witam serdecznie! od 3 miesiecy mecza mnie zrywy miesni,zrywanie podczas zasypiania.zryw reki,nogi,głowy,miesni na czole .dziwne uczucie w głowie do tego robi mi sie zimno(mam dreszcze całego ciała)zaczeło sie to dokładnie podczas przeziebienia mojego synkla które przerodziło sie w zapalenie płuc.tak strasznie sie stresowałam zrywałam w nocy ,ponirewaz przez tydzien miał goraczke.nie uwierzycie ale od tamtej pory nie moge dojsc do siebie! zadreczam meza moja mame! ale nie mam sił! 2 razy wyladowałam na pogotowiu.myslałam ze to padaczka,skórcze serca.dygotanie miesni w nodze na plecach w brzuchu !szkoda pisac! prywatne badania,wizyty u specjalistów!wydałam kupe kasy! zapomniałam napisac ze od 10 lat mam wypadanie płatka zastawki mitralnej ale zazywałam magnez nic wiecej.trafiłam do bardzo fajnej pani neurolog która skierowała mnie na badanie eeg wraz z ekg z zapisem video fajne badanie które duzo wyjasniło w moim przypadku.okazało sie ze mam.....arytmie i od tego to wszystko! mysle ze to wszystko tak sie skumulowało ze szkoda pisac! podskakuja mi miesnie w dzien i w nocy mam nogi czasami jak z waty.....wszystko mnie wkurza! co sie okazuje po 2 tabletkach aspargimum pomału ustąpiło dygotanie serca i mrowienie ,takie mieszanie w mostku ,troszke sie uspokoiłam..ale zrywy nadal są mniejsze powiedziałabym płytsze!zazywam aspargin i magnez od 5 dni .widze ze do tego mam uczucie lęku .to chyba nerwica!mam juz dosc czytania i wyszukiwania w internecie podobnych objawó! to wszystko wpływa na moje nastawienie do swiata!szok! potrafie szukac w internecie godzinami róznych informacji które jednym razem mnie podbuduja a nastepnym sprawiaja ze serce zaczyna mocniej bic i od nowa sie nakrecam! koniec! od dzisiaj postanowiłam wziac sie w garsc! wyszłam na swieze powietrze,zamiatałam , sprzatałam koło domu.chciałam sie poruszac wyrzucic z siebie to wszystko! i koniec z internetem zamykam komputer i zyje pełnia zycia!
