Witam
Sam nie wiem od czego zacząć więc może przedstawię swój problem na przykładzie ostatniej pracy.
Od 3 miesięcy jestem w Warszawie. Udało mi się znaleźć dobrą pracę. Przez pierwsze dni było super, ale stopniowo ludzie jak w każdej pracy mnie nie lubią. Od najmłodszych lat miałem silny trądzik który pozostawił na mojej twarzy trwałe blizny do tego zawsze miałem problemy z jąkaniem, może i nie są one duże, ale jestem po prostu strasznie nerwowy. Kiedy jadę do pracy rano to mam dobry humor, ale kiedy wchodzę i mówię ludziom cześć a większość mnie olewa to to boli. Nic im w końcu nie zrobiłem. Przez to spada u mnie pewność siebie a czym jest niższa tym gorzej mi się mówi. Jeżeli mam dobry humor i ludzie ze mną rozmawiają i dobrze mnie traktują to mowie ładnie. I tak siedzę sam przed komputerem jak kołem. Nie chce mi się po raz któryś na siłe zagadywać do kogoś. Stopniowo staje się coraz bardziej spięty, w mojej głowie pojawiają się same negatywne myśli. Cały czas o czymś myślę i się przejmuję nie potrafię się skupić na pracy. Zawsze po wyjściu z pracy czuje się tak jak by ktoś wyssał ze mnie życie, jestem tak spięty i czuje się koszmarnie. Dopiero po pójściu na siłownie to stopniowo mija. Zupełnie jak bym potrzebował kogoś żeby czuć się dobrze. Większość ludzi myśli tylko o sobie i mają wszystkich gdzieś. Chciałbym też tak jak oni lubić siebie i trzymać z tymi ludźmi z którymi warto, a nie robić wszystko, żeby tylko ktoś mnie polubił. Oczywiście nie zawsze tak jest. Są czasami takie dni jak coś mi się dobrze uda gdy w siebie nagle wierze to jakbym był innym człowiekiem. Jest wtedy we mnie tyle energii, jestem taki pewny siebie i odważny. Niczym się nie przejmuje. Jeżeli mogę być taki przez kilka godzin to znaczy, że mam gdzieś sile żeby zawsze taki być. Tym bardziej, że jak porównuje siebie z innymi ludźmi to mam o wiele więcej zalet od nich. Mam jutro urodziny i postanowiłem że wreszcie chce zmienić moje życie na lepsze. Także proszę was o pomoc, jak wy to oceniacie, co możecie mi poradzić, abym zmienił swoje życie.
Mam też zamiar pójść do psychologa lub psychoterapeuty tylko raz że nie wiem który lepiej mi pomorze a drugie polećcie mi jakiegoś dobrego ale w rozsądnej cenie w Warszawie.
I jeszcze jedno pytanie, co mogę zrobić, żeby nie być tak spiętym. Przez to że jestem taki spięty nie mogę wysławiać się tak jakbym chciał, nie mogę w pełni kontrolować swojego ciała i skupić się na czymś w pełni, przez co często popełniam jakieś błędy i wkurza mnie to.
Zapominałem też napisać, że już od wielu lat mam depresje i czasami mam takiego doła, że nie mam już ochoty na nic.
Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc i odpowiedź na wszystkie moje pytania.