witam wszystkich czytajacych
moj znajomy od 6 tygodni bierze antydepresanty a czuje sie coraz gorzej. Wszystko zaczelo sie od tego ze po swietach bozego narodzenia zaczal narzekac na dolegliwosci zoladkowe. Mial bole i ogolnie bardzo zle sie czul ale nie mial objawow depresji.Po jakims czasie do tych zoladkowych dolegliwosci dolaczyly dziwne stany lekowe i napiecia.jak zoladek nie dawal sie we znaki wszystko bylo ok. Poszedl jednak do psychiatry i ten przepisal mu antydepresanty.Zoladek zostal wyleczony a on czuje sie coraz gorzej.Teraz dopiero ma wrazenie ze wpada w depresje. Nic mu sie nie chce,ciagle by spal,zadnych checi do dzialania.Mozliwe jest zeby antydepresanty az pogorszyly jego stan? Jego lekarz uwaza,ze to normalne.Ale czy po 6tyg.gdyby to rzeczywiscie byla depresja jego stan nie powinnien sie poprawic. Nic nie rozumiemy. Alicja