Yo, moi drodzy
Czy ktoś z was miał po esci problemy z pęcherzem? Ja mam i w ulotce przeczytałam, że w przypadku trudności w oddawaniu moczu trzeba się zgłosić do lekarza albo wręcz do szpitala, więc to musi być coś poważnego. Zgłosiłam się do mojego psychiatry, a on stwierdził, że to moja nerwica, a nie skutki uboczne Mozarinu (biorę 4 dzień) i mnie olał. Sama już nie wiem - faktycznie mój pęcherz jest typowo nerwicowy, więc mógł tak zareagować na przeczytanie skutków ubocznych z ulotki. Ale z drugiej strony, jeżeli tak nie jest, to się nigdy tego nie dowiem, bo lekarz nie traktuje mnie poważnie. Więc, czy ktoś po esci miał przeboje z sikaniem?