Witam, oj nie wiem już który raz w przeciągu jakiś 4 lat bo wszystko zmieniałem jak i siebie i charakter nie wiem kim już jestem na pewno jestem człowiekiem za miękkim. No cóż skupmy sie na diagnozie no niby to borderline ale u mnie to chyba wszystko pomieszane jest. No tak skupmy sie na ostatnich latach hmm a może nie jestem cholera na dnie matka mi tu pije ale co ja bede gadał do niej jak ja sam piłem i to niezle do tego dragi, rozbity samochód wpadka z narkotykami, wiezienie i ja ją mam moralizować ? Hmm Siedzę już pare lat w tej jeb. izolacji, nie dość, że dopadła mnie jeszcze fobia społeczna na maxa cisnienie 190/ 170. Mieszkam w takiej dziurze, że masakra. Stoję w miejscu i czekam na upadek raczej na egzekucje.