Skocz do zawartości
Nerwica.com

anat167

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia anat167

  1. no to dobrze słyszeć że może się polepszyć, i myślę że na studiach będzie faktycznie mniej stresu niż w liceum... o ile skończę liceum. fajnie by było gdyby kiedyś to sie skończyło, bo innego życia nie znam, od zawsze z tym brzuchem, a w szkole myślą że jestem leniwa, no ale jak tu chodzić jak z łazienki się wyjść nie da, poza tym o tym nawet nie ma jak porozmawiać. niedawno tez rozmawiałam z dietetyczka, mówiła co jeść a czego unikać jak się tak czuje, no i plus laremid, to była znaczna różnica. ale w sumie problem jest dalej. kiedyś tez próbowałam środków przeczyszczających na weekend, ze może nie będę musiała pójść jak będę pusta, no ale oczywiście tak się nie stało. 2 lata temu, może to zabrzmi głupio z mojej strony bo przecież aż tak strasznego problemu nie mam ale próbowałam popełnić samobójstwo, nie tylko przez mój brzuch ale tez wszystko zaczęło mi się walić, a ja mam serdecznie dość, no i jak człowiek jest sam to mu różne głupoty wpadają do głowy. jak widać próba się nieudała jak widać, leki były za słabe, choć nie mogłam oddychać i zemdlałam. badania robiłam tylko krwi na parę bakterii, wszystko wychodzi negatywnie, wiec rodzice uznali ze to tylko nerwy i po prostu muszę się mniej stresować, ale nie dociera do nich ze nie dam rady tak po prostu. lekarz zalecił gastroskopie i kolonoskopie, ale jak znam swoje życie to nic nie znajda a ja będę tylko się zbędnie denerwować. myślę ze to wszystko po prostu ze strachu, i muszę to jednak przeboleć, przynajmniej do tych wakacji żebym tą klasę skończyła, to na wakacjach będę robić sobie kuracje czy co, zęby przynajmniej być zdrowa i wykluczyć jakieś choroby, no a na nerwy to sobie pomedytuje no i może jakoś wmówię ze nauczyciele mnie nie zjedzą.
  2. Ja mam dokladnie taki sam problem... Tyle ze z nerwow to ja tez latam do ubikacji i strasznie mi niedobrze codziennie rano (i przed kazdym innym wyjsciem)... od 11lat juz. Wiem tyle ze moja prababcia miala tak samo i nigdy sie nie poprawilo. Zostaje nam tylko pracowac nad nerwami. Glebokie oddychanie pomaga mi czasem. Kupilam tez laremid w aptece (bez recepty) i dziala po godzinie, pomaga i moge lepiej funkcjonowac, ale problem nadal jest. A tak mi to rujnuje zycie, juz nie towarzyski bo go nigdy nie mialam, ale klase bede musiala powtarzac prawdopodobnie bo do szkoly coraz trudniej chodzic, z wiekiem jest tylko gorzej. mam tez zgage i problemy z koscmi
×