Skocz do zawartości
Nerwica.com

aguska10

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez aguska10

  1. Ja rozumiem cały ten mechanizm nakręcania, ale nie umiem nad tym zapanować. Teraz gdy go nie mierzę(potrafiłam mierzć dosłownie co chwilę, mankiet cały cas założony na rękę - a ciśnienie coraz wyższe i wyższe - a ja liczę, za każdym pomiarem, iż będzie niższe) wewnętrzy głos mówi: zmierz go to się uspokoisz i tak mnie popycha mam chwilę zawachanie, ale narazie trzymam się. Ale i tak o nim myślę. Co robić? Jak spaść z tej karuzeli? :twisted:

  2. cierpie na nerwicę lękową, ale najwiekszym lękiem jest mierzenie ciśnienia, sama myśl o tym a także widok ciśnieniomierza powoduje strach. Oczywiście przy pomiarach u lekarzy zawsze zwyżki 170/100. Cisnienie mierzę rano (po wstaniu z łóżka)to jest dobre 120/80 110/70 bo jeszcze nie zdążę się nakręcić. Odkładając ciśnieniomierz mam ochotę je znowu mierzyć (może żle mierzyłam - myslę sobie) a przy tym już się denerwuję. O swoim ciśnieniu myśle i w dzień i wnocy jak się obudzę. Wszystkie objawy przypisulę wysokiemu ciśnieniu (zawroty głowy, szum w uszach) i cały czas się o nie denerwuję. Istny Horror. od miesiąca przestałąm je mierzyć , pomoary miały mnie uspokoić a wprowadzały większy lęk. Sama rozmowa ociśnieniu mnie strasuje, także to pisanie oraz czytanie o ciśnieniu. miałam holtera wyniki w nocy prawidłowe, w dzień różnie czsami ok 145/85 raz 160/100 , gdyz samo uruchomienie aparatu, ten warkot mnie stresuje. Czy ktoś może mi pomóc. Jak zmierzyć normalnie ciśnienie, aby poznąć jego prawdziwą wartoć a nie w kółko nakręcaną. Proszę pomożcie.

×