Witam;-) Mam 25 lat.
Od kilku lat(gdzieś od czasów liceum) zmagam się z podwyższonym ciśnieniem, przyśpieszoną akcją serca, zlewnymi potami przy niewielkim wysiłku, uderzeniami gorąca, czerwienieniem twarzy.
Robiłem praktycznie wszystkie badania: krew, mocz, ekg, rtg, tsh tarczycy i wszystkie badania są ok a nawet jak to lekarz powiedział ,,jest pan zdrowy jak ryba''. Dostałem tabletki na obniżenie ciśnienia, fakt faktem ciśnienie spadało ale reszta objawów które wyżej wymieniłem pozostała;/
Często mam takie napady gorąca i otępienia, serce mi przyśpiesza a ja nie jestem w stanie nic zrobić, zapamiętać czy kogoś wysłuchać, myślę jedynie żeby gdzieś się schować, uciec...
Czy to może być nerwica? i czy da się to wyleczyć? Bo strasznie ciężko w społeczeństwie z tym żyć.