Spotkałem się się dziś z artykułem gdzie było napisane ze..."Nerwica prowadzi często do zaburzeń kontaktów, trudności adaptacyjnych, zdarza się, że utrudnia - a nawet uniemożliwia - naukę i pracę. Lęk jest objawem podstawowym, ale zwykle występują również napięcia psychiczne: uczucie stałego znużenia, poczucie mniejszej wartości, nadmierna pobudliwość nerwowa, obniżenie nastroju, szybkie wyczerpywanie się, nadwrażliwość na bodźce zewnętrzne. Często pojawiają się zaburzenia snu, subiektywne poczucie osłabienia pamięci" Czytając to, widzę to w większości u siebie... mam dopiero 25 lat chciałbym się jeszcze pouczyć, częściej uśmiechać, nie czuć się ciągle zmęczonym , nie spąć po 12 h w innym przypadku chodzę jak mumia:D porażka, nerwowy też jestem także nie jest dobrze, teraz moje pytanie lepiej iść do do psychologa czy do psychiatry- który może lepiej pomóc tak mi teraz przyszło na myśl... czy moją codzienną czkawkę też mogę mieć dzięki nerwicy ? jakieś problemy sercowe... Pozdrawiam
