Skocz do zawartości
Nerwica.com

Monika40

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Monika40

  1. Dlatego wlasnie pytam tutaj, bo w necie spotkalam sie z roznymi opiniami, od zachwytow po jej wyklinanie od czci i wiary,natomist osobiscie znam kilka osob , ktore w tychze ustawieniach braly udzial i podobno efekty okazaly sie rewelacyjne,( z tym ze zadna z nich nie byla chora na depresje) mialy natomiast ogromne problemy w relacjach na co dzien.... Z tymi linkami , to sami wiecie jak to jest, mozna znalezc tysiace na kazdy interesujacy nas temat, zarowno pozytywnych jak i negatywnych. Metoda Hellingera jest dosc "mloda " ... moze dlatego tyle kontrowersji wokol ,sama nie wiem, kazda nowa idea musi przejsc przez swoistego rodzaju "droge przez meke" . Po rozmowach ze znajomymi, ktorzy ja zastosowali skalnialabym sie raczej zeby pozytywnie o niej myslec , szkoda tylko ze nia mam mozliwosci wysluchania efektow jesli chodzi o depresje
  2. Czy ktos słyszał o metodzie ustawien rodzinnych Berta Hellingera,w odniesieniu do leczenia depresji? Ja juz nie wiem co robic, leki nie dzialaja, na terapie na razie przez najbizszych kilka tygodni po prostu nie mogepojsc. Lapie sie wszystkiego
  3. Little Nadia, ja czesto stojac na przejsciu dla pieszych w wyobrazni slysze jak samochod uderzalby o moje cialo, to okropne jest, wszystkie te mysli sa takie przerazajace ......
  4. Estreva ! Skad wiedzialas?!Kilka lat temu mialam bardzo powazny wypadek samochodowy, w bardzo ostry zakret wjechalam z predkoscia 140 km/ha, cusd ze nie bylo na poboczu drzew tylko szczere pole, z podwojnym dachowaniem,samochod nadawal sie tylko na szrot, kazdy kto widzial ten wypadek nie mogl uwierzyc , ze ktos wyszedl z niego zywy, a ja nie dosc tego ze wyszlam zywa to nie mialam ABSOLUTNIE zadnych obrazen, NIC, ale to NIC. Kiedys opisze moze tutaj co przezylam w trakcie tego wypadku... Strach ? mimo wszystko mysle ze jednak boje sie smierci, tak napawrde.... bo moze TAM bedzie jeszcze gorzej niz TU ????
  5. Margaret z pewnych wzgledow pobyt w dziennej klinice jest na dzien dzisiejszy niemozliwy, rozmawialam z lekarzami, jedyne wyjscie w ich mniemaniu to umieszczenie mnie w klinice,do ktorej jak mowie,na razie pojsc nie moge, nie przeskocze pewnych spraw:( Co wszystko co mowisz to swieta racja, i wiem o tym, i dlatego tez zaznaczam ze dzieki dzieciakom ciagle jeszcze zyje. Dziekuje za dobre slowo *
  6. Monika40

    Witam wszystkich cieplo

    Bardzo Wam dziekuje za mile przyjecie*
  7. Boje sie wsiadac do samochodu, obsesyjnie przesladuja mnie mysli, ze zabic sie moglabym tak szybko, wytarczy nacisnac pedal gazu na czerwonym, i chyba tylko sumienie powstrzymuje mnie przed tym krokiem, przeciez ktos tez by za to zaplacil, ktos zupelnie niewinny.. Dobrze , ze jezdze tylko po miescie, nie wyobrazam sobie pojechania gdzeis dalej, gdzie mialabym mozliwosc sie zabic na przykald o drzewo, nie czyniac zadnemu czlowiekowi krzywdy. Boje sie, boje sie panicznie wsiadac do samochodu.... Zawsze gdy biore tabletki na depresje, lub nasenne , mysle przewrotnie, przeciez tak blisko jest smierc, wystarczyloby wziac caly ich zapas na raz. Dziekuje swoim dzieciom ze jeszcze zyje, gdyby nie one juz dawno skonczylabym swoj udzial w tej farsie jaka jest zycie:(
  8. Agnieszko zupelnie jakbym czytala o sobie, tyle za ja kilka lat starsza jestem . Tylko moja milosc i odpowiedzialnosc do dzieci powoduja ze jeszcze zyje.
  9. Monika40

    Witam wszystkich cieplo

    Przez przypadek zanalazlam to forum. Ciesze sie, ze jestem w gronie osob, ktore rozumieja jak straszna choroba jest depresja. Walcze z nia od kilku lat, chociaz ostatnimi miesiacami osiagnelam psychiczne dno. Placze wiele razy dziennie, co rano zaluje ze sie obudzilam, zreszta przeciez Wy znacie te chorobe rownie dobrze jak ja. Pozdrawiam wszystkich
×