zalamany6

a za to się płaci ?? ; / trudno mi będzie ;/ jak cholera ;/ jak ja tam wejdę to chyba się nie ruszę ;/ i skamienieje tam ;/ i nic nie powiem ;/ ehh... a znając życie pewnie na kartce nie wszystko napiszę wcześniej ;/

ok dziękuje. choć pewnie będę się zbierał z tym ;( bo nie mam kiedy iść ;/ i nie wiem nawet od czego zacząć tam rozmowę boje się

psycholog ? to nie lepiej od razu psychiatra ?;/ może dalby leki czy coś a wgl nie wiem gdzie w Kielcach jest najlepszy nie chce trafić na jakiegoś co nie będzie mógł mi pomóc : < wgl zastanawiam się czy moja pamięć też jest kiepska od tego ;( zawsze jakoś od podstawówki ciężej mi to wszystko szło ;( ale nie znałem powodu

nie bylem u psychologa, w szpitalu po probie "s" lekarz mi powiedział ze zaraz przyjdzie do mnie psychiatra porozmawiać chyba ze nie chce z nim rozmawiać i podpisze na to papierek ze nie chce aby do mnie przyszedł. to podpisałem i nie było rozmowy. ale otrzymałem ze zalecenie jest abym poszedł do poradni psychiatrycznej ;/ ehhh...

o to chodzi że sam nie wiem czego chce ;( chce się tak wszystkim nie przejmować, móc spać, mieć lepszą pamięć być bardziej otwartym i każdy związek kończy się na tym że zostaje sam ;( a staram się aby było jak najlepiej więc tak myślę jak może z dziewczyną nie wychodzi to może z kimś innym sam nie wiem co o tym myśleć... chciałbym mieć kogoś kto mnie zrozumie z kim bym mógł być, być komuś potrzebny kto pomoże

tak lekarz powiedział że mam porozmawiać z psychiatrą w szpitalu. ale odmówiłem bo nie byłem w stanie na takie coś ehhh kolejna nie przespana noc, mnóstwo pretensji w domu ;/ a nawet zwalenie winy na mnie nawet o głupie klucze że gdzieś położyłem ;/ jak się okazuje były zupełnie gdzie indziej ;/ no ale wina musi być moja ;/ do tego do 19 na uczelni od 8, przedmioty takie że nie wiem czy dam radę sobie z nimi, logika itd... ;/ nie wiem jak ja to zdam ;/ chce się nauczyć ale nawet z 3 zdań się nie potrafię nauczyć ;/ ehhh ;(((

no może zbyt ogólnie to powiedziałem, 1 raz się ciąłem i chciałem już z sobą skończyć ale wychowawczyni jeszcze zobaczyła że coś ze mną nie tak i jakoś rozmowa mi pomogła ale na niezbyt długo ;// drugim razem chciałem się powiesić, tyle że jak uzbierało się we mnie tyle negatywnych rzeczy, już nie mogłem wytrzymać, musiałem coś ze sobą zrobić, nie mogłem nad sobą zapanować, poszedłem na oddalona od domu działkę i tam chciałem to zrobić ale sznur nie wytrzymał ;/ a 3 razem wziąłem tabletki i popiłem alkoholem i to wtedy trafiłem do szpitala ; / i 1 raz się każdy o tym dowiedział bo o tamtych próbach nikomu nie mówiłem a czy on sam może mnie pytać aby ocenić co mi jest ? tzn jakieś testy psychologiczne czy mam depresje czy coś innego ?

ponieważ mam 20lat. dali mi zalecenie po probie aby się tam udać ale nie poszedłem bo chciałem odpocząć w domu po szpitalu, po tym wszystkim, chciałem pobyć sam tyle że boję się tam iść a jak pójdę to będę się bał powiedzieć wszystko jestem zamknięty w sobie nie potrafię jakoś z nikim się dogadać a przecież pijany do niego nie pójdę choć byłoby łatwiej

Witam. Nie wiedziałem gdzie założyć post, więc może napiszę tutaj... Otóż nie radzę sobie z niczym Mam problemy ze snem, albo śpię jak zabity że się obudzić nie mogę, albo nie mogę spać wcale... Od paru lat myślę że coś ze mną nie tak, nie mogę się z nikim dogadać, nie mogę działać w grupie, nie potrafię Trzy razy miałem próby samobójcze Raz zatrzymanie akcji serca Nie wiem ale po pewnej przerwie znowu mnie coś dopada ( przygnębienie,lęk,nie radze sobie na studiach, słabą mam pamięć a wręcz bardzo kiepską nie mogę utożsamić swojej orientacji czy jestem bi czy hetero nie biorę żadnych leków, nie byłem z tym u lekarza nie wiem nawet gdzie iść i komu co mam powiedzieć boje się Mam ochotę coraz bardziej aby coś sobie zrobić W wieku 6lat rodzice się rozwiedli przemoc w domu chyba to się odbiło na mnie ;((( nie potrafię sobie z tym poradzić ;(( mam ochotę spróbować sex z facetem ;(( nie wiem już czy sam tego chce czy szukam czegoś nowego czy nie wiem ;(( nie wiem co robić ;((( chciałbym normalnie funkcjonować ;(( ehhh ;((