Witam Jakieś 2 tygodnie temu miałem pierwszy raz w życiu silny atak (poprzedzony zawężonym polem widzenia ,mroczki przed oczami, potem silne skurcze całego ciała, niesamowity lęk, po chwili bardzo silny niepokój) Po wszystkim wylądowałem u lekarza, który zmierzył ciśnienie, zrobił ekg – wszystko w normie i przepisał mi hydroksyzyne.
Od tamtego czasu stan napięcia utrzymuje się prawie cały czas a kiedy udaje mi się jakimś cudem uspokoić to mam wrażenie pustki, utraty części siebie jest to bardzo nieprzyjemne i męczące uczucie.
Jeśli mieliście podobne doświadczenie to proszę o radę.