Skocz do zawartości
Nerwica.com

bluemadeline

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia bluemadeline

  1. Korzystałam raz. Opowidziałam o swoich dolegliwościach i uczuciach, jedank gdy to zrobiłam Pani psycholog powiedziała,że nie rozumie mojego podejścia. Opowiadajac o tym wszystkim, opowiadałam z uśmiechem, nie wiem czym to było spowodowane, być może jest to jakis mój mechanizm obronny, nie lubie okazywac tego,że cierpię, że coś jest nie tak. Nie postawiła mi diagnozy tylko przepisała jakieś tabletki, po których nie jadłam, żle sieczułam i całkowicie zanikł mi popęd seksualny. Brałam je przez jakiś miesiać, potem przestałam i do tej pory nie biorę. Jednak nie wiem czy moje stany są normalne? Czy mam iśc do lekarza? Boję sie że mnie wyśmieje...
  2. Jestem studentką... Radze sobie całkiem dobrze, nigdy nie miałam problemów z nauka.Jesli chodzi o zawieranie kontaktów, także nie miałam nigdy problemów. Lubie zawierac nowe znajomości, jednak nie potrafie sie nimi cieszyć tak jak kiedyś. Wszystkie moje dolegliości zaczeły sie w momencie gdy skumulowało sie wiele cięzkich dla mnie sytuacji. W jednym momencie przeżyłam kryzys rodziców (zdrada), odepchnięcie przez nich,gdzy pojawiła sie drugie dziecko (chore) i potrzebowało więcej uwagi, co prawda było to nieświadome z ich strony jednak na mnie bardzo wpłynęło. W tym samym czasie zmarła na moich rękach babcia z która od maleńkości byłam bardzo związana. Do tej pory obwiniam się o jej śmierć. Nie potrafie sobie tego wybaczyć. Po tych zdarzeniach pogorszyło mi sie samopoczucie, było to ok. 5 lat temu. Zaczełam miec silne skoki pulsu bez wysiłku do nawet 220 uderzeń na minutę. Mam częste zawroty głowy i bóle żołądka. Od pół roku studiuję, więc musiałam wyprowadzić sie z domu, co spowodowało,że jestem z dala od rodziny i przyjaciół. Czuję sie osamotniona, nie potrafie rozmawiac o tym z moim chłopakiem, dlatego dusze to w sobie , przez co czuje sie coraz to gorzej... Stale odczuwam zmęczenie, dgybym mogła spała bym całymi dniami... -- 10 kwi 2012, 18:50 -- Zdarza się, że rozmawiam sama ze sobą... I mam omamy w nocy, czy nie wiem jak to nazwać. Słyszę rzeczy, po przebudzeniu których nikt poza mną nie słyszy...
  3. Jestem w związku od 4 lat. Mieszkamy razem od pół roku.Jestem z nim szczęsliwa, jednak on nie rozumie moich stanów.
  4. bluemadeline

    czy jestem chora?

    Witam. Nigdy nie korzystałam z tego typu miejsc, jednak postanowiłam poszukać onanimowego doradztwa. Mam zaledwie 20 lat. Od jakiegoś roku, dostrzegłam,że zaczynam sie izolować od środowiska. Nie potrafię tak jak kiedyś siedzieć w gronie znajomych, bawić sie i śmiać. Myślami jestem wciąż gdzie indziej, jakby w innym wymiarze. Strasznie cięzko to opisać, gdy w zasadzie samemu sie nie rozumie o co chodzi i co sie dzieje. Są dni ,że rozpiera mnie radość i energia jednak zaraz potem pojawiają sie takie, gdzie nie mam ochoty z nikim rozmawiać, potrafie leżeć godzinami wpatrzona w punkt na ścianie. Mam napady płaczu, niby nic sie nie dzieje, gdy nagle wypucham panicznym płaczem, krzycze w poduszke tak aby nikt nie słyszał, po czym jak nigdy nic przechodzi mi. Strasznie męczy mnie ten stan, czuję sie jak bym nie była sobą, są dni ,że nie jestem w stanie na siebie patrzeć. Bardzo bym chciała, aby ktos mi pomógł, doradził, jednak nawet gdzy próbuję podjąć z kimś rozmowe, nie potrafie o tym rozmawiać. Z jednej strony chciała bym sie wypłakać, z drugiej nie chce aby widziano,że coś mnie boli, z czymś nie daje sobie rady. Pytana o problemy i swój stan odpowiadam z uśmiechem, a w środku roznosi mnie od wewnętrznego płaczu...Nie wiem co sie ze mna dzieje... Czy ktos jest w stanie to określić? Doradzić mi, co robić ? Z góry dziękuję za pomoc.
×