Boje sie wsiadac do samochodu, obsesyjnie przesladuja mnie mysli, ze zabic sie moglabym tak szybko, wytarczy nacisnac pedal gazu na czerwonym, i chyba tylko sumienie powstrzymuje mnie przed tym krokiem, przeciez ktos tez by za to zaplacil, ktos zupelnie niewinny.. Dobrze , ze jezdze tylko po miescie, nie wyobrazam sobie pojechania gdzeis dalej, gdzie mialabym mozliwosc sie zabic na przykald o drzewo, nie czyniac zadnemu czlowiekowi krzywdy. Boje sie, boje sie panicznie wsiadac do samochodu....
Zawsze gdy biore tabletki na depresje, lub nasenne , mysle przewrotnie, przeciez tak blisko jest smierc, wystarczyloby wziac caly ich zapas na raz. Dziekuje swoim dzieciom ze jeszcze zyje, gdyby nie one juz dawno skonczylabym swoj udzial w tej farsie jaka jest zycie:(