dziekuje za mile powitanie,no mam nadzieje ze uporamy sie z tym paskudztwem,nawet nie wiedzialam ze az tyle ludzi choruje,ja zle znosze te leki antydepresyjne,wciaz testuje nowe-zmeczenie,brak sil,brak apetytu,psychiatra widzial ze jestem juz szkielet,a nic nie zrobil,trafilam do prywatnego internisty z wyniszczeniem organizmu,przy wzr.175cm waga 45kg.po leczeniu w 3 mies przybralam 7 kg,pomogl peritol i nutri drinki.no ale leczyc sie musze nadal z tej depresji.zobaczymy jak to bedzie.pozdrawiam wszystkich i zdrowia zycze.