Skocz do zawartości
Nerwica.com

roztop

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia roztop

  1. Stary powiem ci że bywalo roznie. Najczesciej analizowalem czy podoba mi się kolega np, probowalem patrzec na niego pod roznym katem, np czy moglbym go pocalowac itp. W apogeum hocd było tak że balem się że to zrobie a mój umysl platal mi figle, podobnie jak wy, bracia w chorobie, nie wiedzialem już czy mezczyzni mi się podobaja czy nie. Ktos dobrze okreslil w tym temacie że mozg wariuje od nadmiaru myslenia i analizowania. W zwiazku z tym mozna wmowic sobie doslownie wszystko, w tym też to, że podoba ci się jakis gosc. Ja nauczylem się to odrozniac. Tak jak heteroseksualnym kobietom moze podobac się kolezanka, tak my, heteroseksualni mezczyzni mozemy stwierdzic że gosc jest przystojny i ma fajny fryz. Ale to jest po prostu spostrzezenie, mozna z tego wyciagnac korzysci dla siebie i np modelowac sobie wlosy w takim stylu. Spokojnie. Ja też mialem ocd od dziecka, ale od dziecka wiedzialem (i teraz też to wiem) że jestem hetero. I ty pewnie też to wiesz, gdzies tam w glebi duszy Pamietam jak w gimnazjum chyba zaczalem ogladac porno i z kumplami o tym gadalismy i wielu z nas zaczelo ogladac od filmow z lesbijkami bo tylko kobiety nas podniecaly, a w tamtym czasie perspektywa obejrzenia straight gdzie mogl pojawic się fiut albo w ogole inny mezczyzna, byla odrazajaca :)
  2. Ale noname po co tu wchodzisz tak naprawdę? Nie pomagasz raczej. Ktos slabszy psychicznie, bedac w trudnym okresie moze sobie przypisac te twoje paranoje i leki przed ujawnieniem się do swoich lekow dotyczacych bycia gejem. Po co to robic skoro ktos nim nie jest. Wy (homo i bi) macie taka zabawna sklonnosc do przeciagania ludzi na swoja strone. Też czytalem artykul że ludzie majacy hocd sprobowali tego i de facto stali się gejami/lesbijkami na jakis czas, tyle że mieli przez to depresje, nie dawalo im to szczescia. I nie dlatego że nie byli akceptowani, tylko dlatego że nie zyli w zgodzie z samym soba. Wszystko sprowadza się do zidentyfikowania zrodla leku. Ja wiem że to przez porno z transseksualistami pojawil się u mnie lek przed byciem gejem lub bi. Od dziecka krecily mnie kobiety, kapalem się na waleta, kimalem z chlopakami w jednym lozku po imprezie i nic, byly to sytuacje neutralne i gdybym nie rozkminial to dziś bym o nich nie pamietal. Wiem że jestem hetero ostatnio moje mysli się uspokoily i było cudownie przez jakies 2 tygodnie, teraz znowu wracaja ale staram się je omijac. Nie przekonuj ludzi żeby sprobowali bo to im nie pomoze. Orientacja się nie zmienia, jeżeli ktos jest homo to wie o tym w glebi duszy już od dzieciaka.
  3. Mnie meczy inna kwestia. Kiedys bedac w apogeum nalogu masturbacji odnalazlem cos takiego jak masaz prostaty i caly czas sprawdzalem czy jara mnie to czy nie (bo dla mnie wszystkie rzeczy zwiazane z prostata = gej). W koncu doszlo do tego że stalo się to moja obsesja. Caly czas sprawdzalem, czy mnie to kreci czy nie. Poki co wytrwalem jakies 10 dni bez masturbacji i sprawdzania tej prostaty. Myslicie że gdyby krecilo mnie cos takiego to znaczyloby to że jestem gejem? Czy moze mezczyzn hetero takie cos krecic? Moim problemem jest fakt, że jest to moja obsesja i caly czas o tym mysle. Boje się że moze przestac mi wystarczac zwykly seks z kobieta :/ myslicie że ta obsesja mnie kiedys opusci i przestane o tym myslec? Chcialbym miec pewnosc że mnie to nie kręci
  4. Okej, poniewaz mam dziś naprawdę dobry dzien, postaram się odpowiedziec w miare ogolnie na obawy wielu z was. Nie traktujcie mojej opinii jako pewniak, to co napisze to tylko i wylacznie zlepek refleksjii i pewnych prawidlowosci jakie zauwazylem buszujac po forach i zglebiajac temat hocd (oraz z mala pomoca psychologa). 1) U kazdej osoby dotknietej hocd wystepowaly wczesniej inne objawy nerwicy natrectw (inne kompulsje bądź obsesyjne mysli) 2) Wiekszosc z tych osob byla wczesniej homofobami 3) Wiekszosc z tych osob miala lub ma problem z masturbacja (najczesciej popadajac w nalog masturbacji) Jak dziala ten mechanizm? Nie jestem psychologiem wiec nie odpowiem dokladnie jak to wyglada, ale postaram się przekazac to, co uslyszalem od swojego terapeuty oraz to co sam wywnioskowalem (probujac przekonac się że gejem jednak nie jestem). Nerwice natrectw biora się z niepewnosci, braku kontroli nad czyms. Ludzie religijni często doswiadczaja natretnych mysli dotyczacych Boga bądź wiary, często sa to bluznierstwa. Te mysli po prostu się pojawiaja, kazdy czlowiek ma rozne mysli codziennie, natomiast pomiedzy mysla a czynem jest ogromna przepasc. W pewnym momencie kiedy umysl osoby z ocd nie ma się do czego przyczepic, czepia się seksualnosci, ktora od zawsze byla oczywista (hetero). Rozne filmy pokazuja, że np wiezniowie popelniaja homoseksualizm bądź też mezowie zostawiaja cale rodziny bo okazuje się że cale zycie woleli mezczyzn (i my też się tym zamartwiamy). To fakt, geje od dziecka wiedza, że wola chlopcow, my wszyscy wiemy, że w dziecinstwie bylismy w 100% heteroseksualni (i teraz też jestesmy, tylko jeszcze tego nie wiemy ), natomiast jak podaje wiele zrodel, orientacja nie moze się zmienic w ciagu zycia. Tego powinnismy się trzymac. Teraz masturbacja. Umysl czlowieka ogarnietego nalogiem masturbacji, zaczyna patrzec na zycie przez pryzmat kompulsywnego, niezdrowego seksu. Wszyscy zaczynalismy od soft porno, ale po wielu latach umysl zaczyna domagac się nowych bodzcow. Cos co kiedys nie było dla nas podniecajace, albo wrecz odpychajace, moze wydac się po jakims czasie slabe, moze nas podniecac albo nie robic zadnego wrazenia. Co wiecej, masturbacja wypala w nas wszystkie dobre emocje, wiec jej dzialanie jest wbrew pozorom destrukcyjne. W moim przypadku wygladalo to tak, że kiedy mój nalog onanizmu byl w najgorszym stadium i zaczalem szukac nowych bodzcow, to obejrzalem filmik z shemale'ami. No i zalamalem się że to mnie podniecilo i wtedy zaczelo się hocd. Pozniej mój umysl sam nie wiedzial już w co wierzyc i sam zaczalem się nakrecac i sprawdzac swoja heteroseksualnosc na kazdym kroku. Sam tkwie caly czas w tym bagnie i chcialbym być pewnym że to co mam to hocd, ale sa rozne dni, lepsze i gorsze. Mam jeszcze wiele przemyslen, ale w tej chwili nie mogę już pisac, jeżeli komus to pomoglo to fajnie, ciesze się. Postaram się za jakis czas napisac kolejny post. Aha, osoby homoseksualne też maja hocd, tylko że w druga strone (heterosexual...) Oni obawiaja się że im orientacja się zmieni na heteroseksualna i np zostawia swoich dotychczasowych partnerow i zrujnuja swoje zycie. Pomyslcie o tym.
  5. Przestan walic konia, nawet nie wiesz jak to ryje banie
  6. Potfolek - mam to samo. Tez mam dziewczyne I bardzo ja kocham, najgorzej jak mam tzw dzien hocd. Czyli dzien w ktorym glowe zaprzataja mi te cholerne mysli, wtedy po prostu tak sie nimi przejmuje ze inne uczucia (milosc, dobroc, szczescie) sie zacieraja, to jest najgorsze. Tak samo jak ty boje sie ze ja skrzywdze, ze za 10 lat okaze sie gejem I zostawie ja, a chcialbym zalozyc normalna rodzine, miec dzieciaki I byc szczesliwym. W ogole boje sie ze normalny seks przestanie mi wystarczac, bo moj umysl przesiakniety jest po prostu pornografia I masturbacja z dawnych czasow :/ ale uczucie kiedy lacze sie z moja dziewczyna w jednosc to po prostu najlepsza rzecz swiata i nie chce tego stracic dla jakiegos gejostwa :/ do tego jestem jakis malo meski, najbardziej ranie najblizsze mi osoby a boje sie powiedziec w twarz co mi przeszkadza u innych, bardziej obcych mi osob (glownie mezczyzn) I tego tez sie boje, chcialbym miec wyjebane na zdanie typow
  7. no wiesz to taka fantazja wielu normalnych mezczyzn (z tego co slysze). w zyciu do niczego nieprzydatne, ale filmy porno z lesbijkami calkiem fajnie sie oglada. bo tu chodzi o ta niepewnosc, jak sa nerwice polegajaca na leku przed atakiem serca, pobiciami, smiercia, uduszeniem sie itp to wszystkie wynikaja z jakiejs tam niepewnosci. Ja zawsze bylem pewien swojej seksualnosci, caly czas podniecaly mnie kobiety, zakochiwalem sie w kobietach, chcialem tworzyc z nimi relacjie, zwiazki, w przyszlosci rodzine. Az kiedys popadlem w uzaleznienie od masturbacji. Zaczalem ogladac coraz wiecej filmikow i przestaly mnie krecic normalne rzeczy. Tzn nadal mnie krecily, ale w coraz mniejszym stopniu. Az obejrzalem filmik z hemafrodytami badz transseksualistami, ktory mnie wtedy podniecil mega. I potem jak przeanalizowalem swoje zachowanie, to stwierdzilem ze takie cos kreci tylko osobi homo/biseksualne, i zaczalem rozpaczac. doslownie. trwalo to kilka meisiecy, az zapomnialem o tym (powierzchownie), wyszedlem z nalogu masturbacji i poznalem dziewczyne w ktorej sie zakochalem mega. To sie jakos rozpadlo, w miedzyczasie mialem kilka kontaktow seksualnych z kobietami i bylo wszystko pieknie. Ale teraz to dziwnie uczucie w tylku i ta kompulsja ze sprawdzaniem czy to mnie podnieca czy nie. Sorry ale wydaje mi sie ze nie powinno to podniecac w 100% heteroseksualnego faceta. Niby wiem, ze od mysli do czynu jest przepasc i gdybym nie zaglebil sie w mysl nt bycia homo/bi to pewnie dzis bym w ogole o tym nie myslal i zyl jak heteroseksualny typ, ale niestety wpadlem w to bagno i nie moge wyjsc. Czasami sa piekne dni ze w ogole o tym nie pomysle, wrecz odpycha mnie mysl ze jakis facet moglby mnie pociagac, ale czasami jakas glupia mysl przemknie mi przez glowe i popadam w coraz wieksza niepewnosc. Wiem ze to moga byc wkretki bo ludzki umysl plata rozne figle. Jestem zarowno na tyle rozgarniety zeby to zauwazyc, ale jednoczesnie na tyle glupi ze wpadam w to gowno. no nie potrafie sobie jakos z tym dac rady, jest jakas szansa ze to przejdzie bez leczenia farmakologicznego? bo niby na psychoterapie chodze ale nic mi to poki co nie pomaga. a i czy jest szansa ze np za rok wyjde totalnie z tego i bede mial udane zycie seksualne z kobieta bez stymulacji odbytu? sorry za bezposredniosc, ale bardzo mnie to martwi. i ze nie bede o tym myslal za jakis czas?
  8. no niby tak, tez o tym czytalem, ale mimo wszystko zabawy z 'tamta strefa' kojarza mi sie z gejostwem. Moze jestem przewrazliwiony na tym punkcie ale tak po prostu jest. Boje sie tylko ze normalny seks nie zacznie mi wystarczac. Chcialbym byc jak wiekszosc facetow, snuc wizje o lesbijkach, trojkatach itp ale miec normalny, zdrowy seks z kobieta, bez stymulacji odbytu. Boje sie po prostu ze przestanie mi wystarczac zwykly stosunek i zaczne szukac coraz bardziej chorych bodzcow, az przerzuce sie na facetow :| Teraz caly czas to uczucie za przeproszeniem w dupie caly czas za mna chodzi i nie wiem czy to dlatego ze tak bardzo sie tego boje i mysle o tym, czy moze mnie to nieswiadomie podnieca. ahh nie wiem juz sam co o tym myslec. jak bede mial troche wiecej czasu to napisze cos jeszcze na ten temat ale w tej chwili ciezko mi zebrac mysli
  9. No bo to jest dla mnie obrzydliwe po prostu, nie wyobrazam sobie trzymania sie z facetem za raczke, patrzenia sobie w oczy podczas kolacji przy swiecach itp. Ale z drugiej strony sam juz nie wiem czy nie jestem gejem/bi. Poza tym zawsze chcialem zalozyc szczesliwa rodzine z kobieta, a teraz tyle sie slyszy ze "mial zone a okazal sie gejem". Boje sie ze za 10 lat cos we mnie peknie i stwierdze ze kobiety mnie juz nie pociagaja. Od dzieciaka uwielbialem dziewczyny, wiec teoretycznie bylem hetero. ale nie wiem czy ciagle nim jestem. izaak: chodze na psychoterapie , ale szczerze mowiac nic mi to nie daje, moze czas poszukac psychiatry albo na inna psychoterapie? nie radze sobie juz, dzieki za slowa otuchy. no i wczoraj zdarzyla sie kolejna rzecz przez ktora nie chce juz zyc, znow wrocilem do masturbacji i co gorsze motyw z tym palcem. :| wieczorem wlaczylem sobie lesbijski firm porno (spoko ze lesbijski) i wiadomo chcialem zrobic sobie dobrze. No ale ze kiedys mialem z tym problem (uzaleznienie) to stwierdzilem ze podniece sie na maksa i koniec. I tak tez zrobilem, juz mialem to wylaczac, ale mowie sprawdze co z tym palcem w tylku. No i tak jakos sie dotknalem ze akurat w tym momencie skonczylem. Potem przez jakies pol godziny rozpaczalem ze juz na pewno jestem bi, pozniej poszedlem spac. Dzis nic mi si enie chce robic, boje sie ze jak bede sie kochal z dziewczyna to tez nie bedzie mi wystarczala i bedzie mi potrzebna stymulacja tylka, a nie chce tego. chce miec normalny, zdrowy seks a nie jakies gejowskie dziwactwa -- 05 sie 2012, 15:49 -- wlasnie najbardziej sie obawiam ze przez te hocd (mam nadzieje ze to to) normalny seks zacznie sprawiac mi coraz mniejsza przyjemnosc i bede potrzebowal dodatkowych, chorych bodzcow, albo masturbacja bedzie dla mnie lepsza od seksu. nie wiem co zrobic
  10. wiem jak to brzmi i sam nie wierze ze to napisalem, a co dopiero ze moge to robic. dobija mnie po prostu ta mysl. czasami sa piekne dni ze wstaje i zdaje sobie sprawe ze to niemozliwe zebym byl bi albo gejem, ale taki stan 'normalnosci' nie trwa zbyt dlugo, pojawia sie jakas dobijajaca mysl w ktora sie zaglebiam i tak popadam w coraz wiekszy dol. dodatkowo prawie caly czas mam wrazenie takiego odrealnienia, jakbym nie byl w 100% swiadomy otaczajacej mnie rzeczywistosci.
  11. ludzie nie wiem co zrobic. pojawila sie u mnie nowa kompulsja, az mi glupio o tym pisac. tak jak kiedys zeby sprawdzic czy jestem gejem wlaczalem pedalskie filmiki i sprawdzalem czy mam erekcje tak teraz co jakis czas, zeby sprawdzic cyz jestem gejem... wkladam sobie palec w tylek. kur*a, wiem jak to brzmi pedalsko i obrzydliwie, ale czasami po prostu musze to zrobic. Ide do kibla, wkladam sobie palec w dupe i zastanawiam sie czy to mnie podnieca czy nie. Przez chwile jestem pewien ze nie, ale czasami jest tak ze sam juz nie wiem. A i tak po godzinie znow pojawia sie ta mysl zebym to sprawdzil, ale staram sie robic to jak najrzadziej. Z jednej strony wiem ze tam znajduje sie gruczol prostaty wiec jest to strefa erogenna, ale dla mnie to zawsze byl tez jakis wyznacznik pedalstwa. Bylem homofobem przez dlugi czas, wiec mysle ze to moze byc hocd. Po prostu z ogromnej niecheci do geji pojawila mi sie nerwica na punkcie wlasnej orientacji, ale moze to tylko tlumaczenie geja/biseksualisty. Tzn gejem byc nie moge bo bardzo podniecaja mnie dziewczyny i zawsze tak bylo, kocham sie z kobieta bardzo czesto i jest cudownie, ale jednak martwie sie ze moge byc bi. wtedy nie potrafilbym normalnie zyc, prosze pomozcie co mam zrobic. chodze od kilku tygodni do psychologa ale obawiams ie ze bez lekoww sie nie obedzie, bo nie potrafie sobie pomoc.
  12. czy to gowno w glowie moglo mi sie zrobic od nadmiaru porno? kiedys mialem taki okres w zyciu ze caly czas ogladalem porno, codziennie praktycznie. PEwnego dnia natrafilem na filmiki z shemale i masturbowalem sie raz do nich (kurde o czym ja pisze ) potem miaelm straszne wyrzuty sumienia jak dowiedzialem sie ze to moglbyc transseksualista i przez pare miesiecy mialem schize ze jestem pedalem. Pozniej poznalem dziewczyne, zakochalem sie przeszlo mi. Teraz mam dziewczyne kochamy sie ale boje sie ze np nioe bede mogl zalozyc z nia rodziny, albo zaloze rodzine wszystko b edzei ok a np w wieku 40 lat stwierdze o kurde jestem pedalem. Strasznie sie o to martwie, martwi mnie to ze podniecaly mnie kiedys te shemale. Czy to moglo byc zwiazane z tym ze ogladalem full porno i pozniej moj umysl zaczal reagowac po prostu na kobiece cialo a nie na fiuta? Bo strasnzie sie tym przejmuje, teraz odpalam sobie co jakis czas shemale (fotki) i tylko ogladam je zeby sprawdzic czy nadal mnie podniecaja. Wydaje mi sie ze juz nie, jednak czuje lekkie dziwnie uczucie we fiucie ale to chyba nie podniecenie. Czy jakis lekarz moglby mi z tym pomoc? To hocd czy pedalstwo/biseksualizm? Blagam pomozcie
  13. ej albo ostatnio pojawilo mi sie takie cos, ze codzien musze wejsc na strone, wlaczyc jakis filmik pedalski i obczaic. nie z ciekawosci czy cos, tylko zeby upewnic sie ze na pewno mnei nie podnieca. i mam takie dni ze nic a nic nie czuje, a czasami sam nie wiem ale raczej nie. to chyba hocd co ludziska? dodam ze mam dziewczyne i bardzo lubie sie z nia kochac, mimo ze ostatnio mam bardzo obnizone libido (wlasnie przez to co wyzej opisalem)
  14. mozecie polecic jakiegos psychologa w trojmiescie ? mam hocd, pozdrawiam
×