Skocz do zawartości
Nerwica.com

ani

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ani

  1. Nonenow czy mógłbyś podać ten link do wczesnego wykrywania skłonności schizofrenicznych bo jakoś nie moge tego znaleść.Byłabym Ci bardzo wdzięczna.Jeśli chodzi o to wmawianie sobie schizofreni to mi lekarz wytłumaczył w ten sposób,że urojenia a takowe niby mam bo przecież tak naprawde to z moim oddechem,sercem itd wszystko jest ok są jednym z objawów choroby psychicznej w tym schizofrenii.Dlatego jest taka możliwość,że sama wpędze się w jakąś chorobę.Oczywiście może być tak,że faktycznie cos z moją głową jest nie tak i mam jakieś problemy z neuroprzekaznikami itp no ale tego i tak nie da się zbadać więc tak naprawde to nic nie wiadomo.
  2. A ja nie dokońca się z wami zgodzę bo niekoniecznie musi być tak że jak się zaczyna schizofrenia to nie mozemy zdawac sobie z niej sprawy.Są rózne rodzaje tej choroby i o różnym natężeniu jej objawów.Ja cierpię na nerwicę od ok.pół roku i zaczęło się tak że zaczęłam mieć problemy z oddychaniem potem doszły inne straszne objawy o których już pisałam na forum.Wkońcu trafiłam do szpitala psychiatrycznego i tam się dowiedziałam że te wszystkie dolgliwo [ Dodano: Sob Wrz 09, 2006 7:57 pm ] przepraszam niechcący za wczenie wysłałam post. dolegliwości sama sobie wkręcam i to może być początkiem schizofrenii,bądz do niej prowadzić za jakiś czas.Jest to z pewenością po części spowodowane tym ze studiuję medycynę.Teraz biore leki i czuję sie dobrze ale często wkręcam sobie że nie mogę oddychać i tak mam z tym że teraz umiem sobie z tym radzic.Napewno nie jest też tak że jak chorujesz na nerwicę to już nie dopadnie cię choroba psychiczna.Jest wręcz przeciwnie jeśli ciągle sobie coś wręcasz i myślisz ze zacchorujesz to wkoncu może się tak stać bo tak działa nasza psychika,podświadomość.
  3. Paraflino ja tak jak pisalam biore pernazyne 3 razy dziennie po 25mg juz od ponad 4 miesiecy.Podobnie do ciebie cierpie na nerwice i ataki leku panicznego tzn teraz podczas brania lekow juz jest calkiem dobrze a bylo naprawde strasznie.Pernazyna to neuroleptyk ktory stosuje sie w leczeniu schizofrenii ale nie tylko.Leczy tez rozne psychozy i wlasnie nerwice i depresje ale raczej w polaczeniu z innymi lekami.Ja np biore dodatkowo effectin,depakine chrono i lorafen ktory odstawiam.Pernazyna mi pomogla ale po9woduje u mnie ogromna sennosc w ciagu dnia.Co do opalania to nie jest tak zle ja za tydz wychodze za maz wiec musialam korzystac z solarium zeby jakos wygladac i nic sie nie dzialo no moze poza tym ze wolniej sie opalalam.Dlatego mysle ze niemasz co sie martwic tylko brac pernazynke i czekac na efekty.Aha i nie wczytuj sie w ulotke bo jest naprawde imponujaca.pozdrawiam [ Dodano: Pią Lip 28, 2006 9:58 pm ] a no i jeszce a propos picia kawy itd to bez przesady ja wszystko pije poza alkoholem i do tego pale a mozesz mi wierzyc ze bylo ze mna strasznie zreszta mozesz sobie poczytac wczesniejsze posty.co do prolaktyny to czesto wzrasta przy braniu pernazyny ale to tylko przejsciowe ze mna tez tak bylo a teraz wszystko pomalu wraca do normy.a poza tym to przeciez nikt chyba u ciebie nie stwierdzil guza przysadki wiec nie ma co panikowac.jeszcze raz pozdrawiam
  4. Dzieki Polarny za rade ale pomimo tego,ze wciaz biore lorafen bo nitrozepan dawno juz odstawilam to mysle ze dam rade go odstawic bez zadnych zamiennikow.Teraz biore juz tylko cwiatke tabletki 1 mg wiec mysle ze wkrotce wogole juz nie bede brac tego swinstwa
  5. Chcialam sie zapytac czy ktos z was biorac pernazyne pil alkohol?Ja biore ja od 3 miesiecy w dawce 75mg na dzien i dotad nie pilam zadnego alkoholu.W sierpniu biore slub i chcialabym napic sie lampki szampana i jakiegos winka ale nie wiem czy wszystko bedzie ok.Wogole mam straszna ochote na piwo ale nie wiem czy wolno.
  6. ani

    Nerwica a ciśnienie

    tez sie lecze na silna nerwice i mam niskie cisnienie 90/55.mysle ze ma to duze znaczenie w tego typu chorobach
  7. Psychoterapia oczywiscie tez jest wazna.Ja zaczelam terapie jeszcze w osrodku ktorym bylam(to byl prywatny szpital psychiatryczny) teraz mam ja kontynuowac.Jezdze do pani psycholog i choc to 80km od mojego miasta to i tak wiem,ze warto bo to bardzo dobra specjalistka a na kogos takiego ciezko trafic.Tez bralam seroxat 3 lata temu na depresje i po 3tyg brania czulam sie jak nowo narodzona ale to byla depresja bez zadnych atakow paniki,paralizu konczyn,arytmi serca,braku oddechu itd.Dlatego nie wiem czy na nerwice w Twoim stanie Moniczko sam przeciwdepresant wystarczy.W moim przypadku nie wystarczyl,bralam duzo innych lekow bo tak jak Ty nie moglam spac,mialam straszne ataki paniki,tyle ze to bylo pod kontrola lekarska w szpitalu.Zreszta ja bardzo zle reaguje na leki psychiatryczne wiec dlugo trwalo zanim trafili w odpowiednie leki.Teraz biere effectin 150mg,pernazyne 75mg,depakine chrono 500mg,lorafen2mg,propranonol i na noc nitrozepan5mg ale juz go prawie odstawilam zreszta lorafen tez musze odstawic bo benzodiazepin nie mozna zbyt dlugo brac jednak w tym najbardziej krytycznym momencie bardzo mi pomogly.Aga1 nie wiem czy Moniczka jest juz na takim etapie zeby w czasie ataku poprostu sie czyms zajac zeby nie myslec.Tak to ja teraz robie jak jestem po hospitalizacji i prawie 3miesiacach leczenia.Moim zdaniem seroxat i hydroksyzyna to za malo w Twoim przypadku nerwicyMoniczko.Ajak dlugo wogole bierzesz ten seroxat?
  8. Moniczko a czy Ty wogole bierzesz jakies leki na nerwice?Moja przygoda z nerwica zaczela sie w listopadzie.Obudzilam sie bo mialam sparalizowane rece i nogi,poprostu nie moglam nimi poruszyc do tego straszne bicie serca i straszna panika.Juz wczesniej stwierdzono u mnie wypadanie platka wiec poszlam do kardiologa i kazal mi caly czas brac propranolol ale nic to nie pomoglo.Zaczely mi sie ataki paniki podeczas ktorych mialam kolatanie serca i dretwienie,mrowienie konczyn.Tak samo jak Ty Moniczko podejrzewalam SM tyko ze mi lekarz tego nie powiedzial jednak sama studiuje medycyne i wiem jakie sa objawy tej choroby.U mnie od poczadku wszyscy mowili ze to nerwica a ja sie wkurzalam bo juz nie dawalam rady i nerwicy jeszcze wtedy nie podejrzewalam.Stopniowo jednak dochodzily inne objawy zaczely mi sie straszne problemy z oddychaniem,ktore mialam caly czas,to bylo nie do wytrzymania.Potem jeszcze wieksze ataki paniki,problemy z oddechem,scisk w glowie wogole dramat.Wkoncu wybralam sie to psychiatry dostalam leki ale nic sie nie poprawilo bylo duzo gorzej.W konsekwencji po tyg. trafilam do szpitala psychiatrycznego bo jyz myslalam ze umieram.Tam dostalam tyle lekow ze przez cale zycie tyle nie wzielam ale pomoglo.Teraz nadal biore leki i to duzo roznych ale wiem ze to jedyna droga tym bardziej ze badanie psychologiczne wykazalo ze mam nature neurotyczna z tendenca do zachorowania na schizofrenie.Wiec poza lekami przeciwdepresyjnymi biore tez neuroleptyki.A jesli chodzi o rezonans to mi lekarz powiedzial ze w chorobach psychicznych moze cos wyjsc ale nie musi i wcale nie oznacza to ze wszystko jest ok wiec mi nawet nie robili.Uwazam wiec Moniczko ze czym predzej powinnas udac sie do psuchiatry.Ja nie czuje sie jeszcze w pelni zdrowa ale jest duuzo lepiej i to sie dla mnie liczy bo przeszlam przez pieklo wiec wiem jak straszna moze byc ta choroba.
  9. minia29 z tego co tu piszesz jestes w nieciekawej sytuacji.A ta dr Maciocha to psycholog o ile dobrze wycztalam wiec zadnego skierowania do sszpitala Ci nie da.Ty to lepiej czym predzej do dobrego psychiatry sie wybierz i konkretne leki zacznij brac bo sama hydroksyzynka przy tych objawach juz Ci nie pomoze.Nie chce Cie sraszyc ale sama przeciagalam wizyte u lekarza,potem balam sie brac lekow bo zle sie po nich czulam az wkoncu wyladowalam w psychiatryku.To byla najlepsza decyzja jaka podjelam bo tam dawali mi poprostu kolorowe tabletki,ja nie wiedzialam co i polykalam.A sama sie wszystkiego balam brac bo jak przeczytalam ulotke to wpadalam w panike i zmniejszalam dawki lub nie bralam wcale a dolegliwosci pogarszaly sie w zastraszajacym tempie.Pisz co u Ciebie slychac na biezaco bo ja dopiero co bylam na dnie i wiem jak to jest.Pamietaj ze nie jestes sama jest tu wiele osob ktore rozumieja Cie doskonale bo sami przez to przeszli.A czesto rodzina i bliskie nam osoby nie dokonca wiedza co sie z nami dzieje.
  10. Ja biore lorafen juz 2miesiace.Dodatkowo inne leki-effectin,pernazyne i inne.Lekarz kazal mi powoli odstawiac benzodiazepiny bo na sen dodatkowo mam nitrozepan ale ja wciaz nie czuje sie na silach zeby odstawic,zmniejszylam jedynie dawki
  11. Minas mam tak samo jak Ty zle skojarzenia z asentra.Ja dostalam takich lekow,atakow paniki ze cos strasznego.Do tego mialam straszny scisk glowy myslalam ze umieram i tez wyladowalam w psychiatryku tyle ze prywatnym wiec bylo nie najgorzej
  12. .Moze u CKazdy z nas jest odrebnym przypadkiem i roznie sie to leczy.Nerwica jest ciezka do wyleczenia,gorsza od depresji.Wiem to z autopsji bo 3 lata temu zachorowalam na depresje i wydawalo mi sie ze to koniec swiata a to bylo nic w porownaniu z tym co teraz przezylam.Wtedy bylam smutna,nie chcialo mi sie zyc itd.Dostalam przeciwdepresant-seroxat i po3tyg. brania wszystko mi przeszlo,zycie stalo sie piekne.Szkoda,ze wtedy nie poszlam na psychoterapie bo moze moje zycie potoczyloby sie inaczej.Niecaly rok po odsawieniu seroxatu a dokladniej w lisopadzie obudzilam sie w nocy z atakiem paniki i tak zaczal sie moj koszmar.Po kolei dochodzily kolejne objawy czli arytmia serca,potworne dusznosci,scisk glowy,paraliz rak,nog itd.Wkoncu trafilam do prywatnego szpitala psychiatrycznego i badanie psychologiczne wykazalo,ze mam nature nie tyle depresyjna co nerwicowa z tendencja do zachorowania na schizofrenie.Dlatego poza tym ze biore effectin w podwojnej dawce musze brac neuroleptyki.Moze u Ciebie Joanko tez tapotrzebne jest leczenie skojarzone jak u mnie czy u anity27
  13. Joanka ale cital to lek przeciwdepresyjny i troche przeciwlekowy a fluanxol to neuroleptyk na psychozy i takie tam.Dlatego ja na nerwice biore effectin ale dodatkowo neuroleptyk pernazyne bo po fluanxolu zle sie czulam.Biore tez inne leki z grupy benzodiazepin ale mam je powoli odstawiac.Dziwne ze raz daja ci neroleptyki a potem przeciwdepresyjne
  14. minia29 ja bylam w wolmedzie 5tyg.Mialam objawy podobne do twoich ale znacznie bardziej nasilone,mialam wreczwrazenie ze umieram wiec dla mnie bylo wazne zeby wogole poczuc sie lepiej i zgadzalam sie na wszystkie leki.a lekow to sie zawsze tak balam ze glowa mala sama jestem na studiach medycznych i wiem jak mocne i szkodliwe sa to leki.Tym bardziej ze zanim tam trafilam mialam straszne przezycia zwiazane z lekami psychiatrycznymi,wogole w tym osrodku mieli ze mna problem bo jakos zle na te leki reaguje.Jezeli jestes w stanie jakos funkcjonowac bez lekow to dobrze chociaz ja na twoim miejscu poszla bym do psychiatry.Najwazniejsza jest psychoterapia ktora jest dluga i nie ma cudow ze pojedziesz do jakiegos osrodka i problem z glowy,powiem wiecej to jest takie schorzenie ze sie je ma do konca zycia ale trzeba sie nauczyc z tym zyc i po to jest psychoterapia.
  15. ani

    Jak długo bierzecie leki?

    No ale chcesz te benzodiazepiny brac caly czas?Przeciez to jest niebezpieczne.Czytales ten tekst o benzodiazepinach na forum?Horror uzaleznic sie od tego dziadostwa to dramat.Ja ciagle bije sie z myslami o tym by przestac je brac ale sie boje.Nie wiem co robic
  16. Wiekszość tych lekow jest za darmo wiec nie ma problemu.Jedynie effectin jest dosc drogi aja mam podwojna dawke wie musze miesiecznie wydac ok.130zl+jakies 20zl na jakies dodatkowe wiec nie jest az tak zle.Tyla ze ja jeszcze mam obowiazkowa psychoterapie raz w tyg.po 50zl no i musze dojezdzac do tej psycholog ok.70km wiec w sumie wychodzi ładna sumka ale dla mnie to wszystko teraz jest bez znaczenia byle by mi pomoglo bo przeszlam przez pieklo
  17. Ja odstawilam wkoncu ten fluanxol.Zamiast tego lekarz przepisal mi pernazyne 75mg dziennie i nic zlego sie ze mna nie dzieje tylko ze powrocily male ataki paniki.A z asentra tez mialam przeboje to byl pierwszy lek jaki dostalam na nerwice ok.2 miesiace temu.Bralam ja jakies4dni i myslalam ze umre tak zle sie czulam i odstawilam.Zreszta potem trafilam do szpitala o czym juz pisalam.Ogolnie dla mni fluanxol tragedia
  18. ani

    Jak długo bierzecie leki?

    Bajbus a ile czasu bierzesz lorafen bo ja biore go od ok.6tyg. i lekarz kazal mi go powoli odstawiac ale ja wciaz mam ataki paniki i sie boje.dodam ze biore tez inne leki.Z benzodiazepin biore tez nitrozepam na sen i tez mam go odstawiac.Bo przeciez benzodiazepin nie mozna dlugo brac ale ja nie czuje sie na silach przerwac brania
  19. Heej!!!Długo nie pisałam ale jakoś nie moglam sie zebrac.W ośrodku nie mozna było dłuzej posiedziec przy komputerze a jak by jeszcze zobaczyli,ze siedze na jakims portalu o nerwicy to dopiero bym miala opierdziel.W kazdym bądz razie bylam o jeden tydzien niz planowalam bo okazalo sie,ze jestem dosc ciezkim przypadkiem.Dla przypomnienia napisze,ze pojechalam tam w fatalnym stanie-potworne ataki paniki,lęk,ścisk głowy,drętwienie kończyn itd.Własciwie to myslalam,ze umieram jak tam dotarlam i lekarz stwierdzil,ze taki stan od razu kwalifikuje sie do hospitalizacji nawet jesli nie tam to w innym szpitalu ale nie ma mowy o tym zebym poradzila sobie sama.Lekow to tam dostawalam tyle,ze przez cale zycie tyle nie wzielam.Dodatkowym problemem bylo to,ze ja zle reaguje na wiele lekow psychiatrycznych wiec co chwila mialam zmieniane,dobierane itd.Bardzo dobrych maja tam psychologów,psuchoterapia dala mi naprawde bardzo duzo.Zreszta dalej bede jezdzic do tej psycholog przez 2 lata pomimoze bede musiala jezdzic tam co tydz.70km to wiem ze warto.Moje leczenie tez bedzie trwalo 2lata bo okazalo sie w badaniu psychologicznym,ze nie jest ze mna za wesolo,nie pamietam jak dokladnie ująl to lekarz ale pamietam tyle ze jesli bym sie nie leczyla to mogla bym nawet wpasc w schizofrenię.Teraz biorę z lekow effectin 150mg,pernazyne75mg,lorafen2mg,depakine chrono500mg i na noc nitrozepam5mg no i na serce atenolol,poza tym magnez i takie tam.W szpitalu bylo tego duzo wiecej ale teraz mam odstawiac benzo diazepiny tzn.lorafen i nitrozepam ale nie czuje sie jeszcze na silach to zrobic.Reasumujac pobyt w tym osrodku uratowal mnie.Mam jeszcze troche problemow z oddychaniem i male ataki paniki ale to nic przy tym co bylo.Moge smialo powiedziec,ze warto do takiego osrodka sie wybrac na kuracje.Nie wiem jak jest w panstwowych szpitalach,slyszalam ze strasznie ale do tego osrodka tez mozna na fundusz sie polozyc tylko ze trzeba czekac kilka miesiecy ale naprawde warto.W moim przypadku to bylo nie mozliwe bo bylam w krytycznym stanie ale jesli ktos moze czekac to naprawde warto.
  20. ani

    Jak długo bierzecie leki?

    Rafik o co chodzi z tym depakine chrono ze jest stabilizatorem?Bo ja tez go mam zod niedawna z innymi lekami i wyczytalam ze to lek na padaczke a przeciez lecze sie na nerwice
  21. ja po tym leku na poczatku mialam jakies dziwne trzesawki a potem doszlo ogolne rozbicie nie moglam sobie znalewsc miejsca to bylo nie do wytrzumania i z dawki 2mg zeszlam az do0,5mg i jakos unkcjonuje ale biore dodatkowe leki
  22. Mam 25 lat.Terapia kosztuje od 4 do 9 tys przez 4tyg. w zaleznosci od tego w ilu osobowym pokoju sie jest.W poniedzialek zwalnia sie miejsce zreszta jedyne w 4-osobowym pokoju wiec zaplace ok 4 tys. ale cena juz teraz nie gra dla mnie roli bo czuje sie fatalnie. z dnia na dzien jest coraz gorzej a jeszcze tydz temu bylo calkiem niezle.zaczelo sie pogarszac od wtorku jak wzielam xanax-dziala na mnie strasznie.teraz mzm leki i ataki paniki caly czas.nawet dostalan goraczki i drgawki.nie wiem czy tam maja internet ale jesli tak to bede wam wszystko pisala na biezaco.
  23. Dopiero pare dni temu do Was dolaczylam a juz musze Was opuscic tzn jeszcze nie dzis ale prawdopodobnie w poniedzialek wyjezdzam do osrodka leczenia nerwic,Po ostatniej nie przespanej,koszmarnej nocy znalazlam w necie strone o prywatnym osrodku leczenia nerwic i dzisiaj juz pojechalam na konsultacje i chyba sie zdecyduje bo mi sie tam spodobalo.Nie wiem jak Wy dajecie rade zyc z tym cholerstwem tyle czasu a moze ja mam to tak nasilone.Mam ciagle problemy z oddychaniem,nie pomaga mi xanax jestem po nim tylko oglupiala i zle sie czuje.mam nadzieje ze tam mi pomoga przynajmniej do poki asentra zacznie dzialac,a biore ja dopiero 2dni.Aha,to jest prywatny odddzial psychiatryczny i terapi uzaleznien w Szczercowie kolo Bełchatowa,słyszal ktos z Was cos o nim?
  24. Ja kilka dni temu bylam u psychiatry i przepisal mi xanax i asentre.xanax biore 3dni i czuje sie po nim fatalnie-uczucie oszolomienia,otepienia,sennosc ale usnac nie moge natomiast nie pomaga na to na co mial pomoc czyli problemy z oddychaniem,ataki paniki itd.dodam ze ta dawka xanaxu jest mala bo 0,5sr mg lub 0,25mg.asentre wzielam dzisiaj pierwszy raz wiec nie wiem jak na mnie podziala.
  25. grown-up19 a po jakim czasie bania lekow uspokoilo Ci sie z tym oddychaniem?mi psychiatra przapisal asentre wiec w sumie cos podobnego ale dopiero dzisiaj wezme pierwsza tabletke.narazie biore od 3dni xanax ale wogole mi na te problemy z oddechem nie pomaga.Wlasnie jechalam przed chwila do domu taxi i dostalam takiego ataku paniki,ze myslalam ze zaraz oszaleje,nigdy jeszcze tak nie mialam.Przed chwila wzielam xanax ale pewnie i tak tylko mnie otepi.Sluchajcie ja to juz wariuje od tego,z kazdym dniem jest coraz gorzej.Czy to mozliwe,ze na mnie ten xanax nie dziala tzn.nie znosi tych problemow z oddychaniem?wszyscy pisza ze xanax pomaga od razu jedynie trzeba uwazac zeby sie nie uzaleznic.
×