Skocz do zawartości
Nerwica.com

bezimiennie

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia bezimiennie

  1. Przynajmniej nikt Ci nie zarzuci, że sobie wmawiasz choroby. Choć nie wiem co lepsze... Ja na nerki jeszcze nie chorowałam - ani w wyobraźni ani w rzeczywistości. Byłam sobie zrobić dzisiaj morfologię na cito. Po 20 minutach był wynik - mam dwa wskaźniki nieprawidłowe: MCV (niedobór żelaza - no tak, mięsa nie jadam za często) i ponad normę RBC - cokolwiek to oznacza. Następne badanie - USG jamy brzusznej. Pozdrawiam i zdrowia życzę...
  2. Cześć! Jestem nowa na forum. Mam 24 lata, czuję się bardzo samotna . Pochodzę z Wrocławia i będę szukała terapeuty, który będzie w stanie mi pomóc. Jest ktoś wstanie polecić mi kogoś? Przeglądnęłam kilkanaście wpisów, bo nie sposób ze wszystkimi historiami się zapoznać. Nie wiem, czy jestem hipochondryczką. Tak twierdzą najbliżsi, czasem sama w to wierzę. Oczywiście nie w momencie odczuwania objawów świadczących o chorobie. Na co chorowałam? Głównie są to choroby śmiertelne, czyli te, których najbardziej się obawiam. Nie wiem skąd bierze się hipochondria, myślę, że może być spowodowana ogromną chęcią życia... Od kilku dni mam (urojoną?) białaczkę. Odczuwam dziwne kłucie, choć nawet nie to. Czuję "coś" w jamie brzusznej, wkręciłam sobie, że jest to powiększona śledziona. Jutro będę dzwoniła aby umówić się na USG jamy brzusznej, ponadto od kilku dni męczy mnie katar i dzisiaj przy dmuchaniu nosa poleciała mi krew (nie pamiętam kiedy ostatnio to się zdarzyło), zatem wmówiłam sobie, że jest to kolejny objaw białaczki. Przed chwilą zmierzyłam temperaturę i mam stan podgorączkowy... Pewnie dużo wam to mówi. Choroba psychosomatyczna. Wiele bym dała aby tak było... A wcześniej: guz mózgu (robione EEG, po konsultacji neurologicznej wyszła labilność emocjonalna), rak piersi (miałam wycinanego gruczolakowłókniaka), zawały, wylewy i wiele, wiele innych... tych śmiertelnych.
×