Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nikkula

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Nikkula

  1. Przepraszam bardzo jeżeli zły dział, bądź taki temat już był, ale jestem kompletnie rozbita... Problem kochani tkwi w tym, że już od jakiegoś czasu stałam się bezuczuciowa. Nie czuję miłości, złości, strachu, lęku, niczego. Podobny okres miałam w październiku zeszłego roku, ciągłe przybicie, przygnębienie, nie potrafiłam nawet się uśmiechnąć. Teraz też nie potrafię. Mówię wszystkim, że jest w porządku, a nie jest, jest beznadziejnie... mam ciągłą ochotę się zdołować, mieć olewkę na wszystko... na szkołę, na rodzinę, na przyjaciół. Najbardziej martwi mnie sytuacja z moim chłopakiem, od 3 miesięcy jesteśmy razem, od początku kiedy go tylko poznałam, byłam w nim zakochana po uszy, było to oczywiście uczucie odwzajemnione, nagle to przygasło... nie mogło ustąpić, bo tak samo nie czuję miłości do swojej rodziny czy nawet kotków, które tak bardzo kocham. Może istotny jest fakt, że mój ojciec bardzo mi namieszał w tym związku, najedliśmy się bardzo dużo nerwów, jak myślicie, to mogło być chwilową przyczyną tej bezuczuciowości? Mówiłam mu już o tym, ale wiem że to jest chwilowe, zawsze wszystko wracało do normy, ale to jest naprawdę straszne, boję się, że te uczucie już nie wróci... ostatnio wyrażam wszystko tylko przez łzy i płacz. Czuję wewnątrz siebie, że naprawdę go kocham, nie umiałabym już żyć bez niego, ale nie czuję tej miłości... dodam, że jestem pod opieką psychoterapeutki, ale to odnosi się do czegoś innego. Pomóżcie kochani, proszę
×