Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica88

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia nerwica88

  1. Nie wiem jak inni forumowicze, ale ja niestety tak. Potrafię się zadręczać, zamartwiać nad naprawdę błachymi rzeczami. Czasami jest mi aż głupio bo nie takie problemy ludzie mają. Ale taki jestem i już tak mam. Ta analiza jest okropna, potrafię tak zawzięcie coś analizować, podam przykład; powiem coś i później analizuję czy to co powiedziałem było odpowiednie, analizuję dalej, czy na podstawie tego co powiedziałem ktoś może wywnioskować, że jestem taki i taki. Później wmawiam sobie, że każdy analizuje tak jak ja i już po mnie bo jeżeli ja dochodzę do takich wniosków to ta osoba tym bardziej i koło się zamyka. Wtedy się zamartwiam, naprawdę uciążliwe to jest.
  2. Jedyne co mogę powiedzieć, też jestem niezdecydowany. Nie wiem czy wynika to z nerwicy bo jeszcze nikt tego w moim przypadku nie stwierdził, ale objawy same mówią za siebie. Niezdecydowanie to kolejna rzecz, która przeszkadza w życiu, ale metody na zwalczenie tego objawu nie znam. Ciesze się jednak, że istnieje to forum. Każdy może opowiedzieć swoją historię i co go na codzień dręczy. Zastanawiam się czy nie pójść do lekarza, albo chociarz iść do apteki i kupić coś na stres. Możliwe, że zauważyłbym jakąś zmianę, mniej przejmowałbym się błachostkami, nie analizowałbym wszystkiego i może zniknęłaby "fobia" przed ludźmi, o której pisałem powyżej. Życzę wam wszystkim jak i sobie pozbycia się tego cholerstwa z głowy bo naprawdę potrafi to uprzykrzyć życie.
  3. Też pocą mi się ręce, z resztą wszystko mi się poci, ze stresu napewno, ale nie napisałem o tym. Myślałem, że taka fizjologia moja jest. Zgadzam się z tym co napisałeś, tylko jeszcze raz powtarzam dręczy mnie to wszystko i to bardzo. Napewno nie chciałbym być inwalidą, współczuję takim ludziom, ale z moim umysłem też jest coś nie tak, mimo tego że nikt tego nie widzi. Nie wiem co z tym zrobić, jak się tego pozbyć.
  4. Witajcie, chciałbym się dowiedzieć czy to co odczówam to objawy nerwicy natręctw/myśli. Mianowicie od kilku lat nękają mnie dziwne myśli. Idąc np: przez dworzec autobusowy wmawiam sobie że ludzie widzą mnie i myślą o mnie negatywne rzeczy, mam ochotę jak najszybciej zejść z widoku. Zawsze wszystko analizuję, nawet to co teraz piszę, zastanawiam się kilka/kilkanaście sekund zanim napisze jakiś wyraz aby pasował on do kontekstu wypowiedzi. Do tego momentu zdążyłem przeczytać od początku kilka razy moją wypowiedź, sam nie wiem dlaczego. Gdy oglądam telewizję, bądź słucham muzyki to skalę regulatora głośności muszę ustawić na np: 20, 25, 30, itd jak ustawie na np: 23, 27, 31 to czuję coś dziwnego i muszę przestawić. Pomimo tego, że jestem bałaganiarzem, wszystkie przedmioty ustawiam równo z krawędziom, potrafię po kilka razy przestawiać przedmiot żeby dojść do wniosku, że w pierwszym położeniu był ustawiony najlepiej. Jadąc autobusem wmawiam sobie, że ludzie zerkają na mnie bo jest ze mną coś nie tak, jak oderwę wzrok od szyby i rozejrzę się do okoła to nikt się na mnie nie patrzy, ludzie rozmawiają ze sobą albo siedzą sami i wogóle nie zwracają na mnie uwagi. Pomimo sprawdzenia, dalej wmawiam sobie, że ktoś spogląda w moją stronę. Przez to wszystko nie potrafię tak jak kiedyś nawiązać luźnej rozmowy, z kimkolwiek, umiem rozmawiać na wybrane, znane mi tematy. Nawet z rodziną, bliskimi znajomymi nie potrafię rozmawiać tak jak kiedyś. To wszystko co opisałem przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu. Mam 20 lat i nie wyobrażam sobie, że moje życie już zawsze będzie tak wyglądało. Czasami muszę zadać komuś jakieś pytanie, wiem że jest ono bezsensowne i banalne, ale poprostu muszę bo jak się nie zapytam to znowu nachodzi mnie to dziwne uczucie. Bardzo was proszę, powiedzcie mi co to jest, jeżeli też macie podobne objawy to napiszcie.
×