesteś az taki głupi czy po prostu udajesz tłuka? mnie nie przeszkadza to, że moja matka kochala sie z moim ojcem lub z kimkolwiek tylko to ze robila to 1,5-2 m ode mnie i musialem ogladać ich narządy kopulacyjne w trakcie ... ze musialem patrzec jak moja matka robila mojemu ojcu loda ... mnie przeszkadza to, że dziś nie mogę kochać sie z kimś kogo kocham bo zamiast sie skupić na potrzebach bliskiej mi osoby przypominaja m i sie jeki i stęki mojej matki i pragne tylko jak najszybciej uciec .... mnie przeszkadza to ze miedzy mniej wiecej 3-4 a 12 rokiem zycia musialem regularnie ogladac to co robili moi rodzice, ze sypialem po 3-4 godziny na dobe i bylem tak zmeczony ze nie moglem sie ani uczyc ani brac udzialu w lekcjach - a nie spalem bo balem sie ze ojciec albo matka przyjda do mnie i beda mnie zmuszali do tego samego co sami robia ... mnie przeszkadza to, ze przez moich rodziców nie mialem kolezanek bo m i sie kazda kobieta kojarzyla tylko z seksem i do dzis nie wiem co to jest przyjażń ... mnie przeszkadza to ,ze moja matka po seksie z moim ojcem wchodzila do mojego lóżka, spala ze mna (nic m inie robila) smierdzac jego spermą i nie dbajac o to ze "seksowna koszulka nocna" podwijala jej sie pod same pachy a ja musialem ogladac jej obrzydliwe atrybuty, balem sie wstac siku zeby tylko na to nie patrzec ... mnie przeszkadza tylko to, ze kiedy moi rodzice ogladal isobie jakis pikantny film nie dla dzieci (nie pornosy) tylko np. ekranizację Nany Emila ZOli t owymagali ode mnie zebym 3 godziny lezal na jednm boku i nie patrzal w tv : ) bo oni miel i prawo do rozrywki a ja do normalnosci nie - tak wlasciwie t oza kazdy mrazem kiedy tak musialem sobie lezeć to sie zastanawialem czy to sie znów stanie czy moze dzis bede mial spokój :) mnie przeszkadzalo to, że oficjalnie w moim domu seks byl tematem tabu w dzień i nikt o tym nie gadal w w nocy to ja musialem sam sobie radzic z moimi problemami ... mnie przeszkadzal oto ,ze na skutek przyspieszonego rozwoju fizyczno-seksualnego od mniej wiece j6-7 roku zycia odczuwam ledwo hamowalny poped seksualny i bylem o krok od tego zeby skrzywdzic wlasna siostre ... nic jej nie zrobilem bo ja za bardzo kocham - ale nie moglem sie ani z nia bawić an isie nia zajmować bo balem sie ze moge sie nie pohamować i zrobić coś głupiego, bo nei moglem wziać jej na kolana bo zaczynalem odczuwać nieopanowany strach ... mnie przeszkadalo to ,ze przedszkolanka zauwazyla ze ze mna cos zle i skierowala mnie do psychologa a po tej wizycie mimo, ze psycholog i pedagog cos podejrzewali i chcieli zebym korzystal z ich pomocy - rodzice to olali i nawet nie próbowali mi pomóc ... nienawidze ich za to :) kumasz? za to, ze m inigdy nie pomogli :) i mam prawo do nienawiści :) mnie przeszkadzało to, że przez okolo 5 mcy (łącznie) w ciagu dwóch kolejnych wakacji poddawalem sie praktykom dziwnym ze strony Pani Małgosi D. bo wtedy czulem sie komuś potrzebny ... poza tym nie wiedzialem komu mam o tym powiedzieć i nie rozumielem ze to co sie dzieje jest zle - bo w koncu wszyscy to robią - nawet moi rodzice, a skoro oni to robią to czemu mam narzekać i iść do nich po pomoc skoro sie ich boję? mnie przeszkadzalo to, ze później pozwolilem to samo zrobić (10 lat mialem) ze sobą mojemu wójkowi bo to przeciez normalne i to byl kolejny sekret, który musialem utrzymać w tajemnicy - pozwolilem bo mnie wychowano tak ,ze masturbacja to zbrodnia i zlo a ze mnie zlapal na strychu w trakcie to byl jego zysk a moja strata ... on nie wydal mnie rodzicom (balem sie ze zrobia ze mnie zboczenca i zamiast mi pomóc ojciec mnie po prostu bedzie bił a matka wrzeszczala jak zwykle) a ja w zamian mialem mu pozwalac tylko na odrobine zabawy od czasu do czasu ... na szczescie udalo mi sie od niego uwolnic, choc dopiero po 2 latach ... mnie przeszkadza to, ze musialem wszystko ukrywać i ukrywam wiekszosc do dzis ze strachu o to co stanie sie z moja babcią, ona sie mna opieowala kiedy to wszystko sie dzialo, wiem, ze by tego nie przezyla albo co gorsze - obarczono by ją odpowiedzialnościa za wszystko (to zwyczajna strategia moich rodziców, zwalić odpowiedzialność za wszelkie zlo na innych p oto żeby pozbyc sie poczucia winy i za zadne skarby nie przyznać do zła) ... mnie przeszkadza to ,ze nie moge pracować bo boje się towarzystwa kobiet, bo nie moge wyjsc z domu bo boje sie ze komuś móglbym zrobić krzywde ... mnie przeszkadza to ze spotykam na swojej drodze debili, którzy zawsze wiedza co jest dla kogoś najlepsze - TAKICH DEBILI JAK TY !!! CHCIALBYM CIE SPOTKAC W REALU I SPRAWDZIC JAKI Z CIEBIE TWARDZIEL I CZY TWARZA W TWARZ TEZ JESTES AZ TAKI ODWAZNY .... BURAK :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:52 pm ] RóB OSBIE CO CHCESZ :) CO MNIE TO OBCHODZI :) róznimy się tym, że Ty manipulujesz a ja nie :) i nie wciskaj m iw usta slów których nie wypowiedzialem bo w tak i sposób można sobie dowolnie konfabulować :) aha - ja nie daje nikomu rad wiec domoroslym psychologiem mnie nazwać sie nie da - w przeciwienstwie co do niektórych którym sie wydaje, ze wiedza co jest dla kogo najlepsze :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:56 pm ] niczego nie oczekuję :) jesteś az tak wyrachowany, e zawsze czegoś chcesz? po prostu lubie sobie popisać i pogadać :) kiedyś nawet pisałem wiersze i wydałem 2 tomiki - tyle, że mnie to znudziło ... w moim pisaniu tutaj cel jest taki sam :) sztuka dla sztuki - nic wiecej - znudzi mi się to przestanę :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:57 pm ] niczego : ) bawi mnie bycie tutaj :) i czytanie tematów w których pelno jest: "powinieneś", "ja na twoim miejscu" it[. :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:59 pm ] ironizuję i trenuję cynizm :) w moim wlasnym temacie moge w cudze sie nie wpieprzam poza kilkoma małymi wyjatkami :) a jedyne co mnie interesuje i co da sie określic i zobrazować to odpowiedź na pytanie z ankiety :) nic wiecej :)
  6. Jak to było? Zarzekała się żaba błota... Wszedłeś między i, wbrew sobie, kraczesz jak i one. No i co, czepialski? Też złapię Cię za słowo, bo toże konfliktowa jestem. Coż to? Hipokryzja. wyciagaj więcej słów z kontekstu a z pewnoscią uda CI sie wszystko udowodnić :) "studiów" to ja skonczylem 2 kierunki :) uwazacie, ze skonczenie studiów t ojakiś cudny cel i jakies osiągniecie? przeciez 90% dzisiejszych magistrów to debile bez wykształcenia :) też chciałbym mrugnąć okiem :) ale nie umiem :)
  7. Cretino77

    [Toruń]

    a po co sie usmiechać? udawanie, ze jest dobrze zamiani guwno w kawalek sernika?
  8. Cretino77

    [Toruń]

    a walcz :) ja mam to gdzieś :) w koncu jestem psychopatą wieć nienormalnym - i nie musze miec normalnych pragnień :)
  9. Cretino77

    [Toruń]

    a jakże, najzupelniej na poważnie :) masz nerwice i bedziesz ja miala do konca zycia, nie znam takiej terapii, która moglaby zmienić biochemię mózgu ... mozesz sie conajwyzej nauczyć z nią żyć - ale nie wyleczysz jej nigdy w 100% :) jestes jak pies pawłowa, uwarunkowana na cale życie, ktoś zapala światło a Ty zaczynasz się ślinić - proste :) w pewnym wieku mózg przestaje już być wystarczajaco plastyczny coby zmiany o takiej sile były mozliwe :)
  10. Cretino77

    [Toruń]

    oj wy naiwnie :) porzućcie wszelka nadzieję :)
  11. sie opiszę z lekka a może nawet całkiem mocno .... 29 lat, nie pracuję ... chcialem coś napisać ale nie jestem w stanie sie skupić, mam wrażenie jakby głowa zaraz miałą mi eksplodować ... boli, uciska ... chudnę ... wymiotuję ... głodzę się .. nie mam odwagi siez abić wiec próbuję zrobić to po woli ... nienawidzę mojej matki - kiedyś ja zabiję :) ... utrzymuje mnie co prawda ale nie dlatego ,ze jest moja matką - po porstu boi się wstydu, ludzi - boi się mnie ..... kiedy widze kobiecą pipkę - zawse jest tak jakby t obyla pipka mojej matki ... ciagle slysze w glowie Jej stępakie, jak to kiedy pieprzyl ją ojciec .... nienawidę siebie za to ,ze kiedy bylem chlopcem - odczuwalem przy tym bardzo silne podniecenie ... poznałem fajna dziewczynę - chciałbym dla Niej zmienić moje życie .. jest "Moim_Ideałem" ... tyle, że to zupełni nie ten pułap ... moge na nią tylko patrzeć i patrzeć ... no i mógłbym słuchać Jej godzinami ... smiec m isie chce z niektórych tu obecnych domorosłych-psychologów :) nie miejcie pretensji - zawsze bylem chorobliwie bezpośredni :) proszę o uzasadnienie odpowiedzi !!!!!
  12. kolejna osoba wygadująca bzdury to jac yjesteśmy zalezy od genów i wychowania, masz kiepski geny i kiepsko cie wychowano to jesteś kiepski i tyle - nic od ciebie nie zależy ... nie istnieje nic takiego jak wolna wola, gdyby istniało - nie byłoby neuroz ... bo wolna wola panowałaby nad każdym z objawów .. jak CI siettrzęsaręce gdy masz dotknąć małęgo dziecka (boisz się, żejesteś pedofilem) t onic na t onie poradzisz ... kiedy wymiotujesz gdy ktoś kogo kochasz chce być z tobąblisko - to nic na to nie poradzisz gdy nie mozesz się rpzez cale dzieciństwo uczycz powodu nerwicy itp. majac jednocześnie IQ w zależności od testu od 168 do 178) i przez to wyrastasz na tłuka - to nic na to nie poradzisz ... kiedy nie możesz pracować bo twój mózg nie jest w stanie zaakceptować pracy w sklepie, bo cierpisz na taki głód wiedzy i natłok myśli - a innej pracy nikt ci nie da bo jesteś tłukiem - i nic na to nie poradzisz ... kiedy wiesz, że nie masz siły siezabić i nie masz siły żyć - to teżnic na t onie poradzisz ,,, kkiedy jedziesz na terapie i wyrzucajacIę stamtąd bo Twoje objawy przeszkadzajagrupie - podczas gdy tobie nic nie ma prawa przeszkadzać i musisz siedostosować - to teżnic na t onie poradzisz kiedy nie stać cie na leczenie to też nic na to nie poradzisz ... kiedy majac 19 lat prosisz rodziców zeby pozwolili ci mieszkac dalej od domu i studiowaćto co chcesz - a oni tylk owrzeszczą (matka ma psychoze maniakalno-depresyjną z żadzą władzy) - to też nic na t onie poradzisz nie badź smieszna modratorko i skończ z tym populizmem :)
  13. nie ma dni lepszych i gorszych, sa tylko coraz gorsze od 2okilku lat, coraz gorsze i nawet jednej chwili nie było gdy było dobrze :) piszę za siebie !!! mów za siebie, nie generalizuj i nie czuj za innych wtedy może bedę CIę szanował :) na razie pleciesz dyrdymały, populizmy i moralizujesz ... nic wiecej !!!
  14. Cretino77

    [Toruń]

    no i co? dalej bedzie taka cisza?
  15. Cretino77

    [Toruń]

    no jestem, ale raczej jestem z tych nieznośnych :) no i trzeba na mni uwazać bo gryzę :)
  16. Dominika po lekarzach chodze od 10 lat i zadnej poprawy niewidzę, po prostu uwazam ich za szarlatanów, oszustów itp. więcej już nie pójdę bo gadania z uporem maniaka ciągle o tym samym nie zniosę nie zniosę też wysłuchiwania ich chorych argumentów, które tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że leczyc to oni potrafią ale ludzi zupełnie zdrowych, z tzw. problemami urojonymi lekarz przede wszystki ma nie szkodzić, jak nie umie pomóc to niech zamknie ryj i sie odczepi i nie robi z siebie pośmiewiska ... dziś po wielu latach tzw. leczenia mam po lekach chorobę crohna, niewydolnosc nerek i wątroby, zaburzenia autoinnunologiczne - jest jeszcze gorzej niż przed podljeciem leczenia i nawet 1% objawó nie ustąpił a wrecz sie one nasiliły i to wg mnie wielokrotnie także daj dziewczynko spokój, moze pozyje jeszcze rok albo 3 lata ale po swojemu i w maire przytomny a nie w formi warzywa :) tak naprawdę jedynie nienawiść daje m isiłę do życia i dla tej nienawiści i jej odreagowywania na tych którzy mnie skrzywdzili - żyję :)
  17. ja mam przerózne poczucia winy od mniej wiecej 5 roku zycia, od mniej wiecej 7 ciezka nerwicę - tylko, ze ja juz mam to wszystko w dupiei nawet leczyc mi sie nie chcę :) a rodzice moi? oni zawsze byli idealni ... ich jedynym tlumaczeniem zawsze bylo to, że po prostu musialem sie "urodzić do niczego" bo ludzie przezywaja gorsze rzeczy niż ja i jakoś sobie radzą :) glówny tekst mojaj matki w jakiejkolwiek dyskusji to: "ty od dziecka byles nienormalny" :)
  18. Cretino77

    [Toruń]

    no wlasnie :) sa tu jacys psychiczni z moich okolic? :)
×